Wysłany: 2011-09-11, 19:51 Moja przygoda z budową oczka wodnego;-) kombik
Witajcie;-)Jestem tutaj nowy i nawet nie wiem czy w dobrym miejscu zamieszczam tego posta ale mysle ze moderatorzy umieszczą go w odpowiednim miejscu;-)
Zacząłem przygode z oczkiem.Razem z zoną wymyslilismy sobie kształt nio i zacząłem kopanie "dołka"W zamiarach mielismy stworzenie oczka wodnego;które wyłozymy folią ale podczas kopania juz od 60cm ponizej poziomu pokazala sie woda i do konca kopania juz mnie nie opuscila.W najgłebszym miejscu jest 1,5metra głebokosci.Pojawil sie zatem problem:Nie jestem wstanie wylozyc oczka folią gdyż woda napływa mi baaardzo szybko.Prosze o pomysł co mam teraz zrobic z tym "oczkiem"?
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2011-09-11, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-09-11, 20:14
Na twoim miejscu pogłębił bym tą płytką strefę, tak aby naleciała do niej woda. później nasadził rośliny, a gdy się już one dobrze zakorzenią (w następnym roku) wpuścił ryby. Ciesz się że masz naturalne oczko, nie będziesz musiał nalewać wody, lecz może ci wyschnąć w czasie suszy. W takim stawku może też dobrze przebiegać cykl azotowy. Według mnie taki stawek ma więcej plusów niż oczko foliowe
Na twoim miejscu pogłębił bym tą płytką strefę, tak aby naleciała do niej woda. później nasadził rośliny, a gdy się już one dobrze zakorzenią (w następnym roku) wpuścił ryby. Ciesz się że masz naturalne oczko, nie będziesz musiał nalewać wody, lecz może ci wyschnąć w czasie suszy. W takim stawku może też dobrze przebiegać cykl azotowy. Według mnie taki stawek ma więcej plusów niż oczko foliowe
Do jakiej głebokosci pogłebic to oczko i co zrobic z tymi brzegami bo jak widzicie nie zakryło mi ostatniej półki i wg mnie wygląda to niezbyt ciekawie;-(
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-09-11, 20:35
Pogłęb właśnie tę ostatnią półkę. Oczywiście bardziej naturalnie wyglądałyby łagodne brzegi. Wtedy jak zacznie wysychać to nie będzie szpecić.
Według mnie głębokość jest dobra, a jak nie ma folii to ryby zawsze mogą zakopać się w mule. Jakie ma wymiary to oczko? Bo podałeś tylko głębokość.
Pogłęb właśnie tę ostatnią półkę. Oczywiście bardziej naturalnie wyglądałyby łagodne brzegi. Wtedy jak zacznie wysychać to nie będzie szpecić.
Według mnie głębokość jest dobra, a jak nie ma folii to ryby zawsze mogą zakopać się w mule. Jakie ma wymiary to oczko? Bo podałeś tylko głębokość.
Co do brzegow to były one robione "pod folie"ale teraz mam zamiar złagodzic je;-)Wymiary oczka to 10,5m x 6,50m.Jak zabezpieczyc brzegi?Jedni radzą mi opaski faszynowe a inni agrowłóknine.
[ Dodano: 2011-09-11, 20:56 ]
ppp napisał/a:
Pogłęb właśnie tę ostatnią półkę. Oczywiście bardziej naturalnie wyglądałyby łagodne brzegi. Wtedy jak zacznie wysychać to nie będzie szpecić.
Według mnie głębokość jest dobra, a jak nie ma folii to ryby zawsze mogą zakopać się w mule. Jakie ma wymiary to oczko? Bo podałeś tylko głębokość.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-09-11, 21:06
kombik napisał/a:
Co do brzegow to były one robione "pod folie"ale teraz mam zamiar złagodzic je;-)Wymiary oczka to 10,5m x 6,50m.Jak zabezpieczyc brzegi?Jedni radzą mi opaski faszynowe a inni agrowłóknine.
Faszyna jest dość szpetna, a włóknina się rwie (wiem coś o tym bo tak właśnie było gdy łowiłem ryby u mojego stryja).
Ja bym zrobił bardzo łagodne brzegi (nie będzie się obsuwać) i posiał trawę, albo położył wokół darninę z łąki.
Co do brzegow to były one robione "pod folie"ale teraz mam zamiar złagodzic je;-)Wymiary oczka to 10,5m x 6,50m.Jak zabezpieczyc brzegi?Jedni radzą mi opaski faszynowe a inni agrowłóknine.
Faszyna jest dość szpetna, a włóknina się rwie (wiem coś o tym bo tak właśnie było gdy łowiłem ryby u mojego stryja).
Ja bym zrobił bardzo łagodne brzegi (nie będzie się obsuwać) i posiał trawę, albo położył wokół darninę z łąki.
Fajne wymiary ma ten stawek [/
Dzieki;-)Czyli radzisz sciac tylko brzegi na bardziej łagodne?Chciałbym aby lustro wody było chociaz z 50cm wyzej ale wiem ze jest to chyba niemozliwe jak narazie-pewnie dopiero na wiosne po roztopach;-(
[ Dodano: 2011-09-11, 21:27 ]
ppp napisał/a:
kombik napisał/a:
Co do brzegow to były one robione "pod folie"ale teraz mam zamiar złagodzic je;-)Wymiary oczka to 10,5m x 6,50m.Jak zabezpieczyc brzegi?Jedni radzą mi opaski faszynowe a inni agrowłóknine.
Faszyna jest dość szpetna, a włóknina się rwie (wiem coś o tym bo tak właśnie było gdy łowiłem ryby u mojego stryja).
Ja bym zrobił bardzo łagodne brzegi (nie będzie się obsuwać) i posiał trawę, albo położył wokół darninę z łąki.
Fajne wymiary ma ten stawek
Mam jeszcze pytanie:Jak widzicie na zdjeciach z tylu oczka mam dużą góre ziemi(raczej gliny)z której zamierzamy razem z zona stworzyc ładny skalniak aby ładnie rosły na nim ciekawe roslinki;-)Zakupiłem juz nawet 20ton...kamienia "polnego"w róznych kolorach,który mam zamiar w pełni wykorzystac do oczka i do skalniaka.Jak radzicie zabezpieczyc ten skalniak przed osówaniem sie ziemi do oczka???
Kombik,ja na twoim miejscu pogłębił bym na dwa sztychy łopaty,to co już masz odkryte,
czyli brzegi,posadził do rośliny,które nie wymagają koszy i obstawił całe brzegi kamieniami
(otaczakami) i żwirem i oczko będzie naturalne
poz.Leszek
--------------
W oddali widzicie kamyczki-wspomniane 20 ton,które chcielibysmy sprytnie wykorzystac przy budowie tego oczka i skalniaka.Kamienie są duze i małe ale jak trzeba będzie to pewnie bede łupał kamienie na drobne;-p
[ Dodano: 2011-09-11, 22:15 ]
leszek50-57 napisał/a:
Kombik,ja na twoim miejscu pogłębił bym na dwa sztychy łopaty,to co już masz odkryte,
czyli brzegi,posadził do rośliny,które nie wymagają koszy i obstawił całe brzegi kamieniami
(otaczakami) i żwirem i oczko będzie naturalne
poz.Leszek
--------------
Leszek czyli radzisz zlikwidowac ostatnią pólke tak aby woda rozlała się juz na całe(prawie całe) oczko?
[ Dodano: 2011-09-12, 19:33 ]
Doradzcie mi Kochani co mam zrobic z dnem?Mam cos wsypac na spód?Myslalem o jakims piasku ale nie wiem czy dobrze mysle?Prosze o porady;-)
Leszek czyli radzisz zlikwidowac ostatnią pólke tak aby woda rozlała się juz na całe(prawie całe) oczko?[/quote]
Witam;-)Nie wiem od czego to zalezy ale w 1-wszym dniu zamieszczenia swojego postu mialem odrazu porade od innych uczestników forum a dzisiaj juz ani jedna osoba nie napisala mi;-(Nie ukrywam ze baaaaardzo licze na Waszą pomoc dlatego uwaznie obserwuje to forum;-)Prosze o pomoc i porady.Dziękuje z góry
Witam,jeżeli mogę ci doradzić to: z tym układaniem tych otoczaków narazie sie powstrzymaj-poczekaj aż brzegi obrosną trawą,i te kopce troszkę osiądą , no chyba że masz zamiar faszynować , inaczej po zimie te kamyczki zjadą ci do tego bajorka, według mnie to nie czepiaj sie już tej strefy płytkiej -nie śćinaj brzegów,po zimie one same zjadą do wody i zrobi się łagodny spadek ,i po trzecie to według mnie to narazie nic przy tym bajorku nie rób powstrzymaj się do wiosny,no chyba że zamierzasz powiekszać,możesz ewentualnie rozrzucić po terenie trochę tej ziemi(gliny) jak napisałeś wyżej bo jeżeli jest to glina to jak jej nie rozrzucisz do połowy to jesień za pasem i ona to zrobi,pozdrawiam,
Tak bym ci radził,aby woda rozlała się na całe półki,obsadzisz roślinami w koszach
ii obłożysz kamieniami a na wypłycenie możesz wysypać żwirek,chodzi mi o końcówkę
oczka.
poz.Leszek
-------------------
Dzięki za porady Co do tej "góry ziemi"to musze wlasnie przerzucic ja w kierunku ogrodzenia bo panowie którzy mi to kopali wyrzucali zbyt blisko ta ziemie-gline i teraz jak nic z tym nie zrobie to wpadnie mi do oczka Mam tez pytanie czy jak na tej strefie plytkiej wysypie kamyczki to czy woda(mul z tej gliny) nie zamuli mi ich i okaze sie ze potem nie bedzie ich wogóle widac???A co jest grane z tym wsypywanie tego wapna do oczka?Czy ja tez mam wsypac jakies wapno do swojej kaluzy???
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2011-09-13, 22:41
Wcześniej czy później się zamuli. Też mam w jednym miejscu zrobiony taki box ze żwirkiem w którym rosną przęstki oraz bobrek i widzę jak powstaje na nim osad. Na razie nie rzuca się bardzo w oczy ale widać, ze się zbiera.
Wapno dodaje się w konkretnym celu, u Ciebie na nie widzę na razie takiej potrzeby.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2011-09-13, 22:48
kombik napisał/a:
Mam tez pytanie czy jak na tej strefie plytkiej wysypie kamyczki to czy woda(mul z tej gliny) nie zamuli mi ich i okaze sie ze potem nie bedzie ich wogóle widac???A co jest grane z tym wsypywanie tego wapna do oczka?Czy ja tez mam wsypac jakies wapno do swojej kaluzy???
Pewnie kamyki się zamulą, ale ja bym ich nie wsypywał, tylko posadził rośliny bez koszy bo one same jak się rozrosną dobrze umocnią brzeg.
Wapna lepiej nie syp, bo po co ?
_________________ Pozdrawiam! Piotr
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum