Jest niestety trochę zmaltretowany po wymianie obrzeży, na zdjeciach tego nie widać, ale dopiero dochodzi do siebie. Szczęśliwie padł mi elektryczny wertykulator i zmuszony zostałem do zakupu nowego tym razem profesjonalnego spalinowego, po którego przejściu trawnik wygladał jak po użyciu glebogryzarki. Po dosianiu trawy musi sie jeszcze zagęścić. Natomiast koszony jest regularnie.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Tak wygladało oczko i ogród jeszcze do 5 po południu:
A tak po przejściu nawałnicy:
Najbardziej żal mi truskawek, borówki amerykańskiej i pomidorów. Truskawka jest późniejsza i dzisiaj rano był pierwszy zbiór. Niewiele z niej zostało. Borówka też nieźle wymłócona. Z pomidorów zostały tylko kikuty. Mieszkam w tym domu już 7 lat i pierwszy raz się zdarzyło, że woda po 15 minutowych opadach nie była w stanie spłynąć do rzeczki pomimo dość dużego spadku terenu, tylko zatrzymała się na płocie i tak została. Liście lilii wygladają jak sieczka. Armageddon po prostu. Deszcz z gradem początkowo wielkości orzechów włoskich można powiedzieć że spadał prawie w poziomie, później drobniejszy ale za to bardzo gęsty i to ten drobny narobił najwięcej szkód.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
lilie były piękne , niestety były ale mi żal , nie wiem co bym zrobił na twoim miejscu ...
Nic, trzeba czekać aż odrosną. Za kilka dni nie będzie śladu, lilie rosną jak szalone. Gorzej z roślinami ogrodowymi te będą straszyły do jesieni. A na jutro żona zaprosiła kilkanastu swoich znajomych na grilla. Chwalić się nie będzie czym.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-06-21, 21:57
kordiankw napisał/a:
Nic, trzeba czekać aż odrosną. Za kilka dni nie będzie śladu, lilie rosną jak szalone.
to przeciwieństwo moich , jakby u mnie tak lilie poszatkowało , to może za miesiąc by się odrodziły , z hostą będzie gorzej , bo już raczej liści nie wypuści , bo teraz powinna kwitnąć
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2013-06-21, 22:19
Lilie odrosną szybko ( moje po gradzie odrosły w 3-4 dni), ale reszta roślin ogromnie współczuję. Hosty - już nie dadzą rady, pomidory też nie...eh... przyrodo kochana Ze mnie się śmieją, że jak tylko zanosi się na burzę, to lecę do ogrodu i odwijam folię znad pomidorów, później znów zawijam na zapięcia i tak w kółko, ale dzięki temu, pomidory przetrwały każde gradobicie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum