akurat w moim przypadku w gre wchodzi raczej odbior osobisty,wiec jedynym moim zmartwieniem moze byc stan zdrowia rybek,a ze jestem poczatkujacym oczkomaniakiem, to raczej nie rozpoznam na pierwszy rzut oka czy sa zdrowe czy nie.
Badi jak chcesz zdrowe prosto z oczka, przetrwały zimę więc naturalnie dobrane to możemy połowić.
akurat w moim przypadku w gre wchodzi raczej odbior osobisty,wiec jedynym moim zmartwieniem moze byc stan zdrowia rybek,a ze jestem poczatkujacym oczkomaniakiem, to raczej nie rozpoznam na pierwszy rzut oka czy sa zdrowe czy nie.
Badi jak chcesz zdrowe prosto z oczka, przetrwały zimę więc naturalnie dobrane to możemy połowić.
Jasne ze chce:) W takim razie jak tylko zrobi sie cieplo to wpadne z piwkami:D
a ja wczoraj kupiłem koi z hodowli po 20zł za kilo ,za 50zł miałem 125szt kolorowych karpi koi o różnym ubarwieniu w GłUSKO[KOłO DOBIEGNIEWA]
Piękne i zdrowe
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2008-03-22, 21:05
bogdan12121966 napisał/a:
a ja wczoraj kupiłem koi z hodowli po 20zł za kilo ,za 50zł miałem 125szt kolorowych karpi koi o różnym ubarwieniu w GłUSKO[KOłO DOBIEGNIEWA]
Piękne i zdrowe
Gdzie je trzymasz bo wpuszczenie teraz do oczka nie bardzo im wyjdzie na zdrowie
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Wita. Czy nie sądzicie, że na obrót rybami jest jeszcze za wcześnie? Parę lat wstecz nabyłem okazyjnie koi na wagę, wyszły poniżej 1 PLN. Z ok. 200szt do prawdziwej, cieplej wiosny przetrwało dosłownie kilka. Koi przywiózł mi znajomy z takich magazynów z rybami. Jak je wpuszczaliśmy to trzeba było lód rozkruszyć. Ryby kupione w maju – czerwcu mimo cieplej pogody przeżyły w 100procentach. I po dzisiejszy dzień mają się znakomicie.
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2008-03-22, 22:13
judym napisał/a:
Co to za tok rozumowania?Ryzyka nie ma bo to z hodowli.
poprostu rozsądek nakazuje że przy tych temperaturach nie powinno się ryb (karasie,karpie) niepokoić nawet jeśli są z hodowli.Arek już gdzieś pisał na forum że przy temperaturze wody poniżej 10 stopni ,przenoszenie (kupowanie) ryb zagraża ich zdrowiu i życiu. Ciekawe jaki jest Twój tok rozumowania ??? To że ryba się nie wydziera w niebogłosy wcale nie znaczy że jest zadowolona z tego że jakiś nadgorliwiec chce się samozadowolić kosztem jej cierpienia.Co stoi na przeszkodzie aby wpuścić nowe ryby 2-3 tygodnie później??? , może różnica 1 złotówki na sztuce???--jak dla mnie kretyństwo
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Co to za tok rozumowania?Ryzyka nie ma bo to z hodowli.
poprostu rozsądek nakazuje że przy tych temperaturach nie powinno się ryb (karasie,karpie) niepokoić nawet jeśli są z hodowli.Arek już gdzieś pisał na forum że przy temperaturze wody poniżej 10 stopni ,przenoszenie (kupowanie) ryb zagraża ich zdrowiu i życiu. Ciekawe jaki jest Twój tok rozumowania ??? To że ryba się nie wydziera w niebogłosy wcale nie znaczy że jest zadowolona z tego że jakiś nadgorliwiec chce się samozadowolić kosztem jej cierpienia.Co stoi na przeszkodzie aby wpuścić nowe ryby 2-3 tygodnie później??? , może różnica 1 złotówki na sztuce???--jak dla mnie kretyństwo
Kolego jeżeli do mnie się to dotyczy,to raczej zle mnie zrozumiałeś.Właśnie tym zdaniem odniosłem się do wypowiedzi kolegi z powyższych postów.Twoją wypowiedz popieram w 100%.
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2008-03-22, 22:26
judym napisał/a:
samuraj napisał/a:
judym napisał/a:
Co to za tok rozumowania?Ryzyka nie ma bo to z hodowli.
poprostu rozsądek nakazuje że przy tych temperaturach nie powinno się ryb (karasie,karpie) niepokoić nawet jeśli są z hodowli.Arek już gdzieś pisał na forum że przy temperaturze wody poniżej 10 stopni ,przenoszenie (kupowanie) ryb zagraża ich zdrowiu i życiu. Ciekawe jaki jest Twój tok rozumowania ??? To że ryba się nie wydziera w niebogłosy wcale nie znaczy że jest zadowolona z tego że jakiś nadgorliwiec chce się samozadowolić kosztem jej cierpienia.Co stoi na przeszkodzie aby wpuścić nowe ryby 2-3 tygodnie później??? , może różnica 1 złotówki na sztuce???--jak dla mnie kretyństwo
Kolego jeżeli do mnie się to dotyczy,to raczej zle mnie zrozumiałeś.Właśnie tym zdaniem odniosłem się do wypowiedzi kolegi z powyższych postów.Twoją wypowiedz popieram w 100%.
W takim razie cytuj wypowieź do której piszesz posta , wtedy nie będzie nieporozumień --
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 804 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-03-22, 22:53
okazyjna cena nie moze byc glownym motywem zakupu. zreszta co za frajda jak z 10 ryb przezyje 1. ani to madre, ani humanitarne, ani oplacalne. swiadczy o okrucienstwie a w najlepszym wypadku o glupocie. dla wszystkich
Może moje poglądy są kontrowersyjne,ale ryby do oczka powinny byc po ponad 50zł za sztukę.Wówczas kupujący pomyśleli by,jak mają o nie zadbac,jakie warunki stworzyc i zanim wpuścili by je do oczka zastanowili się kilka razy czy dobrze robią.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum