Wysłany: 2007-07-22, 13:15 Kołki brzozy -> skuteczny sposób na czystą wode
witam,
ostatnio byłem na urlopie u rodziny pod w wielkopolsce
kiedy dojechalem na miejsce, jedno na co zwrociłem uwage, było to piękne oczko,
Było niesamowite, piękne roslliny, piękne ryby, cudowne żabki,
ale to wszystko było niczym w porównaniu z jednym ......
...... kryształowo czystą wodą.
od razu podjąłem temat oczka, po kilku minutowej rozmowie zapytalem jaki maja filtr, a ciocia ktorej oczko to prawdziwy skarb, z wielkim zdziwieniem odpowiedziala ze nie mają ządnego !!!!!!!!!
szczerze mowiąc nie wierzylem, dopuki nie zobaczylem na wlasne oczy, w oczku i na okolo nie bylo widac pompy ani filtra, żadnych przewodów .... nic!!!!
wiec zapytalem co robią, że mają tak czystą wode,
CIocia odpowiedzial, że kiedyś ktoś polcił im do wody włożyć kołki swiezo ściętej brzozy,
zrobili tak i ..... od tamtej pory maja wode kryształ.
Pewnie nie jest to złoty środek na glony, tylko cos na zasadzie torfu i slomy, ale moze ktos sie juz z tym spotkal i sie wypowie,
a może jednak mamy przełom w walce z glonai ja nie zastosowałem bo woda kryształ, ale zauważyłem ze osttanio populacja drzewek brzozy troszke zmalała,
sąsiedzi już dzialają,
tak więc jeżeli ktoś mial z tym do czynienia niech sie wypowie
pozdrawiam Mateusz
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2007-07-22, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-07-22, 14:30
Co do sposobu, to może warto spróbować?
Choć z glonami nie mam problemów, ale jest lekkie zmętnienie, nie zielone, tylko takie herbaciane z kropelką mleka
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2007-07-22, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
szczerze mowiac to nie wiem,
oczko ma tak na oko 10 tysiecy litrow,
jak to bylo wlozone tez nie wiem,
jedyne co wiem ze to pomoglo dlatego napisalem na forum majac nadzieje ze ktos sien juz z tym spotkal,
chociaz jezeli dobrze pamietam bylo to zanurzone w wodzie w jakims worku obciazonym kamieniami cos na wzor moczenia torfu
ale co do ilosci to naprawde nie wiem
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-05-22, 19:14
Witam
temat dawny , ale aktualny. Własnie z publicznej brzozy vis a vis mojego domu odpadł jeden konar (podciety przeze mnie) Było tego z piec kilo. Usunełam listki pocięłam na długość łydki , wsunęłam do podkolanówek czarnych (całkiem ładne były pod spodnie ale cóz...) +dwa kamienie i na dno. Zdam relacje co sie bedzie działo. Na razie woda lekko mętna i zielonkawa a na kamieniach meszek. W poniedziałek wpuszcze na te kamienie glonojady. Przed zima je wyjme i dam akwarystom. Trzymam kciuki za tą brzozę a Wam zycze o wiele ładniejszej niz moja wody.
pozdrawiam
Ewa
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
A ja dzisiaj zbiłem z kawałków brzozy kwadrat(50x50), wrzuciłem do oczka i włożyłem do środka roślinki pływające (pistia, orzech, hiacynt). Pływa to sobie teraz po lustrze wody
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-05-22, 20:21
FAjny pomysł ! gratuluję
JA ZATOPIŁAM TAKIE KOŁKI z tego konara, a te witki cienkie oczysciłam z listków i pocięłam a teraz gotuję zupe brzozową . jak ostygnie wleje do stawu. I bede potem to zalewać jeszcze kilkakrotnie. Jeśli idzie w tym całym szaleństwie o garbniki z brzozy ( no bo co mogłoby innego być?) to chyba szybciej zadziała wywar prawda?
W ogóle brzoza ma coś w sobie. JAkaś stara ciotka z rodziny robiła wywar z witek brzozowych i myła mezowi tym głowę ( bo był porzerzedzony mimo że młody) Czy mu te włosy urosły to nie wiem . mam nadzieje,ze moje karaski i dwie orfy nie dostana warkoczy
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-05-22, 21:28
Czytałam teraz w internecie o wywarze z lisci brzozy i młodych witek okazuje sie,ze działa bakteriobójczo , oczyszczajaco (na nerki, skóre i wogóle organizm cxzłowieka) i zawiera jakies dobre kwasy. A w prastarych wierzeniach witka wetknieta za obraz odganiała wszelkie choroby i zło z domu. Oby z naszych stawów tez !!!!
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-05-23, 09:41
Z tego co przeczytałam sok z brzozy to osoka - jesli zbierany nie póxniej niż w marcu to jest słodki i z niego robi sie własnie nalewki a nawet wino, kiedyś dodawali rodzynki i robili z tego orzezwiajace napoje gazowane ( nie wiedzieli biedaczki jeszcze co to sprite i coca-cola).
Z tego co sie zorientowałam to w tym soku chyba nie ma garbników. Są w korze , niekoniecznie tej starej , białej. Moja wczorajsza zupa brzozowa ugotowana z cieniutkich koncowych gałazek jest cudownie bursztynowa i przezroczysta. Własnie wlałam do oczka taki gar jak do bigosu. Resztę takich rozmiekczonych włoże do mojego filtra z pudełka na klocki. Nie wiem tylko jak długo to może być w stawie, kiedy zaczynie sie proces gnicia drzewa. Bo to chyba juz nie bedzie dobre. Będę chyba obwachiwać te drzewka i tyle. Obiecuje ,ze bede zdawała relacje co sie dzieje z woda w stawie.
Pozdrawiam Wszystkich weekendowo !
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Z kory brzozowej uzyskuje się dziegieć (widziałem nawet na festynie w Biskupinie prymitywny sposób wyprażania (?) tego specyfiku). W swojej praktyce zootechnicznej stosowałem go do leczenia kulawizny (zanokcicy) u bydła. Ma działanie bakteriobójcze może więc i glony nie bardzo go lubią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum