Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 201 Skąd: Kłodzko / Wrocław
Wysłany: 2006-09-08, 13:14
chmmm. prawdę powiedziawszy to glony jako organizmy zielone zwaierające chlorofil same prowadzą fotosyntezę, czyli CO2 i zw. mineralne zamieniają na energię wiązań chemicznych (niektórzy nazywają to cukrami, ja wolę tą wersję, gdyż produktem fotosyntezy wcale nie musi być cukier). a produktem ubocznym jest cząsteczka tlenu pochodząca od fotalizy wody. tlen jest potrzebny jedynie do mineralizacji obumarłej materii. w przypadku braku tlenu zachodzi proces gnicia. w twoim oczku raczej nie masz problemu z liśćmi i inną materią organiczną, która rozkładana przez grzyby i bakterie zamieniana jest na jony, a te z kolei stanowią pokarm dla roślin\glonów. brak roślin, czyli glony mają wolną rękę.
[ Dodano: 2006-09-08, 13:22 ]
nie, no ten złoty karaś starsznie mnie się podoba więcej zdjęć!!!
Analizując cały życie mojego oczka, przypuszczam pewną zależność. Kiedy nie było strumienia woda do oczka trafiała z rury z wysokości 30 cm natleniając w ten sposób wodę. Chyba skutecznie, bo przez 1,5 miesiąca był spokój, mimo że warunki dla glonów były idealne. Ciepła woda, słońce i mniej tlenu. Teraz kiedy woda zanim dotrze do oczka przechodzi dłuższą drogę, być może spadło nasycenie wody w tlen i glony poszły w masówkę. Chyba uruchomię napowietrzacz aby dotlenić oczko ???? Co o tym myślicie ? Co prawda nie mam miernika zawartości tlenu w wodzie ale może i to jest przyczyna ?
Natlenienie wody nie ma żadnego związku z rozwojem glonów. Chodzi o to aby rosliny mogły wykożystać związki azotowe z wody. Ponieważ azotanów przybywa, a roślin jest zbyt mało ich rolę przejmują glony. Stosowanie Algofinu jak i wszelkiej innej chemi o tej porze roku odradzam. To zbędny wydatek, a wynik działania tego preparatu jest widoczny dopiero po paru misiącach. Kontroluj bacznie sytuację wiosną i wtedy, jak będzie talka potrzeba daj chemię.
Polecam też zakup hiacyntów i pisti zaraz po ustąpieniu ryzyka przymrozków (w maju). To świetne oczyszczacze i konkurenci glonów.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 201 Skąd: Kłodzko / Wrocław
Wysłany: 2006-09-08, 18:06
rośliny tak czy siak muszą być. bo gdzie niby nowe pokolenie rybek ma przyjść na świat hę? no a poza tym te wstrętne azotany (swoją drogą to jest to, co spożywamy w nowalijkach wiosną, wynik przenawożenia azotem mineralnym ) prowadzą do powstania dinitrozoamin (dietylonitrozoamina i dimetylonitrozoamina), które we krwi powodują powstawanie methemoglobiny, która z kolei nie transportuje tlenu i organizm umiera. ale nam się tu biochemia zrobiła to ja czekam na fotki rybek
Miałem wolną chwilę więc pomyślałem sobie że zaglądnę po 2 miesiącach do wstępnego filtra i ewentualnie wyczyszczę go. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem ile naciągnoł syfu.
Czyszczenie polega na tym że rozwijamy go i płuczemy wodą, a potem znowu zwijamy i do kubełka.
Ostatnio zmieniony przez vivit 2011-05-03, 19:14, w całości zmieniany 2 razy
może późno ale odpowiedź na pytania kilera1558 mu się należą.
Ad. 1 Folia ozdobna
To folia firmy OAZE. Sprzedawana jest w pasach 40cm (25m rolka) i 60cm (20m rolka). Cena hmmm nie pamiętam dokłądnie ale rolka 40cm kosztowała coś koło 1000 PLN. To drobne kamyczki zatopione w folii. Tak na chłopski rozum poprostu położono kamyczki i zrobiono gorący nadmuch na folię, więc się powtapiały. Koszt duży i powiem szczerze, z perspektywy czasu i wogóle szkoda miedziaków, za tę kwotę można zrobić coś bardziej naturalnego. :wink:
Zaś siatka z włókna jest dostępna w wiekszości sklepów typu ogród. Ja ją dostałem u nas w najzwyklejszym sklepie ogrodniczym. Ceny nie pamiętam ale szok to to nie był.
Ad. 2 ILE wydałem na kamienie, żwir ?
No i tu jest problem ? Właściwie to to są rzeczy niepoliczalne. To mi zostało w spadku po wcześniejszych pracach i w zasadzie nie było co z tym zrobić. Kamienie mniejsze w większości zbierane podaczas budowy, zaś te bardziej brukowe zakupione za przysłowiowe "pół litra" z rozbiórki z wojska około 6-7 lat temu. Taka inwestycja - napewno przyda się koło domu....notabene pamiętam jak dziś moją żonę PO CI TO ? TYLKO BĘDZIE PRZESZKADZAŁO...no i przez kilka lat przeszkadzało, ale wkońcu jak znalazł
Ad. 3 Czy łączyłeś folie ze strumieniem.
O ile można to tak nazwać to tak. ALe nic oryginalnego. Poprostu poszedł silikon i klej i na zakłda. A ponieważ to grawitacyjny spływ to raczej do góry nie popłynie...
Ad. 4 Jaką pompe używałes do tych filtrów. ?
AQUAEL - Aqua JET 10000 o wydajności 9000 l/h Moc = 160W i 4,5 m wysokość podnoszenia.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-09-15, 08:21
dzieki czekałem na odpowiedz ,to z tą folią dam sobie spokój a co do siatki z włókna to poszukam koło siebie w sklepach przyda sie w paru miejscach u mnie
Mówi się że jesień kończy życie nad oczkiem. A tu takie akcenty śliczne się pojawiają, że ciężko uwierzyć iż zima za pasem
Obie trawy zakwitły w pełni i zrobiły sie śliczne jak nigdy
Ostatnio zmieniony przez vivit 2011-05-03, 19:15, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Maj 2006 Posty: 261 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-09-21, 21:38
Kupiłam dzisiaj w OBI tą rozplenicę amerykańską. Też były przecenione, bo skatowane takie, że aż przykro patrzeć. Większość suchych jak pieprz- ledwie wybrałam. Kupiłam też inną rozplenicę, podobną do tej Twojej, ale o czerwonawych listkach i różowych kłosach- w trochę lepszym stanie. Zastanawiam się, czy nie przechować ich przez zimę w dużych kubłach w jasnej piwnicy.
_________________ Pozdrawiam,
Ala
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum