Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-10-25, 22:27
AurorA napisał/a:
Poza tym często czas poświęcony na pozyskanie takich roślin nie jest tego warty gdy spojrzy się na ich ceny. Gdy przypomnę sobie jak się kiedyś męczyłem by wykopać pałke i kosaćca żółtego to swierdzam że lepiej było by je kupić.
a tu nie do końca się z tym zgodzę bo patrząc na ceny no nawet u ciebie w sklepie ale nie mówię ze masz drogo bo widzałem większe ceny (już sie naraziłem kurde) ale dajmy na to kupuje 10 szt kosaćca 10 pałki i jest 80 zł a mnie wcale nie zadowala taka ilość bo to się gubi w oczku i ile ja bym wydał na swoją pałkę,tak ze ja jednak jestem dalej zwolennikiem pozyskiwania z natury oczywiśćie z rozsądkiem, a co do roślin których nie ma w naturze a są odmiany ich to tego warto spróbować zawsze, ja właśnie chyba zacznę kolekcjonować
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-10-25, 22:34
a co do roślin chronionych to pisałem że pozyskiwałem bobrka trójlistkowego i nasadziłem koło mnie niedaleko jutro zrobię fotke jak się ma troszke mam obawy czy jednak ta susza mu nie zaszkodziła(zawsze stała tam woda albo było mokradło a ten rok bez deszczu ) ale zobaczymy
patrząc na ceny no nawet u ciebie w sklepie ale nie mówię ze masz drogo bo widzałem większe ceny (już sie naraziłem kurde) ale dajmy na to kupuje 10 szt kosaćca 10 pałki i jest 80 zł a mnie wcale nie zadowala taka ilość bo to się gubi w oczku
Zwykle kienci biorą 1 -2 szt danego gatunku - nikt nie kupuje takich ilości - wiadomo że rośliny wodne szybko się rozrastają.
killer1558 napisał/a:
co do roślin chronionych to pisałem że pozyskiwałem bobrka trójlistkowego i nasadziłem koło mnie niedaleko
Takich rzeczy nie wolno robić, choć niektórym może się wydawać że ratują jakąś roślinę to może to mić negatywne skutki.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pamiętam jak kiedyś pozyskiwałem pałkę szerokolistną. Miałem wówczas kilkanaście lat i nie miałem samochodu, wybrałem się więc z wiadrem i saperką na rowerze na pobliskie glinianki (kilka kilometrów). Uparłem sie na dorodny kwitnący okaz - męczyłem się długo z wykopaniem, aż połamałem saperkę i utaplałem się cały w błocie. Wykopana bryła ważyła ze 20 kg i nijak się mieściła do wiadra. Ledwie dowiozłem ją do domu. Po tygodniu pałka uschła
Teraz wybierałbym jak najmniejsze młode sadzonki lub siewki.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum