Dzisiaj do oczka włożyłem dwa kawałki styropianu a w nich trzcinę i zboże docisnąłem to kamieniami i obciążyłem żeby nie wypłynęło po czym mały kawałek styropianu użyłem do grzałki i do napowietrzania (w styropianie wyciąłem otwory i umieściłem grzałkę i kamieni napieprzający ). Co o tym myślicie coś jeszcze ??
pomysł z żyłką jest dobry, ale czy żyłka nie wrzyna się w styropian. Lepsza byłaby taśma o szerokości np. 1 cm.Pozdrawiam. Ryba2008
Ja mam grzałkę z Aquaela i tam jest taki plastykowy kapelusz osłaniający okrągły styropian w którym siedzi grzałka metalowa i ja tę zyłkę zaczepiłem za ten plastykowy kapelusz, bo styropian by przerwała
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-11-29, 22:07
Witam.
Dziś w sobotni mroźny dzień ( - 4 stopni ) odwiedziłem oczko wodne. Lód skuł powierzchnię oczka wodnego przeźroczystą taflą lodu, pod którą widać było nadal pływające rybki na głębokości około 1 metra. Na szczęście, w miejscu , gdzie woda wpływa z filtra korzeniowo-glebowego ( K-G ) do oczka , była powierzchnia około 3 m kw. niezamarzniętej wody. Tam tez wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.
wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.
Nie jestem przekonany czy to dobry pomysł dokarmiać rybki przy tej temp wody-wg mnie raczej zły.Czasem rzucę pół garstki tonącego pokarmu jesiotrowi jak widzę gdzie pływa i oczko jest tam niezamarznięte, ale staram się to tak zrobić, żeby tylko on się pożywił .
U mnie sam napowietrzacz jak na razie daje sobie radę ale są małe mrozy przerębel zrobił się 45cm-30cm a w okół jest jakiś3,5cm lodu. Mam jeszcze grzałkę ale małe gówienko takie do akwarium.Myślicie coś jeszcze zrobić przypomnę że oczko ma 120cm.??
Masz jakiś pomysł albo sprawdzony sposób aby mi jeszcze pomóc ??
Idą Święta ,Mikołaj -może poproś Mikołaja o lepszy napowietrzacz,aby woda choć trochę była mieszana bo i tak raczej nie zamarznie wiecej jak 20cm , a na razie mróz jest niewielki
P.S Św Mikołaj to napewno sprawdzony sposób
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-04, 09:50
Śmieszne ale ja wczoraj zamiotłem swoje oczko. Woda zamarzła, a na taflę lodu z powodu zmiany kierunku wiatru spadła spora warstwa igliwia z rosnącego niedaleko modrzewia. Na lód bałem się wejść, więc przedłużyłem sobie kij od szczotki. Po zamieceniu miałem wypastować ale .....
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-09, 19:56
darekb napisał/a:
Ryba2008 napisał/a:
wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.
Nie jestem przekonany czy to dobry pomysł dokarmiać rybki przy tej temp wody-wg mnie raczej zły.Czasem rzucę pół garstki tonącego pokarmu jesiotrowi jak widzę gdzie pływa i oczko jest tam niezamarznięte, ale staram się to tak zrobić, żeby tylko on się pożywił .
Witam. W niedzielę odwiedziłem oczko. Pokarm rybki zjadły. Ponieważ temperatury powietrza przez najbliższe dni będą dodatnie, nadal postanowiłem dokarmiać rybki. Wrzuciłem 6 garści pływającego pokarmu. Rybki nadal są aktywne pod lodem i z pewnością go zjedzą.
http://www.fmix.pl/zdjeci...-6655/rozmiar/2 http://www.fmix.pl/zdjeci...-6656/rozmiar/2
Pozdrawiam. Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Przy tej temp.wody ja bym nie karmił ich już.Ryby{nie wiem jakie masz} w zimnej wodzie kiepsko trawią.Zawsze byłem przekonany że ryba głodna to ryba zdrowa.Dadzą radę jeśli ich nie nakarmisz.Możesz tylko zaszkodzić.CZY MAM RACJĘ KOLEDZY I KOLEŻANKI??
http://www.fmix.pl/zdjeci...-6662/rozmiar/2
Oczko wodne odwiedziłem w deszczową niedzielę. Po tafli lodu okrywającej oczko nie pozostał żaden ślad. Rybki pływały tuż pod powierzchnią. Karma pozostawiona tydzień temu została przez nie zjedzona w 100%. Ponownie wrzuciłem 7 garści pływającego pokarmu dla rybek do karmika.
Ja osobiście mam inne zdanie na temat dokarmiania ryb. Wg mnie dopóki rybki są aktywne w oczku należny je dokarmiać. Rybki pływające zużywają energie, zatem potrzebują paliwa. Niedokarmiane słabną i stają się podatne na choroby. Ja to robię od początku założenia oczka wodnego i z tego powodu nie padła mi ani jedna rybka po zakończonym sezonie zimowym. Poprzednio karmiłem tylko chlebem, ale lepszy jest pokarm pływający. Wg mnie mit, że nie należny dokarmiać ryb o tej porze jest przesadą. Rybki same regulują ilość zjedzonego pokarmu. Dokarmianie 1 raz w tygodniu zakończę, kiedy rybki zejdą na samo dno i lód skuje na amen lustro wody.
Wielu gospodarzy na wsi nie dokarmia kotów, twierdząc, że tylko głodny kot będzie łapał myszy. Takim chłopom zawsze zadaję pytanie: czy poszedłby do pracy , gdyby żona go rano nie nakarmiła? Pozdrawiam. Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Nie chciałbym, byś to odebrał jako złośliwość, lecz jako dobrą radę. Wioletta mnie natchnęła i dzięki temu przetłumaczył mi wujek google o co biega. Możesz spróbować, a nuż zmienisz zdanie: http://smartkoi.com/Scien.../nutrition.html
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum