Masz rację Jarek,napowietrzacz ma być schowany w skrzynkę, tylko po to aby na niego nie padało a resztę to sobie sam poradzi,po co budować skrzynkę hermetyczną
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-01-28, 10:21
Mam 2 głupie pytania
Jako że jeszcze nie dotarłem do etapu posiadania ryb w oczku to mało się przejmuję problemem przerębli i napowietrzania. Zastanawia mnie natomiast czy jedno i drugie jest takie istotne?
W oczku w sąsiedztwie jest sporo karasi. Nigdy nie są robione przeręble ani napowietrzanie i dają radę. Sąsiad nawet jest przekonany że oczko zamarza do dna razem z rybami Po czym gdy wszystko topnieje to ryby także i dają radę. Jego oczko ma w najgłębszym miejscu może 110-120cm. Na pewno nie więcej. Z drugiej strony rośnie tam trochę pałek i sitowia.
Wiem że karasie to odporne ryby ale ciekawi mnie czy w wypadku oczka z kilku raptem sztukami ryb i właśnie naturalnym sitowiem, przez które podobno powietrze jakoś przenika na dół to napowietrzanie jest takie ważne.
Zastanawia mnie także druga rzecz. Czy napowietrzanie nie wychładza wody? Sama przerębel sprawia że w izolacyjnej warstwie lodu tworzy się dziura. No i po drugie pompując mroźne powietrze do cieplejszej przecież wody to schładzamy ją. Co wy na to?
Konkretnie mam na myśli też że jak bym miał oczko z 2 orfami + może jakieś 3 inne nie karasie i nie koi to w oczku o powierzchni ok 40m² i max głębokości ok 180cm to dałyby radę bez przerębli i napowietrzania?
Nie mniej rosnące w oczku sitowie i pałki dają wymianę gazową.
to ztw. mikrowentylacja, ale naprawdę mikro- dla ryb jest to praktycznie bez znaczenia i nie można na to liczyć
luzio napisał/a:
Jego oczko ma w najgłębszym miejscu może 110-120cm.
luzio napisał/a:
Sąsiad nawet jest przekonany że oczko zamarza do dna razem z rybami
obserwuje od ponad 10 lat grubość lodu i nigdy nie przekracza 30-40 cm a jak się nie odśnieża znacznie niej
Cytat:
Konkretnie mam na myśli też że jak bym miał oczko z 2 orfami + może jakieś 3 inne nie karasie i nie koi to w oczku o powierzchni ok 40m² i max głębokości ok 180cm to dałyby radę bez przerębli i napowietrzania?
Karasie i liny w malej ilości powinny dać radę o ile oczko będzie wysprzątane na zimę i nic nie będzie gniło. Inne gatunki to większe ryzyko. Można dać wtedy profilaktycznie tabletki z tlenem.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Zabiegi które robimy są po to by nie zdawać się na łut szczęścia ale mieć pewność że nasi pupile przeżyją zimę. Przeręble i napowietrzanie oczywiście schładza nieco wodę ale ją natlenia i umożliwia usuwanie trujących gazów. Robi się to w górnej warstwie żeby nie ruszać wody przy dnie.
Też tak myślę.
Przeżywalność ryb zimą w oczku, nie może być loterią.
Jak ta górną skrzynkę będzie szczelna to napowietrzacz nie będzie mia skąd zasysać powietrza
Górna skrzynka jest bardzo szczelna ale ma dopływ powietrza poprzez kanalik. Dlaczego czszelna- pompka wytwarza ciepło i to ciepło jest odprowadzane do tej małej skrzynki... myśle że powietrze które jest zasysane przez pompke jest troszke, choć o 1 stopień cieplejsze niż jakby pobierane było bezpośrednio z zewnątrz
No ja to rozumiem tak, przychodzi zima a z nią tafla lodu, przerębel ze styropianem jest postawiony z napowietrzaczem, po bokach rosną rośliny, pompka caly czas daje wiec powietrze albo gdzieś ucieka albo podniesie tafle lodu i zacznie uciekac, jezeli powietrze ucieka to i gazy wszystkie uciekną. Dobrze myślę ?
pompka caly czas daje wiec powietrze albo gdzieś ucieka albo podniesie tafle lodu i zacznie uciekac
Napowietrzacz to nie poduszkowiec Raczej nic nie uniesie. Ciśnienie tłoczone pod taflę lodu jest zbyt niskie
Po całkowitym zamarznięciu wody, pompka zachowuje się tak, jakbyś zatkał jej wylot.
Tintin napisał/a:
jezeli powietrze ucieka to i gazy wszystkie uciekną. Dobrze myślę ?
Napowietrzacz to nie poduszkowiec Raczej nic nie uniesie. Ciśnienie tłoczone pod taflę lodu jest zbyt niskie
Po całkowitym zamarznięciu wody, pompka zachowuje się tak, jakbyś zatkał jej wylot.
Za to pompa głębinowa u mnie np.wymusza napowietrzanie i odpływ gazów,ponieważ styropian zachowuje się troszkę jak poduszkowiec, nie wypychając go z otworu przerębli w naturalny sposób ukształtowany przez powierzchnię styropianu. Lekkie dociążenie jego jednak musi być.
Radek
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Witam. Mam zieloną wodę w oczku (widać zielony kolor w okolicy przerębla). W lecie może tak się zdarzyć ale zimą ???. Czy to coś poważnego ?. Zrobiłem szybki test wody i wszystko jest OK (Twardość, NO2 i NO3).
U mnie woda czysta w przeręblu, styropian jest cały zamarznięty ale powietrze się pompuje bo słyszę jak bulkocze przy zeschniętych roślinach które zostały na zimę.
pompka caly czas daje wiec powietrze albo gdzieś ucieka albo podniesie tafle lodu i zacznie uciekac
Napowietrzacz to nie poduszkowiec Raczej nic nie uniesie. Ciśnienie tłoczone pod taflę lodu jest zbyt niskie
Po całkowitym zamarznięciu wody, pompka zachowuje się tak, jakbyś zatkał jej wylot.
Tintin napisał/a:
jezeli powietrze ucieka to i gazy wszystkie uciekną. Dobrze myślę ?
Raczej tak Ale czy wszystkie ?...
nie raz miałem sytuacje że przerębel zamarzł a po przebiciu się tryskała mi fontanna nawet metrowa, czyli pod lodem wytwarza się niezłe ciśnienie. Wczoraj miała tylko pól metra.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pamiętam Arek, że to opisywałeś. Lodu Ci jednak nie podniosło ???
Ciśnienie pod lodem będzie tak duże, jak zdoła wytworzyć pompka. Dochodzi do tego pojemność wolnej przestrzeni pod lodem, - coś jak zbiornik w kompresorze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum