Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 186 Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-04, 09:45 Warstwa powietrza pod lodem
Cześć wszystkim.
Widziałem gdzieś kiedyś opis na ciekawy sposób utrzymywania kontalktu powietrza z wodą w czasie zimy.
Przepis był mniej więcej taki - jak woda zamarznie, upuścić trochę wody z oczka żeby pojawiła się między lustrem wody a spodnią częścią lodu warstwa powietrza.
Wykonać kilka otworów w lodzie - ja sam bym ich zbyt wiele nie robił, żeby nie było przecągów a jak znów zamarznie, to powtórzyć.
Kojarzycie coś takiego, a może ktoś próbował?
W końcu powietrze, ale nieruchome - stąd moim zdaniem nie za wiele tych otworów w lodzie, to doskonała sprawa jeśli idzie o izolowanie termiczne, a przecież zimą idzie nie tylko o to, aby woda była w stanie ciekłym. Potrzeba powietrza, a tu byłby kontakt wody z powietrzem na całej powierzchni lustra wody tak jak w cieplejsze pory roku no i przy okazji stawiam na to, że sama woda byłaby cieplejsza...
ja kiedyś stosowałem - metoda niezła, lecz dość pracochłonna i wiele zależy od pogody. W przypadku następujących po sobie naprzemiennie mrozów i odwilży co u nas jest normalne trzeba sporo wysiłku z dolewaniem i ulewaniem wody.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
U mnie powstało coś podobnego. Nad przeręblem z napowietrzacza zrobiła się kopuła ,w końcu zamarzła cała ,powietrze nie miało gdzie uciec i zaczęło wypierać lód i powstała wolna przestrzeń. W kopule zrobiłem dziurę
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 90 Skąd: Żory
Wysłany: 2008-09-23, 14:19
Dobry sposob ale tylko w przypadku jak sie ma zapas do opuszczania poziomu wody. W plytszych oczkach raczej ryzykowna zabawa. Kiedys probowalem, ale przy duzym mrozie po kilku godzinach znowu zamarzlo:(
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-24, 22:48
Nie za wcześnie na taki temat?
Po co przywoływać zimę?
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-24, 23:12
Cześć,
trzy lata temu to zrobiłem (potem nie było zim). Wtedy efekt był rewelacyjny. Jak skuło na jakieś 10-15 cm to spuściłem wodę, tak, że było z 10 cm luzu. Został przerębel, który zakrywałem czarną kastrą (bezpośrednio niżej był napowietrzacz. Zero dalszych problemów, a po lodzie można się było ślizgać. Jak znów będzie ostra zima to tak zrobię.
Bajbas
PS.
AurorA napisał/a:
z dolewaniem i ulewaniem wody
z ulewaniem to jeszcze rozumiem ale po co dolewać??? Przecież ta woda pod lodem nie paruje.
AurorA napisał/a:
z dolewaniem i ulewaniem wody
z ulewaniem to jeszcze rozumiem ale po co dolewać??? Przecież ta woda pod lodem nie paruje.
Bajbas przeczytaj całość.
Dolewać trzeba jak lód się stopi.
Cytat:
W przypadku następujących po sobie naprzemiennie mrozów i odwilży co u nas jest normalne trzeba sporo wysiłku z dolewaniem i ulewaniem wody.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-25, 11:48
AurorA napisał/a:
Dolewać trzeba jak lód się stopi.
to za trudne dla mnie jak się lód, śnieg stopi do mam za dużo wody, więc po co jeszcze dolewać
Jak w tym roku będzie zima to założę zeszyt obserwacji i będę wszystko notował, może wtedy skumam o co chodzi.
Bajbas
PS. Chyba, że chodzi o dolewanie wiosną, czy to poeta miał na myśli?
PS.2. Ale to też niekoniecznie, jeśli były duże opady śniegu to wszystko z grubsza się może zbilansować.
będę wszystko notował, może wtedy skumam o co chodzi.
Co tu kumać, jak masz pod lodem dziurę 10 cm i lód nad nią spadnie do wody to tyle wody będzie brakować. Jakby znów chwycił mróz to znów musisz ulewać i tak możesz dojść do dna bez dolewek.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-25, 12:16
AurorA napisał/a:
lód nad nią spadnie do wody
a to tak wygląda. Widzisz u mnie ten lód twardo się trzymał, ale ta zima kiedy ja to robiłem nie miała odwilży. Zresztą jak już przyszła wiosna, to lód wcale się tak łatwo nie rozmrażał. Był nawet taki zabawny moment, że na lodzie stała woda (przy przeręblu powstała taka małą burta). I jeszcze na ten lód wchodziliśmy, więc może ta pokrywa miała już ze 20 cm. trudno wyczuć bo lód przy przeręblu do którego zaglądałem robi się coraz cieńszy, ale zmiany są płynne.
Konkludując: ostra zima sposób bardzo dobry, zima do ... sposób do ... Tylko jak zima marna to nie ma co się martwić o oko.
Bajbas
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2008-09-25, 19:04
Może prościej trzeba dbać przed ostrym mrozem by przestrzeń między wodą a lodem była jak najmniejsza wtedy dolewasz wody do oczka a jak jest ocieplenie można nieco odlać wody z oczka by powstała poduszka powietrzna między wodą oczka a lodem na oczku.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2008-09-26, 12:55
Myślę że lepiej okryć oczko folią na zimę (oczywiście pozostawiając warstwę powietrza) niż kombinować z odlewaniem i dolewaniem wody.
W moim przypadku woda na zimę jest zakręcana na działkach.
Ja jak będzie ostrzejsza zima nakryję oczko folią.
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-26, 13:16
Roman, jeśli już to chyba odwrotnie... Ale konkluzja Bajbasa jest najtrafniejsza.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 90 Skąd: Żory
Wysłany: 2008-12-31, 12:31
I teraz znowu mam podobnie, kopula cala zamarzla, a pod nia jest warstwa powietrza, kiedys tak mi sie nie robilo, moze to wina napowietrzacza wkoncu to juz jego 3 ! sezon
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum