Wysłany: 2013-01-23, 07:38 Przerębel za złotówkę- zdjęcia
Chciałbym pokazać 2 zdjęcia obrazujące wizualnie mój ostatni post. Rura pcv to zwykła rura kanalizacyjna, jaką można dostać w każdym sklepie z armaturą sanitarną. Pozdrawiam.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-01-26, 14:31
Nastały największe mrozy w moim mieście (jestem ze Słupska )Wczoraj i dziś cały dzień było -10, w nocy pewnie jeszcze niżej. Obydwa napowietrzacze ładnie pracują (dwie osobne kulki w różnych miejscach) ale woda w okręgach wokół nich zamarzła pokrywając szczelnie lodem wspomniane okręgi. Poszłam nad oczko z czajnikiem wrzątku i konewką z cieniutkim wypływem i zobaczyłam coś dziwnego.
Otóż w trzech miejscach przy brzegu zobaczyłam naturalne dziury w śniegu skąd dobiegał raz na jakiś czas potężny bulgot. Te naturalne "przeręble" utworzyły się na płyciźnie wśród kamieni. Czy ja dobrze myślę, że nie musimy się martwić gdy przy działającym napowietrzaniu zamarznie nam ten okrąg wokół kamienia napowietrzającego ? Że takie wtłaczane non stop powietrze zawsze znajdzie jakieś ujście i nie dopuści do przyduchy ?
Niby na logikę to jest oczywiste , ze gdzieś musi znależć ujście by nie dopuścić do nadmiaru tlenu wodzie Nawet pomyślałam, że w takiej sytuacji oczko jest jeszcze lepiej napowietrzone, bo powietrze nie ucieka wprost nad kamieniem tylko krąży po oczku w poszukiwaniu jakichś ujść i woda jest jeszcze lepiej napowietrzona. U mnie znalazło dosyć daleko od kamienia napowietrzającego wiec po drodze chyba lepiej dotleniło parę żab i ryb ?
Poproszę Was o opinie czy moje przemyślenia na ten temat są słuszne ? i czy tak właśnie działa fizyka ?
Poproszę się nie nabijać bo uprzedzam lojalnie, że z fizyki byłam kiepska i na dodatek jestem ze Słupska
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-26, 16:00
Ewuś, powietrze ucieka przez nawet najmniejszą szczelinę ale przy takiej pow. oczka to troszkę mało żeby zapewnić odpowiednią wymianę gazów.
U mnie zaobserwowałem że po 2 tygodniach solidnych opadów i warstwie 50cm śniegu na tafli lodu po jego wycięciu grubość sięgała 1cm.
Dla tych co nie mają prądu na działce: zamontujcie sobie butlę z tlenem 8kg + szklany dyfuzor (może być kostka napowietrzająca). Robiliśmy badania ostatnimi czasy i nawet butla nie wyleciała w powietrze przy temp. -15*C więc jest szansa na sukces dla działkowiczów, chyba że Wam ją ukradną butla starczyła na 3 miesiące i przerębel nie zamarzł do czasu aż go śnieg nie zasypał (tlen dalej tłoczyło pod wodę).
Piotrek, ty masz łeb. Mam butlę 1,5 kg + reduktor+ dyfuzor. hmmm może popróbuje Z tym że nabitą Co2 Ale wystarczy nabić . . . powietrzem, powietrze w zupełności wystarczy
_________________ Pozdrawiam Artur!
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2013-01-26, 16:19
Potrzeba matką wynalazków czy jakoś tak, akwarystyka się przydaje. Nie odpowiadam jednak za to czy butla nie zrobi bummmm. Raz mi wybuchła taka 1,5kg jak za szybko wstawiem do ciepłego pomieszczenia. U mnie dwa tygodnie mrozów nie rozwaliło 8kg ramowej sztuki więc jest szansa. (butle gazowe przecież stoją w cpn-ach przez całą zimę i jest dobrze). Była otulona w watę szklaną, folię do izolacji grzejników (2 warstwy).
Jak nie potrzebujesz tej 1,5kg z CO2 to się mogę nią zaopiekować
Ha,Ha. Jassne. Raczej nie wystrzeli. Wystrzeli wtedy kiedy temperatura spowoduje wzrost ciśnienia wewnątrz butli. Stanie się tak wtedy kiedy podniesiesz radykalnie temperaturę.
Czy ja dobrze myślę, że nie musimy się martwić gdy przy działającym napowietrzaniu zamarznie nam ten okrąg wokół kamienia napowietrzającego ? Że takie wtłaczane non stop powietrze zawsze znajdzie jakieś ujście i nie dopuści do przyduchy ?
kiedyś jak lałem wodę z czajnika, w momencie jak przebiłem się przez lód trysnęła fontanna z dziurki na około metr wysokości - ciśnienie musiało być niezłe, ale też czasem widzę bomblowanie przy brzegu.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2013-01-30, 20:27
Wszyscy piszą o odwilży, a u mnie zima na całego, na biegunie mieszkam czy co
Widać po śladach, że nawet podczas mrozu, zwierzęta i ptaki potrzebują wody
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum