AurorA na red barona poczekaj jeszcze trochę, jest zbyt wcześnie na odbijanie.
Trawa może ruszy dopiero za 2, 3 tygodnie, zależy to od pogody.
U mnie rośnie od czterech lat, bywały mrozy, mało śniegu i zawsze odrastała, a mieszkam w znacznie chłodniejszym regionie.
W tym roku było dużo śniegu, raczej trawka powinna była przezimować bez problemu.
Red baron nieco okładam jakimiś resztkami roślin, a są miejsca gdzie niczym nie okrywam.
To samo jest z Carex flagellifera Coca-cola, turzyca ta pochodzi z Nowej Zelandii, powinna być okrywana, ja tego nie robię i fajnie zimuje.
Mało tego, znalazłem siewki, które też przezimowały.
koczisss, ja rok temu o tej porze to miałem już czerwone liście na red baronie- rośliny były zimowane w doniczkach pod folią pod kupą liści i żadnych znaków życia. To nie to samo co w gruncie. Mam i w gruncie bez okrycia i liczę że ten przeżył.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-03, 07:19
U mnie chyba padł wiciokrzew - ale poczekam jeszcze. Różaneczniki zwłaszcza duże wyglądają marnie. i róże też pożal sie Boże. Nie wycinam jeszcze - czekam.
"Red Baron" mam wrażenie że mrozoodporna, ale dzwoniłem przed chwilą do osóbki i mówi mi że to ciężki temat-może zimy nie wytrzymać. Sprawdź korzenie, przy tej temperaturze i porze roku już powinne mieć białe wyklucia, jeśli są oślizłe i zgniłe to padły.
[ Dodano: 2010-04-03, 20:34 ]
Vanka napisał/a:
Różaneczniki zwłaszcza duże wyglądają marnie. i róże też pożal sie Boże. Nie wycinam jeszcze - czekam.
Bez pośpiechu, róze sa szczepione w szyjce korzeniowej, poczekaj.
Choć przyznam ze już powinne mieć ładne pąki.
z traw chyba mi poleciały wszystkie red baron (było ze 100 na sprzedaż i nic nie odbija)
Latem zeszłego roku posadziłem kilka red baronów jak i kilka innych rodzai traw wokół oczka.
Niestety po zimie nie wyglądają za dobrze (są uschnięte). Czy to normalne wśród traw, że odżywają nieco później od innych roślin i dać im jeszcze czasu, czy po prostu spisać je na straty?
Mariusz możesz jaśniej
Bo ja byłem przekonany że róże są szczepione u góry na podkładce , chyba że to to samo
Jarek , róże szczepi się na szyjce korzeniowej.
W lipcu odkopuje sie korzeń podkładki i wkłada sie oczko.
Napisze o tym(niebawem) sporo w temacie o szczepieniu, gdzie zaprezentuje Ci to z obstawą zdjęciową.
To proste szczepienie tylko pracochłone.
Ty myslisz o rózach piennych, tak jak powiedział Ci Antoni.
[ Dodano: 2010-04-04, 21:03 ]
AurorA napisał/a:
Mi strasznie przemroziło laurowiśnie, żywa jest tylko podstawa rośliny, cała góra do wycięcia.
Nie śpieszcie sie, jeśli mam być szczery, poczekajcie na zdrowe paki.
Nikt nie tnie roślin zmarzniętych na początku wiosny i to jest zasada.
a to bluszcz odmiany variegata to na ziemi pod śniegiem przezimowało super a to co oplatało pień przemarznięte kompletnie
Straty po zimie są ogromne, teraz też zaczynają ujawniać je iglaki, przemrożone są też bukszpany, berberysy, ogniki, ketmie, róże, zapewne część strat pojawi się jeszcze później.
Większość jednak żyje i szybciutko się odbuduje.
Ogniki od korzenia odbudowują się w jeden rok.
Róże bardzo szybko, bukszpany cierpią dłużej.
Szkoda tych laurowiśni, sadzimy je w bardzo zacisznych miejscach aby uniknąć zmarznięcia oraz mimo wszystko okrywamy na zimę , ale nie z przesadą.
U mnie trochę ucierpiały iglaki ,przez mróz i sarny które z powodu zalegającej długo pokrywy śnieżnej obgryzały gałązki .Red Baron i miskanty odbijają ,udało mi się przezimować pampasówkę na zewnątrz
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
W tym roku miałem farta .Chyba wszystko jest w porządku.Oczywiście jakieś drobne podmarznięcia są .Trawy nie wiem jak przetrwały bo jeszcze nie puszczają .Gunnera przetrwała i to jest najważniejsze.
a to bluszcz odmiany variegata to na ziemi pod śniegiem przezimowało super a to co oplatało pień przemarznięte kompletnie
Obrazek
wszystkie zdjęcia z marca
Twoje zdjęcie pierisa to jakby moje!
Identycznie przemarzła jedna gałązka, która wysunęła się z okrycia.
To mizerniutkie hebe, o które pytałeś jesienią przeżyło a trzy inne starsze i wielkie krzewinki nie żyją
Chyba pomogło mu,że sie zainteresowałeś
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Co interesujące to Catalpa aurea, która przemarzała mi każdej zimy od kilku lat chyba przezimowała w całości- wydaje mi sie że paki ruszają.
Inna ciekawostka to grubosz Helmsa zimowany na głębokości 1 cm w lodzie widzę że startuje- chyba się zaaklimatyzował a taka np. moczarka całkiem padła.
Ogólnie jednak straty spore. Delosperma tez kompletnie mi wypadła.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum