nie wiem,czy sie przejmowac.
ale ostatnio zrobilam sie wyczulona na wszelkie dziwne rzeczy na rybkach.
po pierwsze, znalazlam na karasiach takie dziwne stworzonka, malutkie czarne z ogonkami,tylko te ogonki sa przezroczyste. stworzonka sa wielkosci malych pchelek, badz jak kto woli wiekszego ziarnka piasku:) nie bardzo wiem co to jest, i czy nie zaszkodzi?
i druga sprawa, po tarle moja sliczna dziewczynka cala sie bardzo obtarla;) miala dosyc spore rany,wszystko juz sie zagoilo, byly male problemy,ale sobie poradzilysmy;) jako ze to byla dosyc nowa rybka to nie moge sobie przypomniec jak wygladala wczesniej:) zauwazylam ze teraz na 'policzkach'(te czesci przy skrzelach), ma takie zielonkawe plamki. nic nie odstaje, wyglada jak by miala po prostu taki kolor, ale wydaje mi sie ze wczesniej tego nie bylo, postanowila zmienic kolor,czy to oznaki jakiejs choroby?
prawdopodobnie jestem przewrazliwiona:) ale bylabym wdzieczna za odp:)
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2009-01-18, 23:47, w całości zmieniany 1 raz
Niedawno czytalem o małzach. Ich larwy podobnop pasozytuja na rybach. Z tego co zapamietalem ich opis pasuje do twojego. Napisz gdzie one dokladnie wystepukja i czy masz malze w oczku
Te plamki na przy skrzelach to pewnie normalne , ale tymi robalkami warto się zainteresować. Rzadne robalki nie powinny na rybach występować - to zapewne pasożyty - jeśli jest ich mało spróbuj zbierać i obserwuj czy nie pojawiają sie nowe.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
dzis na rybce byly juz dwa, chyba sie rozrosly,bo dzis juz byly dlugie i paskudne, nie moglam ich oderwac, paskudztwo przylepia sie taka okragla przyssawka,wydaje mi sie ze to pijawka,ale na wszelki wypadek zrobilam zdjecie, i prosze o ocene eksperta.
zdjecie tu przy okazji widac ta zielonkawa plamke o ktorej wczesniej pisalam
i tu juz odklejone stworzenia
skad to sie moglo wziasc(rybki nowe,ale wpuszczone juz ponad dwa miesiace temu,roslin zadnych nowych od roku), i jak sie tego pozbyc?
tak lopatologicznie prosze
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-06-19, 20:52
dez,
to jest pijawka rybia(Piscicola geometra).tylko jakaś za gloniona.
http://oczkowodne.net/strony/annelida.php
musisz spróbować wyłapać ryby i posprawdzać czy inne nie mają pijawek ,a jak mają to je usunąć.
ale skad to sie moglo wziasc, skoro zadnych nowosci nie wprowadzalam do wody?
z tym lapaniem to bedzie gorzej, bo mam takie dwa dzikusy ktorych nie jestem w stanie zlapac:/
nie da sie ich tak jakos jednorazowo,masowo zlikwidowac?:)
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-06-19, 21:27
dez,
właśnie z tych dzikusów to mogło się wziąść albo odwiedził twoje oczko jakiś ptak wodny, typu czapla,kaczka, mógł mieć larwy albo pijawki pzyssane do ciała.pijawki mogą przenosić na ryby różne niebezpieczne choroby, usunąć je możesz z ryby smarujac miejsce wacikiem nasaczonym w alkoholu, a mosowo zlikwidowąc to musisz zastosować jakieś preparaty np:firmy sera: mycopur,omnisan,ectopur. ale zwalczenenie tymi preparatami będzię cię chyba drogo kosztowało zależy jakiej wielkości masz oczko.
ja rybki bardzo lubie,ale glaskac golymi lapkami to woli moj kot;>
ptaszyska nie lataja, bo owy kot, i dwa duze psiska skutecznie odstraszaja wszelkie stworzenia niewiadomego pochodzenia.
jak mowilam,ani zadnych nowych ryb,ani zadnych roslinek nie bylo,dlatego zdziwila mnie obecnosc tych stworzen.
coz bedzie trzeba powalczyc.
to tatusia oczko,tatus bedzie placil..jak wroci(w sierpniu:/). ja sie oczkiem zajmuje chwilowo:)
ale te preaparaty zadzialaja?:)
oczko mam chyba nieduze, swoja droga musze je kiedys zmierzyc;)
a dzikusy = za szybko plywajace rybiszcza:) pomaranczowe karaski oczywiscie, od pana ze sklepu ogrodniczego,wiec zadne podejzane zrodlo;)
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-06-19, 21:40
dez, czasem i karasie czerwone ze sklepu ogrodowego mogą przenieść pijawkę może być mała i nawet jej nie zauważysz. nie przynosiłaś żadnych roślin np:z rzeki albo jakiegoś stawu.??
toz to mowie ze nie przynosilam:)
poza tym te ryby juz od jakiegos czasu sa, a pijawki zauwazylam dopiero kilka dni temu.
nosze okulary, nie powiem,ale az tak slepa to nie jestem;)
poza tym ogladalam jedna rybke regularnie, z racji jej wczesniejszych obrazen:)
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-07-21, 19:34 Splewka karpiowa
Wczoraj kiedy kąpałem się w oczku złapałem swojego lina (30cm) zauważyłem za jego ciele splewki były w okolicach ogona i płetw piersiowych było ich około 20 , usunełem je i zabiłem później złapałem małego karasia z tegorocznego tarła miał ok1,5cm i na nim była też splewka myślę że inne ryby też zaatakowała.Co zrobić z tą splewką? Skąd ona mogła się wziąć?Jak jej się pozbyć? Doradźcie coś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum