Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2007-06-15, 00:00
Ja wykorzystuję w ten sposób doniczki czarne po kwiatkach. Dziury wypalam rozgrzanym szpikulcem 1cm średnicy. Przy okazji mam pytanie jak gęsto nawiercacie te dziury w wiaderku?
Ja jestem zwolennikiem jak najblizej natury.Nie uzywam wiec doniczek wiaderek ipt.Na rantach polki mam polozone kamienie i między to wysypany zwir i w to posadzone rosliny. Tylko Grążel na dnie posadzilem w kosz od wina.Praktycznie od 5 lat nie mieszam sie co ma gdzie rosnac-rosliny same sobie radza,nie przesadzam,nie dosadzam,no dwa lata temu wyrwalem kilka i rozdalem.
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 42 Skąd: Duszą z Kraśnika
Wysłany: 2007-06-18, 12:08
Hm, tyle różnych pomysłów... No i bardzo dobrze, jest kogo podpatrywać i naśladować. Zobaczymy co się stanie z tymi moimi workami ...
Od wiosny tego roku stosuję metodę podobną do Judyma (mentalnie też jesteśmy podobni - jestem z wykształcenia agroekologiem). Różnica jest tylko taka, że ja wysypuje dno piachem rzecznym. Tą metodę stosuje w strefie przybrzeżnej (nie głębiej niż 30-40 cm). Z wierchu nie posupuję żwirem.
_________________ Pozdrawiam
---------------------------------------------------
"Nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum