Wysłany: 2007-01-03, 14:20 Jak rozmożyć lilie wodne które rosną w glebie
Jak rozmożyć lilie wodne które rosną w glebie w piasku i mule w stawie naturalnym
mam taki pomysł żeby poczekać aż będzie miała lilia liście i na macanego długim nożem odciąć od głównej rośliny i delikatnie wykopać co Wy na to
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-01-03, 17:59
art1234 napisał/a:
mam taki pomysł żeby poczekać aż będzie miała lilia liście i na macanego długim nożem odciąć od głównej rośliny i delikatnie wykopać co Wy na to
To dobry pomysł.
Musisz najlepiej na wiosnę lub w jesieni jak lilia będzie miała liście włożyć rękę po liściu do wody aż wyczujesz kłącze i poprostu odciąć kawałek delikatnie wygrzebać korzenie z mułu.
Ja kiedyś tak zrobiłem z powodzeniem.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 200 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-01-03, 19:44
Próbowałem chyba 4 lata temu rozmnożyc z nasion Nymphea alba i o dziwo mam gdzieś w oczku efekt tego taki,że roślinka jest miniaturką a listki jej to 2 cm średnicy,lilia rośnie słabo
i jest do D...
-------------------------
Pozdrawiam Grzegorz
Witam. Wydaje mi się, że lepiej zaczekać aż w stawie nie będzie wody. Wtedy można wejść i łatwiej wykopać kłącze z korzeniami. Sądzę, że ten staw to typowy staw rybny, co jakiś czas osuszany, a rosnące tam lilie są odmianami uprawnymi. Inną sprawą jest uzyskanie pozwolenia na wykopanie rośliny od właściciela akwenu.
aż będzie miała lilia liście i na macanego długim nożem odciąć od głównej rośliny i delikatnie wykopać
Ja właśnie tak zrobiłem, pozyskując lilie od kolegi. Chociaż u niego rośnie pięknie, u mnie wegetuje, ale to zupełnie inna historia. Metoda zdobycia kłacza jak najbardziej właściwa, nawet jak bedziesz ciął ze środka to nic się nie stanie rodzimej roślinie. Nawet lepiej będzie rosła
_________________ Pozdrawiam - Jacek
art1234 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-04, 08:53 Dzięki
Dzięki za rady - szczególnie o tym , że można ciąć z środka i że wtedy lepiej rośnie.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-01-04, 11:01
wszystko fajnie, ale ciekawy jestem na jakiej glebokosci rosna te lilie
jesienia ubieglego roku cialem swoje lilie, kilka sztuk mialem w duzych koszach
musialem kosze wytargac na plytka wode, poscinacwszystkie liscie i wtedy mialem dostep do klacza
na "macanego" na glebokiej wodzie niewiele sie zrobi, mozna cale klacze posiekac
pamietajmy,ze klacza niektorych gatunkow sa bardzo grube
lilie zolte z regoly puszczaja klacze pod powierzchnia gruntu
reasumujac, nie bardzo polecam taka metode
chyba,ze mozna wykopac cala karpe klaczy, i poza basenem podzielic je
pozdrawiam
Jacek
Tez podzielam zdanie jackona. Na macanego można zepsuć roślinę. Kłącze przed podziałem trzeba dobrze obejrzeć i zdecydować gdzie ciąć. Najlepiej znaleźć miejsce rozgałęzienia (po kilku próbach nabiera się doświadczenia). Kłącze to nie ziemniak i nie można go ciąć bezkarnie -musi mieć na końcu oczko z liśćmi- jeśli sadzonka będzie zbyt mała to się zmarnuje.Termin -zanim wyrosną liście - wczesna wiosna.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Próbowałem chyba 4 lata temu rozmnożyc z nasion Nymphea alba i o dziwo mam gdzieś w oczku efekt tego taki,że roślinka jest miniaturką a listki jej to 2 cm średnicy,lilia rośnie słabo
i jest do D...
Owszem spodziewany efekt jw.
Próbowałem tego prawie 10 lat temu , owszem miałem po kilka tysięcy "młodziaków" jednak uprawa taka nigdy nie doczekała się kwitnienia. Na alledrogo można czasem kupić takie "CUDA" z dołączonym zdjęciem kwitnącej lilii lecz o tym że "kłącze" a własciwie sadzoneczka ma np.2cm już sie nie wspomina / raczej nie polecam. Literatura podaje że do kwitnienia potrzeba około 9 lat " w odpowiednich warunkach".
Co do podziału kłączy...
Tak postępuje sie w szkółkach:
Kłącza w całości są dokładnie oglądane , jeśli sa pączki , liście , korzenie - to sprawa prosta / czasem zdarza sie że mamy tylko tzw. oczka ( bywa że uśpione) wtedy wprawa wskazana /
Cytat:
Kłącze to nie ziemniak i nie można go ciąć bezkarnie
Co prawda jakaś szansa jest... czasem nawet tak robię lecz traktuję to jako odpadki i obserwuję ale :
miejsce cięcia należałoby jakoś zabezpieczyć preparatem anty grzyb lub chociażbby węglem /w innym przypadku operację mogą odchorować zarówno dawca jak i biorca ( mam na mysli rośliny a nie darczyńce i obdarowanego haha).
poniżej kłącza 10-15 cm oferowane wczesna wiosną / póżniej mają już rozwinięte liście i system korzeniowy , paki , bywa że kwiaty)
[/scroll]
to fakt, że ciąłem kłacze / obciąłem koniec z 3-ma liściami i korzeniami / pod koniec sierpnia miało wpływ na obecną kiepską wegetację?
_________________ Pozdrawiam - Jacek
art1234 [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-04, 15:22 No dobrze ale
OK rozumiem że lepiej oglądać pacjenta podczas operacji
ale
jak widać na zdjęciach mojego stawu jest tam kilka już dużych i rozrośniętych jak zakładam pod ziemią lili
chciałbym je sobie rozmnożyć ale nie będę ich wykopywał bo moim zdaniem taka operacja mogłaby na kilka lat zachamować wzrost całej rośliny - musiałaby się znowu ukorzeniać więc z dwojka złego cięcie na macanego jest lepsze.
co do wczesnej wiosny to jak nie ma liści to trudno zobaczyć jak duża jest roślina więc zostaje odcinanie z liściami - liśćmi (nie wspomnę, że na wiosnę jest dużo wody w stawie i jest ona zimna )
jakie więc mogą być następstwa dla proszę pamiętać dużej rośliny jak się odetnie od niej kawałek kłącza
chba w naturze zdarzają się rozerwania kłącza
a poza tym jak pozyskiwałem grąziela i lilię wodną białą to je poprostu wyrwałem z dna i rosną całkiem ok (fakt trochę odchorowały ale nie za dużo)
Witam. Grążele czy białe lilie (dzikie) mają cieńsze kłącza i pewnie dałoby się je jakoś wyrwać. Uprawiane w stawie czy w oczku lilie maja kłącza bardzo grube i twarde. W moim oczku odmiana Attraction ma kłącza tak grube i twarde, że aby ją rozmnożyć – podzielić musiałem ciąć piłką. Nożem by się nie dało. Oczywiście dzieliłem po wypompowaniu wody wiosną w chwili wyrastania nowych liści.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-01-04, 19:50
art1234 , dorosla lilia tak szybko regenetuje swoj system korzeniowy,ze zdziwilbys sie
na Twoim miejscu szpadlem wyciałbym spory kawał karpy i wyciagnal na powierzchnie
po wyplukaniu, pocialbym klacza, te niepewne odcinki wlozylbym do pojemnika z woda i przykryl folia, oczywiscie codzienna podmiana wody
to co zostanie w stawie bez problemu bedzie roslo dalej, bez uszczerbku wiekszego dla wzrostu i kwitniecia roslin
pozdrawiam
Jacek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum