Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-08-07, 08:43
Na pewno roślin nie masz za dużo, a założę się, że ten kupny filtr też nie zapewnia wielkiej pojemności złoża biologicznego dla przerabiania odchodów ryb.
Można poradzić Ci obsadzenie oczka roślinami, ile wlezie, lub zastosować podejście bardziej techniczne. Ja proponuję to drugie.
Dysponujesz zdaje się bardzo dużą przestrzenią pod podestem, więc bez burzenia istniejącej aranżacji (całkiem moim zdaniem fajna, ja bym puścił na ten płot jakiś winoblusz) mógłbyś wykopać/obetonować(?) tam jakieś komory i zainstalować docelowy system utrzymania jakości wody.
Mógłbyś iść w kilku kierunkach:
- jeżeli chcesz w miarę szybko pozbyć się mętności i barwy wody, to rozważ dołożenie szybkiego filtra z ovatą - jedno z rozwiązań znajdziesz np. w mojej galerii. Usunięcie zawiesiny glonów z wody mocno przesunie równowagę w oczku w pożądanym kierunku. Wada: o ovatę trzeba dbać, co parę dni wymieniam ją - piorę lub zastępuję nową.
- nie zaszkodziłoby włożyć pod ten podest wkopany w ziemię potężny filtr np. z Mausera, wypełniony otwartoporowym keramzytem, workami raszlowymi, pociętym peszlem, wiórami plastikowymi... Istniejący filtr pełniłby rolę prefiltra usuwającego wstępnie co grubszy osad - tak działa on obecnie.
Jeżeli chciałbyś temat załatwić do końca porządnie, to sugerowałbym rozejrzenie się za miejscem w sąsiedztwie oczka i dołożenie tam zbiornika (wzdłuż ogrodzenia?) o wymiarach np. 5m x 1,3m x 0,5m głębokości. Zbiornik uszczelniony folią oczkową. Na dnie ułożone dnem do góry ażurowe skrzynki plastikowe, ponad nimi na jakiejś siatce z oczkami ok, 2cm posadzone rośliny - najlepiej kosaćce (możesz bawić się w uprawę barwnych odmian), na to lekki keramzyt dla ich stabilizacji. Organizujesz przepływ wody tak, żeby płynęła przestrzenią pod skrzynkami. Rośliny wyjadając substancje biogenne z wody (sole azotu, fosforu, potasu) - najlepiej zadbają o ograniczenie rozwoju glonów.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2015-08-07, 09:43
Ja raczej za bardzo nie pomogę bo w swoich oczkach nie mam ani techniki ani przejrzystej wody. Ze swojej strony radzę jednak posadzić więcej roślin, najlepiej jak najwięcej, ile się da I na pewno dodałbym więcej lilii które zacienią oczko
Dziękuję za pomoc.
Na wstępie przepraszam że dopiero teraz się odzywam ale właśnie wróciłem w wędkarskiej wyprawy weekendowej.
Co do roślin - powiększam ilość jak tylko mogę. Co tydzień dodaję kilka. Fakt przez rok był tylko jeden czy dwa tataraki do tego grążel i jakieś "marne" strzałki. W ostatnich dniach jak widzicie na zdjęciach przybyło dużo i jeszcze przybędzie zarówno tych podwodnych jak i pływających, choć tych wydaje mi się że mam już OK. Przybyło mi za to jeszcze 3 lilie i 2 grążele. Mam trochę pod wodą moczarki i mięty wodnej ( bardzo ładnie pachnie ). Oczko do około chcę obsadzić tatarakiem - mam na 80% brzegu wykonaną półkę o głębokosci od 30 do 50 cm.
Co do filtrów o których pisał wolanin pod pomostem - nie da się go rozebrać, zrobiłem go naprawdę solidnie. Chcę zrobić jakiś filtr za ogrodzeniem. Czytałem i takich "samoróbkach" wykonanych z beczek bo na jakis "sklepowy" ciśnieniowy nie stać mnie. Filtr ten chciałem zakopać pod ziemia oczywiście z dostępem do niego - jeśli macie jakieś pomysły / doświadczenie jak go zrobić, podać warstwy to proszę o pomoc w tej sprawie. Pytanie mam odnośnie jeszcze tej ovaty - to jest chyba coś w rodzaju pianki stosowanej w produkcji materacy do łóżek. A można takie coś włożyć do mojego przelewowego filtra który posiadam, czy to cos poprawi filtrację ?. I jeszcze jedno pytanie co z tym torfem - taki ze sklepu ogrodniczego jako podłoże do iglaków mogę dać? i czy w razie czego zamiennikiem do niego będzie słoma jęczmienna ? - do niej akurat dostęp będę miał.
Z góry za wszelką pomoc dziękuję. Pozdrawiam : Artur
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-08-09, 18:30
art102 napisał/a:
odnośnie jeszcze tej ovaty - to jest chyba coś w rodzaju pianki stosowanej w produkcji materacy do łóżek.
To coś w rodzaju syntetycznej waty sprasowanej w postaci płata o różnych szerokościach, długościach i grubości. Musi być zainstalowana szczelnie na całym przekroju filtra, aby wymusić przeciskanie się przez nią wody i osadzanie drobin zawiesiny. Dlatego ja daję ją w osobnym filtrze, dwie warstwy około 1cm grube. Z filtra z drenażu pod ovatą woda wysysana jest przez pompę. Potrzebne jest dla niej spore pole powierzchni - np. u mnie to 40x30cm - aby zapewnić wystarczający przepływ wody dla pompy i wystarczający czas pomiędzy wymianami wkładu.
Ovata zakupiona. Kupiłem 4 rodzaje : gramatura od 100 do 300 i różne grubości ( od 1,5cm do 3 cm ). Chce trochę z ovatą poeksperymentować w tym filtrze przelewowym który mam dokładając ją jako następna warstwa. Jak pisałem wcześniej chcę też zrobić filtr ciśnieniowy z beczek. Masz może tu jakieś doświadczenie odnosnie co w której - jakiś schemat ?. Filtr chcę wykonać pod ziemią aby nie było to widoczne mino że będzie za ogrodzeniem.
Nie wiem też co to jest to "złóże biologiczne". Mój filtr to szczotki do tego gąbka, mata kokosowa (chyba nawet sztuczna) i pod spodem jakieś kulki i kamienie i po drodze "blaty przelewowe". Wsypałem do niego na dno dwie zaszetki bakterii. Nie wiem czy to coś daje. Nie wiem czy te bakterie co dałem do oczka w ilości 40 saszetek się rozwiną skoro cała woda przechodzi przez lampę UV.
A moge Was zapytać jak sprawdzić czy lampa UV świeci ? , można ją włączyć wyciągnięta z tej obudowy ?.
Jak zawsze za pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam ; Artur ( art102 )
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-08-10, 17:57
art102 napisał/a:
Mój filtr to szczotki do tego gąbka, mata kokosowa (chyba nawet sztuczna) i pod spodem jakieś kulki i kamienie i po drodze "blaty przelewowe"
Kulki i kamienie, także gąbka (często dawana też z myślą o łapaniu osadu) - to złoże biologiczne. Miejsce, na którym rozwijają się kolonie różnych mikroorganizmów rozkładających substancje rozpuszczone w wodzie bądź osadzone na tym złożu - na najprostsze związki azotu, fosforu, potasu... Teraz powiedzmy, że uważam, iż powinieneś mieć kilkaset litrów złoża biologicznego, żeby dał sobie radę z Twoim stawkiem. Ile garści tych kulek zawiera Twój filtr?...
Schemat pracy Twojego filtra to mniej więcej: wyłapanie dużych cząstek na szczotkach (prefiltr), potem nieco drobniejszych - na gąbce (tu już znaczenie zaczyna mieć oczyszczanie biologiczne), potem typowo biologiczne oczyszczanie na owych kulkach.
Jak chcesz kombinować filtr z beczek, to w pierwszym dałbym szczotki z przepływem od dołu i możliwością częstego ich czyszczenia, a także spuszczania osadu z dna, potem w drugiej beczce - już dowolny wkład biologiczny, dobrze jest dać też parę warstw maty japońskiej, aby wyłapywała to, co przeleci przez szczotki. Może faktycznie zamknięcie przekroju beczki ponad szczotkami ovatą - także często wymienianą - pozwoli na zredukowanie mętności i pozostawienie złoża biologicznego w świetnych warunkach pracy, bez konieczności jego czyszczenia.
W lampie UV zazwyczaj jest wizjer. Jeżeli włączysz ją w ciemności, to przez szybkę zaślepiającą jeden z króćców zobaczysz niebieskawe światło.
Dziękuję wolanin za wszelką pomoc.
Myślę tez o zbudowaniu jak mi wcześniej pisałeś filtra biologicznego. Przemyślałem temat i znalazłem miejsce gdzie chcę go zbudować. Planuje zagospodarować obszar gdzie teraz mam wysypany żwir ( zdjęcie nr 1 ).
Co do samej budowy to chce go wykopać na głębokość około 30-40cm. Wyłożę folia jak oczko i na to poukładam "szczelnie" skrzynki po warzywach ( odwrócone ) a w nich umieszczę np. pocięty peszel czy keramzyt. Powierzchnię jaką mam do dyspozycji to koło 3 może 4m2. Na te skrzynki chcę położyć matę kokosową lub zamówioną ovatę o gramaturze 100. Ta warstwa ma stanowić coś w rodzaju rusztu bo na wierzch chcę znów wysypać ten żwir który jest teraz aby całość się ze sobą komponowała. I oczywiście posadzić dużo roślin strefy przybrzeżnej. Przesyłam kilka zdjęć usadowienia filtra biologicznego jak i przekrój jak na to wyglądać. Dam zasilanie z istniejącej pompy stosując po drodze zawór kulowy abym mógł regulować przepływ. Woda z tego filtra biologicznego będzie się przelewać do oczka takim "mini wodospadem" o max wysokości 1 może 3 cm ( zależy jak mi się to wszystko uda wypoziomować ). Co sądzisz o takim rozwiązaniu ?
Z góry za pomoc dziękuję i pozdrawiam : Artur
A moge Was zapytać jak sprawdzić czy lampa UV świeci ? , można ją włączyć wyciągnięta z tej obudowy ?.
przeważnie sa zabezpieczenia aby swietlówka się nie świeciła jak jest rozkręcona.
przy zwarciu tego przycisku swietlowka powinna się zapalić, uważaj aby nie naświetlić oczu.
ważne też, aby tubus (klosz który jest omywany przez wode) był czysty, jak jest na nim nalot to uv nie szlifuje wody.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-08-11, 11:55
art102 napisał/a:
poukładam "szczelnie" skrzynki po warzywach ( odwrócone ) a w nich umieszczę np. pocięty peszel czy keramzyt. Powierzchnię jaką mam do dyspozycji to koło 3 może 4m2. Na te skrzynki chcę położyć matę kokosową lub zamówioną ovatę o gramaturze 100. Ta warstwa ma stanowić coś w rodzaju rusztu bo na wierzch chcę znów wysypać ten żwir który jest teraz aby całość się ze sobą komponowała. I oczywiście posadzić dużo roślin strefy przybrzeżnej.
Co do ovaty, w tym miejscu nie będzie pełniła w zasadzie żadnej roli, przeszkadzając dodatkowo w posadzeniu roślin. Dla odcięcia roślin od żwiru powyżej dałbym jakąś plastikową siatkę z oczkami umożliwiającymi jej przerośnięcie przez korzenie roślin. Pisałem o keramzycie przytrzymującym rośliny z tego względu, że jest lekki i nie będzie przeszkadzał czy przygniatał roślin. W zasadzie można byłoby w ogóle zrezygnować tam ze żwiru czy keramzytu, bo posadzone obok siebie rośliny i tak zarosną całość w 100%. Peszel wewnatrz skrzynek będzie początkowo dobrze pełnił rolę, ale po paru miesiącach będziesz musiał to wszystko rozwalić, bo korzenie roślin i osad zarosną to wszystko utrudniając przepływ. Skrzynki są po to, żeby woda mogła swobodnie przepływać pod spodem omywając korzenie roślin. Już prędzej zastosowałbym ten peszel właśnie powyżej aż do poziomu wody, aby dał wsparcie roślinom i jednocześnie miał udział w doczyszczaniu wody. Masz naprawdę bardzo dużo miejsca wokół i nie widzę problemu, aby obok zakopać i nawet zasypać/zamaskować z wierzchu tym istniejącym żwirem - całego Mausera - jako porządny filtr biologiczny, a dopiero z Mausera puścić oczyszczoną wodę bogatą w biogeny - na omawiane poletko z roślinami. Już kwestią Twojego pomysłu na aranżację ogrodu jest, dlaczego nie chcesz po prostu puścić tych roślin wzdłuż płotu od oczka aż do końca po prawej stronie, pasem o szerokości dostosowanej do odpowiedniej ilości skrzynek ułożonych obok siebie - czyli nieco więcej niż metr.
Spust osadu z ewentualnego Mausera - do wkopanej i zamaskowanej obok studzienki z rury np. 300mm (naczynia połączone) do której wkładasz pompę do szamba i odpompowujesz osad.
woloanin co do tego miejsca wzdłuż ogrodzenia to zdjęcia są "przekłamane". Mam tam zaledwie pas o szerokości 50 do 80cm. Ciężko na takiej szerokości cokolwiek wykonać i jeszcze zasilanie tego filtra biologicznego ma być wykonane z filtra przelewowego.
A co sądzisz o takim pomyśle:
- kupuje dwie beczki o pojemności 70 litrów. zasilenie pierwszej od dołu ze możliwością spustu osadu do takiej rury jak mi podpowiadałeś np. fi 300.
W pierwszej beczce następuje filtrowanie z grubego osadu - nie wiem tylko jakie zastosować warstwy. Jak masz jakieś pomysły , doświadczenie proszę o poradę.
Do drugiej beczki woda przelewa się grawitacyjnie i daję rurę na sam dół - nawiercona fi 50.Potem znów warstwy filtracyjne - tez nie wiem jakie. Prosze o pomoc w tej sprawie.
Woda napełnia beczkę i swobodnie wpływa na to złoże biologiczne.
Całość muszę zmieścić na tym obszarze co na zdjęciu z zaznaczonym : filtr biologiczny.
Mam jeszcze pytanie co do pompy. Pompę mam umieszczona jakieś 30 cm nad dnem - czy to dobre rozwiązanie bo tak polecił mi ktoś ze sklepu.
P.S. Zamontowałem wczoraj w tym filtrze przelewowym ta OVATE - dwie warstwy. Sprawdzam co 6 -8 godzin. Brudzi się totalnie. Cała zielona i na niej też stałe zielone szczątki - taka maź. Ułożyłem też warstwę na wodospadzie. Wyłapuje też dużo. Wiem ze to rozwiązanie takie awaryjne bo pewnie po upływie ze 48 godzin filtr przelewowy byłby zatkany. Ale tez widzę po upływie doby poprawę w oczku. Nie wiem czy to że zmieniła się trochę temperatura i mniej słońca i do tego wiatr czy naprawdę ta ovata coś pomogła.
Pozdrawiam : Artur (art102).
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-08-13, 17:34
Artur, z ovatą - cierpliwości i parę dni czasu.
Co do wypełnienia filtrów i ich konstrukcji - jeżeli idziesz w tą konkretną stronę, to zerknij albo do galerii Vivita, albo do działu Technika - i tam filtry. Moim zdaniem pierwsza beczka w całości powinna być przeznaczona na prefiltr - np. same szczotki + miejsce poniżej na osad. Być może przed opuszczeniem tej beczki woda byłaby jeszcze oczyszczana na matach japońskich - także często płukanych. Na główny filtr dałbym jednolite złoże biologiczne na, do wyboru: peszlu, pumeksie, workach raszlowych, wiórach plastikowych, ostatecznie porowatym keramzycie. Poczytaj trochę o tych filtrach, bo temat zbacza tu nieco w kierunku budowy filtrów, zamiast rozpisywać się o usuwaniu glonów z wody
Artur zobacz mój filtr bo widzę ze budujesz bardzo podobny.
U mnie sprawuje sie znakomicie, wodę mam czystą a jak włączę lampę to wyglada jakby ryby w powietrzu fruwały .
A moje oczko na pełnym słońcu od 12.00, wiec wydaje mi sie ze filtr spełnia swoją funkcje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum