Wysłany: 2010-02-28, 18:51 Zimowe straty w ogrodzie
Po zimie odnotowujemy straty nie tylko w naszych oczkach wodnych, ale też w ogrodzie stąd ten temat
Po tym jak Arek napisał że zdjął okrycia ze swoich roślin i ja dzisiaj odkryłem swoje rośliny.
Kupiłem w 2007r takie drzewko PHOTINIA
Mimo okrycia na zimę wszystkie liście są brązowe i suche Ostatnią zimę też przemarzła ale chociaż część liści była zielona i drzewko się zebrało . Teraz raczej nie ma na to szans
Na tą chwile z zauważonych drobniejszych strat to złamane przez śnieg gałęzie w dwóch dużych rododendronach i klonie palmowym
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Ostatnio zmieniony przez Elendil 2011-05-13, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-28, 19:27
Ja już pisałam. Klon palmowy dissectum, cyprysik groszkowy nana, różaneczniki wyglądają koszmarnie. obawiam się, że to jeszcze nie wszystko, bo ciagle mam dość dużą warstwę śniegu na ogrodzie
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2010-02-28, 19:43
Moje straty to poniszczone tuje i wcale nie przez pogodę. To mój psiak nie dał spokoju ptakom, którym tuje dawały schronienie. Co do reszty czekam, małe klony w doniczkach mam w garażu.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 139 Skąd: B-stok Podlasie
Wysłany: 2010-03-01, 12:05
U mnie to wdarły się zające przez zsypane śniegiem ogrodzenie. Zjadły prawie do ziemi kilka jabłonek. Z krzewów Hemiptelea davida ogryzły korę aż do białości, tylko czubki zastały nie uszkodzone.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2010-03-01, 18:06
u mnie ukochane 2 magnolie złamały się pod jesiennym śniegiem ,a dzisiaj 4 jabłonki na długości około 70 cm maja białą korę (robota sarenek )
dziadkowi nie chciało się owinąć na jesień drzewek to teraz ma za swoje
U mnie lawiny schodzące z dachu poutrącały sporo gałęzi i czubek jednego ze świerków. Niesamowite jaką to ma siłę, a co dopiero w górach. Z takich naturalnych powodów, to marnie wyglądają różaneczniki, które były przez prawie 3 miesiące pod śniegiem - liście brązowe. Reszta na razie w normie, ale ja nie mam jakiś ciepłolubnych rarytasów. Raz miałem magnolię zielona przez całą zimę, kwitnącą jesienią, ale po pierwszej zimie
I ja teraz stosuje zasadę, co nie przeżyje to już ponownie u mnie sie nie pojawia, by nie napędzać takich wątków
Bajbas
PS. zajęcy i saren Wam zazdroszczę mimo tych strat.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-03-01, 19:17
U mnie poważniejszych strat zimowych nie odnotowałem. Po za rozwichrzeniem się kilku żywotników, które napewno dojdą do siebie i niewielkich połaci trawnika, który jest dziwnie biały, wszystko inne jest w najlepszym porządku. Nawet różanecznik, który zwykle po zimie miał poskręcane liście, tym razem wygląda świeżutko i jakby nawet urósł przez zimę. Krokusów, przebiśniegów i innych takich jeszcze się nie dopatrzyłem. Jedynie tulipany i żonkile powystawiały już swoje głowy, zresztą jak zawsze, pierwsze.
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-02, 07:16 czy mogę spróbować ukorzenić polamane gałazki
Pytanie do naszych fachowców :
W związku ze stratami jakie przyniosła mi zima postanowiłam wykorzystać to co pozostało celem ukorzenienia i stworzenia nowych roślin.
Mam kilka gałązek klona i gałązkę cyprysika nana gracilis ( chyba)
Czy jest sens próbować
jaki ukorzeniacz zastosować
podłoże do iglaków wiem - torf i piasek 1 do 1 , a co z klonem
Czy wystawiać to na dwór, lub jak ktoś woli na pole
Czytałam, ze trzeba okryć folią - i tu nie bardzo rozumiem jak to okryć - po mojemu trzeba zrobić mini foliak chyba.
Plissssss pomóżcie
Z klonem pewnie Ci się nie uda ale cyprysik spokojnie. Termin co prawda nieco za wczesny ale wierzę że się uda.
poczytaj temat http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=666 (ale numer mu się trafił)
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Niestety, ale mróz był zbyt duży.
Zmarniała nieco Jodła kaukaska, część igieł jest brązowa, już spada, ale tak dziwnie, pasmami. Tam gdzie gałęzie były pod śniegiem jest zieloniutko, później pas w środku drzewa z brązowymi igłami, ale nie na całym obwodzie, a tylko w niektórych miejscach. Pewnie ruch mroźniejszego powietrza. Nad tą strefą mam zielone igły.
Przemarzły też częściowo cyprysiki, część gałązek brązowych. Większych strat na razie nie widać. Wiosna pokaże później co jak przezimowało.
Większych strat na razie nie widać. Wiosna pokaże później co jak przezimowało.
Ta zima nie spowoduje większych strat, okrywa śniegowa była solidna.
Będą wyłamania, to normalne.
Ale jak znudził by się ogród gdyby ciągle oglądało by się to samo. Niech czasem zima zrobi swoje.
W Arboretum szkoda mi wielu zniszczeń, ale taka jest natura, a straty szybko można naprawić .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum