Wysłany: 2010-03-30, 17:35 Czerwony osad w oczku wodnym
Witam, mam pewien problem z moim oczkiem wodnym. Ponad miesiąc od założenia pojawił się czerwony osad na folii. Nie mam pojęcia skąd to się wzięło i co to może być...
Pierwsze co przyszło mi do głowy było to, że jest to wina niedokładnie wyczyszczonych kamieni. Z tym, że kamieni jest mało a osadu jest bardzo dużo. Niemal każdy cm folii pokryty jest czerwono-brunatnym osadem. Aktualnie moja folia jest koloru czerwonego a nie jak to było na samym początku czarnego. Wygląda to jak rdza, pyłek.
Może ktoś spotkał się z czymś podobnym?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 193 Skąd: Kraków/Brzezie
Wysłany: 2010-03-30, 23:51
Napisz coś więcej o swoim oczku i wrzuć foty po na chwilę obecną to takie wróżenie z fusów, ja miałem taki czerwony osad dawno temu w basenie z wodą ale to zupełnie co innego bo woda była w nim długo niewymieniana zero roślin i 100% słoneczka.
Jest to folia PCV chyba 0,5 mm zgrzewana. W opisie u sprzedawcy widniała informacja że jest to folia przeznaczona do oczek wodnych.
Co do wody to jest to "kranówa" z mojego ogródka, parametrów niestety nie znam.
A jeśli chodzi o samo oczko to było one założone na jesień. I wtedy też powstał ten osad, który utrzymuje się do teraz. Ogólnie "staw" dopiero teraz będzie wykańczany, nie było i nie ma w nim żadnych roślin (narazie)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 193 Skąd: Kraków/Brzezie
Wysłany: 2010-03-31, 18:30
Wygląda to dokładnie tak samo jak ten osad z basenu mojego może jak wsadzisz rośliny to zniknie? Ja wtedy też lałem kranówę więc może faktycznie masz dużo żelaza w wodzie?
PS osad zniknął dopiero jak wylałem wodę ale to był basen kąpielowy więc roślin tam być nie mogło
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2010-03-31, 21:41
Taką wodę miałem przed laty na działce, podobno dlatego, ze doprowadzono ją rurami nieocynkowanymi, tylko zwykłymi, takimi które rdzewieją - szukano oszczędności.
Miałem kiedyś podobny osad w oczku, tylko znacznie mniej. Według mnie był to osad wytrąconego żelaza. Ja jednak wiązałem jego obecność z dużą ilością kamieni, które zawierają zwyklę pewne jego ilości. Z tego co pamiętam to żelazo robi się czerwone jak ma +3 stopień utlenienia. Bo może być jeszcze np. zielone i czarne. Pamiętam też z laborek że jak już jest na tym +3 stopniu utlenienia w postaci osadu, to można dodać chyba kwas cytrynowy i wtedy osad powinien zniknąć, a powstać żółty roztwór. Więc może nabierz do szklanki troche tej wody z osadem i spróbuj dodać kwasku cytrynowego lub soku z cytryny. Jak osad zniknie to znaczy, że Fe.
Chodzi mi o to ,że to nie jest osad z rur. Było już kiedyś na forum, ktoś był z tym chyba w jakimś ośrodku i jak dobrze pamiętam były to jakieś bakterie, nieszkodliwe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum