Witam wszystkich. Szukałem na szybko tego tematu, ale nie odnalazłem, więc zaczynam nowy i proszę Was o pomoc. Na działce którą zakupiłem miałem stary zarośnięty staw nie czyszczony od 40 lat. Nastąpiła jego modernizacja (zamówiona koparka zaczęła oczyszczanie). Staw jest dość specyficzny, gdyż z jednej strony usypany wał, z drugiej poziom jest znacznie wyższy i poziom wyżej jest inny zbiornik wypełniony w pełni wodą (źródła podziemne). Aby oczyścić staw „Kopacz” spuścił z niego wodę, aby moc sprawdzić dno itp. Woda znajdowała się obecnie zaledwie w 1/3 wału. Po spuszczeniu (uszkodzeniu wału) okazało się, że na dnie jest glina i woda będzie stała na spokojnie (już powoli się wypełnia), natomiast pomimo że wał ma spokojnie ponad 50 lat oraz w miejscu uszkodzeniu wału na spuszczenie wody mam lekkie obawy o przesiąkanie.
Podpowiedzcie proszę co byście zrobili w tym przypadku? Wyłożyć folie epdm, wybetonować uszkodzone miejsce, mata bentonitowa, folia bąbelkowa i na to ziemia? Założyłem rurę spustową w razie wysokiego poziomu z tzw. syfonem. Miejsce uszkodzenia zasypane jest niestety błotem z dna wymieszane z ziemią, uszkodzenie wyłożyłem kamieniami. Podpowiedzcie co zrobić żeby nie poprawiać i nie żałować pewnych ruchów przed napełnieniem? Z góry dziękuje za rady, każda jest cenna, fachowiec mój twierdzi, że nie robić nic, że samo zaschnie ale... mam lekkie obawy co do trwałości...
Skoro fachowiec twierdzi swoje, to niech swoje słowa poprze gwarancją - zanim zapłacisz - spisz z nim umowę, że jakby co, to poprawi dziurę porządną gliną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum