Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-19, 15:39 Mikroorganizmy
Obejrzałem właśnie choć nie cały program Maja w Ogrodzie. Było o jakiś mikroorganizmach. Z tego co opowiadali to jakieś cudowne ustrojstwo.
Potrafi np.
1. Być ekologicznym opryskiem przeciw szkodnikom. Takie opryskane jabłko można natychmiast jeść.
2. Być świetnym nawozem. W odpowiednich kompostownikach wytwarza płyn użyźniający nie gorszy niż gnojówka. Świetnie także wspomaga rozkład szczątków organicznych. W 2 tyg zakopane świeże szczątki ze skórkami pomarańczy elegancko rozłożyły się.
3. Oczyszcza oczko! Zrobili takie kulki z gliny i tych mikroorganizmów i wrzucali do naturalnego stawu. Po 3 tyg mamy czystą wodę bez glonów
4. Służy do mycia naczyń a nawet podłóg. Tego płynu myjącego napiła się także Maja i stwierdziła że w smaku nie jest zły - kwaśnawy. Co zabawne taką wodę po umytej podłodze można wlać do ogródka - będzie dobrym nawozem. Można nawet tym prać ubrania w pralce
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-19, 16:42
Jak dla mnie trochę słaba ta reklama bo nie utkwiła mi w pamięci ani nazwa produktu ani firmy. Chętnie bym się dowiedział.
Arek - może byś się zainteresował, zrobił rozeznanie i wstawił do sklepu?
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-19, 20:32
Artur masz sklep z tą EmFarmą czy czymś innym? Ja też zamierzam wypróbować.
Co mi szkodzi wrzucić to do kompostownika, umyć naczynia czy nawet wyprać ubranie w pralce
Aurora ma racje ja dostałem sporo od syna i wlałem do kompostu .Miała by szybka reakcja , a wcale nie było lepszych efektów niż w kompoście obok tych bez bio dodatków.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-20, 16:15
To kiepsko. Ale ja nie zamierzam się łatwo zniechęcać bo nienawidzę chemii i każda rzecz, która może ją zastąpić mnie ciekawi. Pal licho nawet ten kompost czy czyszczenie oczka ale opryski, czy mycie naczyń to mnie ciekawi.
Obejrzałem właśnie choć nie cały program Maja w Ogrodzie. Było o jakiś mikroorganizmach. Z tego co opowiadali to jakieś cudowne ustrojstwo.
Potrafi np.
1. Być ekologicznym opryskiem przeciw szkodnikom. Takie opryskane jabłko można natychmiast jeść.
2. Być świetnym nawozem. W odpowiednich kompostownikach wytwarza płyn użyźniający nie gorszy niż gnojówka. Świetnie także wspomaga rozkład szczątków organicznych. W 2 tyg zakopane świeże szczątki ze skórkami pomarańczy elegancko rozłożyły się.
3. Oczyszcza oczko! Zrobili takie kulki z gliny i tych mikroorganizmów i wrzucali do naturalnego stawu. Po 3 tyg mamy czystą wodę bez glonów
4. Służy do mycia naczyń a nawet podłóg. Tego płynu myjącego napiła się także Maja i stwierdziła że w smaku nie jest zły - kwaśnawy. Co zabawne taką wodę po umytej podłodze można wlać do ogródka - będzie dobrym nawozem. Można nawet tym prać ubrania w pralce
Dla mnie cudo. Może ktoś wie o tym więcej?
Takie cuda,- to typowy chwyt marketingowy. Nie cierpimy na nadmiar kasy. Całe armie ludzi myślą jak ją od nas wydusić
Jak chcesz mieć kompost, to usyp pryzmę kompostową. Grzeje, że w palce parzy.
Na czystą wodę w oczku, trzeba dyscypliny i czasu.
Ekologiczny oprysk, czy nawóz - gnojówka z pokrzyw.
Umyć naczynia możesz z Fairy - daje, piskiem po uszach, aż miło.
Biologia radzi sobie doskonale z większością spraw. My natomiast nie lubimy czekać.
Chcemy mieć wszystko tu i teraz, a jak napisane jest , że to ekologiczne i nowość - tracimy zdrowy rozsądek
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-20, 22:51
Armie ludzi pracują nad różnoraką chemią, którą się ładuje do basenów ale także do oczek nie mówiąc o wielu innych aspektach ogrodnictwa czy rolnictwa. Armie ludzi wciskają to innym ludziom z różnorakim skutkiem i efektami ubocznymi.
Dlatego nie będę mieć pretensji jeśli ktoś mi wciśnie jakieś ekologiczne mikroorganizmy i się okaże że jednak coś w tym jest. Czemu jakieś żyjątka nie mają odwalać tej samej roboty co chemia? Przecież zanim do wszystkiego nie wkroczyła chemia to właśnie wszelkie biologiczne preparaty były jedynym znanym sposobem na wszystko. Tylko że wolniejszym.
Gdy wymyślono chemię wydawała się cudownym środkiem tam gdzie do tej pory stosowano obornik czy coś podobnego. Środkiem szybkim i skutecznym. Porzucono tradycyjne metody. Kto wie jednak czy gdyby w nie nie zainwestować więcej kasy i badań nie okazałyby się dużo lepsze. Na pewno bardziej ekologiczne. I przede wszystkim jak mi się wydaje czy nie okazałoby się że wiele z tego można robić na własną rękę, bardzo tanim kosztem co byłoby bardzo nie na rękę tym wszystkim korporacyjnym gigantom chemii.
Pobieżny rzut oka na temat tych mikroorganizmów, który zrobiłem wczoraj sugeruje raczej że nie ma w nich niczego nadzwyczajnego. Niektóre specyfiki były jeszcze wytwarzane przez nasze babcie. Cała filozofia polega raczej na ponownym odkryciu, lepszej selekcji i wytwarzania bardziej wyspecjalizowanych do odpowiednich celów kultur tych żyjątek.
Wracając jeszcze do tego programu Maja w Ogrodzie to nikt tam nie mówił że to działa natychmiastowo. Przeciwnie, 2-3 tyg. to było minimum. Opryski też musiano robić 4 razy w roku. Tak więc bez przesady, nie wyglądało to na jakieś wyjątkowe cuda.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum