Prosze o udzielenie porad jak pozbyć się piany, która od kilku dni pojawiła się na wodzie w oczku wodnym przy wylocie wody z filtra.Woda ma przejrzystość na ok. 1 metra.Do tej ppory zastosowany był tylko FMC i przesadzone lilie do większych donic.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-26, 10:33
macioch napisał/a:
ja też mam tą pianę na powieżchni wody tylko, że utrzymuje mi się juz ponad miesiąc i nie widać żadnej poprawy, czym to jest spowodowane?
Nadmiarem białka w wodzie. Nie miałes martwych ryb, zab?Nie dostały sie nawozy?Zrób podmianę wody, a jak nie pomozę to obawiam się, ze zostanie Ci chemia
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-26, 10:34 Re: Piana na wodzie
BRET napisał/a:
Prosze o udzielenie porad jak pozbyć się piany, która od kilku dni pojawiła się na wodzie w oczku wodnym przy wylocie wody z filtra.Woda ma przejrzystość na ok. 1 metra.Do tej ppory zastosowany był tylko FMC i przesadzone lilie do większych donic.
Dałes zbyt żyzna ziemię do lilii i została ona wypłukana
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-26, 11:05
samuraj napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
obawiam się, ze zostanie Ci chemia
Gosia@ tutaj unikamy tego jak ognia , z tego co pamiętam killer miał podobny problem ale juz jest OK
UNikamy, unikamy, czasami nie ma wyjscia, tz jest całkowita wymiana wody. Jak kto woli, jeden jest ortodoksem chemicznym, a drugi idzie na łatwizne Kazdemu według potrzeb
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-04-26, 12:37
Gosia@ napisał/a:
samuraj napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
obawiam się, ze zostanie Ci chemia
Gosia@ tutaj unikamy tego jak ognia , z tego co pamiętam killer miał podobny problem ale juz jest OK
UNikamy, unikamy, czasami nie ma wyjscia, tz jest całkowita wymiana wody. Jak kto woli, jeden jest ortodoksem chemicznym, a drugi idzie na łatwizne Kazdemu według potrzeb
jak na razie mam czysta wodę bez chemii , bez filtra-- tylko za pomoca roślinek no i skarpetki --wodę wymieniałem w czasie przerabiania oczka w sierpniu zeszłego roku i mam zamiar taki stan utrzymać nadal a wszystko jest na dobrej drodze
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-26, 17:50
samuraj napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
samuraj napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
obawiam się, ze zostanie Ci chemia
Gosia@ tutaj unikamy tego jak ognia , z tego co pamiętam killer miał podobny problem ale juz jest OK
UNikamy, unikamy, czasami nie ma wyjscia, tz jest całkowita wymiana wody. Jak kto woli, jeden jest ortodoksem chemicznym, a drugi idzie na łatwizne Kazdemu według potrzeb
jak na razie mam czysta wodę bez chemii , bez filtra-- tylko za pomoca roślinek no i skarpetki --wodę wymieniałem w czasie przerabiania oczka w sierpniu zeszłego roku i mam zamiar taki stan utrzymać nadal a wszystko jest na dobrej drodze
A, mnie pokarało. Chwaliłam sie woda i du...pa. Słonce przygrzało i woda przestała byc przezroczysta. Zakąłdam skarpete dzisiaij
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum