Wysłany: 2014-06-23, 20:09 mini oczko - kilka pytań
To mój pierwszy post na tym forum, więc przy okazji chciałbym się przywitać
Przypadkowo stałem się właścicielem czegoś, co właściwie trudno nazwać oczkiem - jest to mini oczko z formy o wymiarach mniej więcej 120 x 85cm i 30 cm głębokości (przekątne ok 130 i 170 cm), nieregularny kształt więc ciężko wyliczyć pojemność, szacunkowo coś pomiędzy 250 a 300 litrów,dno jest płaskie na całej powierzchni, nie ma żadnych półek. Tak to wygląda:
Po lewej stronie zdjęcia jest wschód, południe na wprost, zachód po prawej.
Teść kiedyś w przypływie fantazji stworzył coś takiego, ale przy braku jakiejkolwiek wiedzy na ten temat i wpuszczeniu stadka karasi do oczka bez jakiegokolwiek filtra i roślin efekt można było przewidzieć - błyskawiczna inwazja glonów i brudna, mętna kałuża zamiast ozdoby ogrodu. W końcu się zniechęcił i od jakiegoś czasu oczko pełni funkcję przydomowej wylęgarni komarów. Jako że zawsze chciałem mieć oczko w ogrodzie, dostałem wolną rękę w sprawie tego mikrusa - coś na zasadzie "pokaż, że dasz radę opanować glony i zrobić z tego coś fajnego, to pomyślimy o czymś większym". Jak myślicie, da się z tym zrobić coś sensownego? Mam spore doświadczenie akwarystyczne więc podstawy teoretyczne mam, pojęcia takie jak np cykl azotowy nie są mi obce, ale z oczkiem nigdy nie miałem doczynienia a o roślinach sadzonych w oczkach nie mam zielonego pojęcia. Podstawowe pytanie - czym i jak to obsadzić? Domyślam się, że w grę wchodzą tylko rośliny pływające i bagienne, tylko jakie będą się nadawać do sadzenia na tak małych głębokościach i będą miały odpowiednią wielkość? Możecie podać jakieś propozycje obsady? Przeglądam strony o roślinach wodnych, ale na razie nie mam sensownych pomysłów, może oprócz pistii. Jeśli chodzi o nasłonecznienie, to od ok 10 rano słońce pada na ok połowę powierzchni po prawej stronie, cała lewa strona zacieniona. W południe cień tylko po lewej stronie, mniej więcej równo ze "skalniaczkiem", ok 13 słońce pada na całą powierzchnię, minimalne ilości cienia rzuca kępa "trawy" rosnącej za oczkiem. Od około 15 zacienione jest już między 1/3 a połową od prawej strony zdjęcia i stopniowo krzewy i budynek zacieniają całą powierzchnię oczka.
Po drugie - jak w tym sadzić rośliny? Kosze do oczek mają 20 cm wysokości, oczko ma 30 cm głębokości, po brzegi nie będzie zalane, więc do lustra wody będzie tylko kilka cm. Obcinać kosze, albo sadzić w jakichś niskich doniczkach, czy w tym wypadku lepiej wysypać dno ziemią i żwirem i sadzić rośliny bez koszy/doniczek? Używać ziemi/gliny, czy w tak małym zbiorniczku stworzę sobie w ten sposób bombę?
Zastanawiam się również nad filtrem, do takich mikrusów ciężko coś znaleźć, chyba żeby użyć jakiegoś akwarystycznego kubełka, z kolei przy tej pojemności wszelkie konstrukcje z beczek to raczej strzelanie z armaty do wróbla, poza tym nie bardzo mam gdzie to ukryć (gęste chaszcze i ogrodzenie), więc postanowiłem wkopać w ziemię pojemnik ok 40 x 25 x 20 cm (dł x szer x wys) podzielony na 4 komory, w pierwszej szczotki, w drugiej gąbka, w trzeciej bioballe lub coś podobnego, w czwartej pompa. przegrody wklejone trochę poniżej krawędzi pojemnika, żeby woda mogła się przelać górą w razie przytkania. Wlot do filtra przez górę na zasadzie naczyń połączonych, tak by to miało wyglądać:
Mam do tego pompę aquael 1500 l/h, wysokość podnoszenia 1,5m, po zdławieniu i puszczeniu wody na skalniaczek (ok 85 cm wysokości) nie powinna robić pralki. Ma to szanse działać jak należy? Będzie tam można wpuścić ze 3 - max 4 karasie, czy przy takiej kałuży o rybach można zapomnieć? Na stronach akwarystycznych podają minimum 50 litrów dla 1 karasia więc teoretycznie można, ale...
Ostatnio zmieniony przez Gosik 2014-06-30, 20:01, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-06-23, 20:47 Re: mini oczko - kilka pytań
To nie do końca tak się skaluje.
Doskonale przecież wiesz, że im mniejszy pojemnik, tym gorzej z utrzymaniem biologii. Dlatego zrobiłbym nieco większy filtr, właśnie żeby powetować ubóstwo miejsca dla sadzenia roślin i małą pojemność całego zbiornika. Proponowany układ filtra podoba mi się, a 1500l/h wcale nie zrobi żadnego Golfstromu. Tyle, to mam w akwarium 200 litrów + jeszcze druga pompka. Daje lekkie krążenie wody w całym zbiorniku. Jakby co, to jakieś rozbijacze prądu na wylocie, a nawet jakiś zraszacz - tym lepiej dla rybek. Masz tam trochę miejsca przed oczkiem (pole żwirowe), czy gdzieś indziej - wkop przynajmniej np. kastrę albo jakiś pojemnik 80-100l, albo i faktycznie beczkę - przecież w końcu zajmuje tylko jakieś 50cm koła, a w zasadzie możesz w niej wszystko upchnąć.
Bardzo podoba mi się rozwiązanie grawitacyjnego przepływu przez filtr.
I niczego nie dław.
Aha, a z tym wlotem przez górę, to masz na myśli lewar? (tak jak się ściąga wino z dymiona...)
Przy tych wymiarach filtra nie będę się upierał, po prostu mam taki pojemnik więc chciałem go zastosować, w końcu 20 litrów pojemności to zdecydowanie więcej od wymaganych 2% objętości oczka. Ale masz rację, pojemności filtra nigdy za wiele a kasty budowlane są tańsze od barszczu. Filtr mogę zakopać albo w tym żwirku widocznym na zdjęciu, albo w lewo od skalniaka, jest tam pas żwiru o szerokości ok metra. Planuję go przykryć jakąś pokrywą i przysypać żwirkiem, myślałem raczej o miejscu na lewo od skalniaka, z tyłu jest tylko ogrodzenie i raczej nikt tam nie chodzi. Od przodu wolałbym mieć bezproblemowy dostęp do oczka, a tak musiałbym uważać żeby nie wdepnąć w filtr (albo zrobić bardzo masywną pokrywę). Wlot do filtra dokładnie na takiej zasadzie jak piszesz. Ewentualnie żeby sobie ułatwić zalewanie filtra można dać jedną pustą komorę przed komorą ze szczotkami, będzie łatwiej manewrować zalanym wężem, rurką, czy co tam zastosuję.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-06-24, 09:18
Bruner napisał/a:
Ewentualnie żeby sobie ułatwić zalewanie filtra można dać jedną pustą komorę przed komorą ze szczotkami, będzie łatwiej manewrować zalanym wężem, rurką, czy co tam zastosuję.
Najprościej wprawić wężyk z kurkiem w głowicę lewara i płuca do roboty!
Jeżeli składałbyś go z jakichś kształtek PCV 40, czy 50mm to lepiej to posklejać, choćby na gorąco lub pospawać plastik, bo złączki małych średnic lubią puszczać wodę, co dopiero powietrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum