witam mam pytanie czy jest możliwe ze w zimie ryby będą iały tarło przeniosłem ryby z oczka do akwarium i są strasznie ruchliwe woda ma około 25 stopni
Oby ta ruchliwość nie była agonią 25 stopni to trochę za wiele jak dla tego gatunku.W dodatku żyjącego prawie na wolności.najlepiej wyłączyć grzałkę a dopiero za 2-3 miesiące podnieść temperaturę .Do tarła przystąpią napewno ,niestety wyjedzą całą ikrę .Jednak można temu zaradzić rozkładając siatkę około 5 cm nad dnem .Najlepsza siatka to plastikowa ogrodnicza o oczku 5x5 milimetra ,dostępna w markiecie na metry. Powodzenia
Na fotkach masz karasie (nic innego nie widzę), nie przystąpią teraz do tarła. Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium. Oczywiście są jeszcze zastrzyki hormonalne ale o tym nie rozmawiamy.
_________________ "Nie konwersuj z debilem, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium.
Trochę jesteś w błędzie wystarczy trochę pomanipulować temperaturą i oświetleniem i efetk murowany ,Wiadomo w ciągu tygodnia tego nie osiągniemy ,ale........
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-11-02, 19:38
u mnie 2 lata temu przystapiły do tarla zimą w akwarium ,ale to było w lutym,blizej wiosny,zbiornik oczywiście nie był przygotowany do tarła i cała ikra zostala zjedzona.
Nie z karasiami. Przynajmniej nigdy w życiu nie słyszałem o takim przypadku. Karaś jest "udomowioną" rybą, która zachowała normalny cykl rozrodczy i zawsze wyciera się wiosną.
_________________ "Nie konwersuj z debilem, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
Nie z karasiami. Przynajmniej nigdy w życiu nie słyszałem o takim przypadku. Karaś jest "udomowioną" rybą, która zachowała normalny cykl rozrodczy i zawsze wyciera się wiosną.
Mnie się to udało Dając ryby z oczka do akwa muszą się zaaklimatyzować .przecież zmniejszyliśmy im środowisko do minimum .Z reguły ryby przenośimy w okolicach listopada kilka dni będą się aklimatyzować ,zanim dojdą do siebie będzie grudzień .następnie z dwa tygodnie na podniesienie temperatury ,kilka dni na zapas i mamy styczeń .Prędzej się nie da .Ale to pełnia zimy,więc się da
No to w takim razie się zgadza. Ikra dojrzewa w brzuchu samicy przez zimę. Potem podwyższenie temperatury wywołuje tarło. Ale to wszystko dopiero za parę miesięcy. Tak to się zgadzam
_________________ "Nie konwersuj z debilem, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-11-02, 20:55
marian napisał/a:
Kaef napisał/a:
Karasie przystępują do tarła dopiero wiosną i nic tego nie zakłóci, nawet w akwarium.
Trochę jesteś w błędzie wystarczy trochę pomanipulować temperaturą i oświetleniem i efetk murowany ,Wiadomo w ciągu tygodnia tego nie osiągniemy ,ale........
chyba muszą być jakies sposoby,narybek karasi ozdobnych jest dostepny w sklepach przez caly rok.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-02, 21:11
Jeśli chodzi o rozród karasi ozdobnych w zimnowodnych akwariach to powszechnie uważa się, że przeprowadzać się go powinno sezonowo – wiosną. Jest w tym wiele prawdy, ale przez całe wieki hodowli w niewoli gatunek ten można rozmnażać praktycznie przez cały rok. Osobiście, dla celów amatorskich polecam rozród sezonowy, jako najbardziej zbliżony do naturalnego. Ponadto w tym okresie łatwo jest zdobyć naturalny pokarm dla narybku – „pył”. Ponadto wielu hodowców wskazuje na fakt, iż przychówek otrzymany z naturalnego cyklu, uwzględniającego pory roku jest najwartościowszy. Sam utrzymując karasie ozdobne całorocznie w domowym akwarium bywało, że rozmnażałem je w środku zimy. Wziętych na przezimowanie z oczka nie rozmnażałem jednak w akwarium.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-11-02, 21:17
zgadzam sie, obecnie jest na rynku wiele ryb z importu.ale ja pamietam zamierzchłe lata 70 ubiegłego wieku.Niewiele wtedy mozna było kupić,ale narybek'welonów'był zawsze dostępny.nawet w srodku zimy,a przeciez na pewno nie było w tamtych czasach zadnych importów,hurtowni i firm akwarystycznych.ryby w sklepach pochodziły najczęsciej od miejscowych hodowcow. a więc musieli miec jakis patent.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum