Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-11, 13:04 Mój odkurzacz do oczka
Witam.
Pewnie będziecie się śmiać z mojego odkurzacza ale powiem wam że w 100% spełnia swoje zadanie. Zrobiony jest w prosty sposób. Mam pompę zanurzeniową Flora, do niej w miejsce otworu zasysającego zamontowałem zwykłe metalowe kolano a do niego rurę od odkurzacza. Niestety woda nie jest filtrowana tylko to co zassie to wylewam na trawę. Po zanurzeniu pompy i zalaniu całego układu ssącego można włączyć pompę i spokojnie sobie odkurzać dno. Powiem szczerze że nie spodziewałem sie po pompie zanurzeniowej takiego ssania. Kamienie o średnicy 2cm ciągnie jak piasek a jak przyssie końcówkę do dna to ciężko oderwać. Jedyny minus odkurzania to ubytki wody ale myślę że deszcz tego roku jeszcze będzie
Macie tutaj parę zdjęć ale nie śmiejcie się z nich bardzo.
w miejsce otworu zasysającego zamontowałem zwykłe metalowe kolano
a to ciekawe, ja też tak robiłem i moja pompa nie chciała zasysać. I wyglądało to zresztą logicznie (to pompy pchające). Miałem początkowo dać dodatkową turbinkę na końcu węża, ale sięgnąłem głębiej do kieszeni i kupiłem odkurzacz. Ciekawe jak pójdzie kolejnym osobom.
Pozdro, Bajbas
PS. Ja zamiast fabrycznej stopki przykręciłem sklejkę wodoodporną, w której obsadziłem stosowny króciec, a boczne wloty zakleiłem taśmą.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-11, 15:47
Odkręciłem dno pompy i tam była taka dziurka w którą sobie włożyłem kolanko Kolanko jest owinięte taśmą izolacyjną bo było troszkę za małe. Całość przycisnąłem dnem pompy przykręconym na dłuższych wkrętach. Może później rozbiorę to wszystko i porobię zdjęcia to pokażę wszystkim tym co się nie mogą wyczytać z mojego opisu.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-11, 15:57
Bajbas napisał/a:
Lapino napisał/a:
w miejsce otworu zasysającego zamontowałem zwykłe metalowe kolano
a to ciekawe, ja też tak robiłem i moja pompa nie chciała zasysać.
Bo sprawa jest taka że trzeba zalać wodą cały wąż ssący a wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Ja to robię w ten sposób: Przez oczko przerzucam drabinę po której można sobie chodzić, do drabiny jest uwiązana pompa a wyłącznik pływakowy w ręce. Trzeba cały wąż ssący zatopić, później kilkanaście razy włączyć pompę na 1-2sek i wyłączyć (dotąd to robię aż po wyłączeniu przestaje pompa wypuszczać powietrze). Dopiero jak nie ma w całym układzie powietrza to pompa zaczyna zasysać. Wcześniej mi też się wydawało ze nie może tab być już powietrze a jednak było i to sporo.
Odkręcę spód pompy zobaczę jak jest u mnie może pomyślę o takim odkurzaczu chociaż samo uruchamianie jest kłopotliwe , a może przed ssawką zamontować zaworek zwrotny i pompę zalewać od góry
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-11, 19:22
Ja myślę że nie ma co kombinować z zaworem. Kłopotliwe to faktycznie jest na początku ale jak sie wpadnie w wprawę to uruchamianie trwa ok 1min. Pewna jest tylko 1 rzecz - pompa nie ssie tzn. jest powietrze w wężu ssącym.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-03-12, 19:28
to i ja wykonałem dzisiaj twój projekt tak jak pisałeś problem jest z odpowietrzeniem węża na krótkim odcinku od razu zassało ale po dodaniu większego kawałka węża jest już problem ,ale tak jak pisałeś trochę wprawy i da się odkurzać dzisiaj tylko próby robiłem ale wyszły ok wodę mam zieloną i nic nie widać więc nie ma sensu odkurzać bo mi maluchy jeszcze wciągnie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-12, 21:55
No widzisz - troszkę dobrej woli i da się zrobić niewielkim kosztem. Proponuje zmienić końcówkę na taką szeroką (więcej dna za jednym zamachem złapiesz). Tylko proponuje jakieś małe dystanse dać na tą końcówkę bo jak przyssie do folii to ciężko oderwać.
PS. Jak narazie podkarpacie w sprawie dziwnych odkurzaczy górą :peace:
art1234 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-15, 12:46 NO WIECIE CO?
Jak to "ja też wykonałem twój projekt" przecież pomysł był mój
nie czepiam się o patent ale porządek musi być
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2007-03-15, 14:21
Zwracam honor już gdzieś o tym czytałem
Mam nadzieję że nie złożysz donosu o naruszenie praw autorskich
A powiedz mi u Ciebie to działało w zadowalający sposób ? - bo ja nie narzekam.
art1234 [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-15, 15:41 Luzik kolo
Bez problemu tak tylko napisałem dla porządku cieszę się że pomysł (mój lub Twój bo można razem na coś wpaść) się rozprzestrzenia - zobacz moje zdjęcia jak to zrobiłem - trochę jest inaczej.
działa ale jak zobaczysz mój staw w galeri Staw artura z Brwinowa to zrozumiesz że taki odkurzaćz w moim przypadku to katorżnicza praca i to stojąc w wodzie pod napięciem więc nie ma to sensu - lepiej zmącić wodę i ją wypompować ona i tak sama najdzie bo staw jest naturalny.
z odpowietrzaniem latwo sobie poradzic. Za kolankiem mozna dac trojnik. do jednego dajemy waz, do drugiego kranik. Powinien on pomoc w odpowietrzeniu rury. Klopotliwe moze byc tylko jej stopniowe zanurzanie w wodzie.
pzdr marcin
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum