Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-07-19, 22:00
Nie wydaje mi się żeby pływak mógł zranić tak dużą rybę . Lepiej go zutylizować, bo jak go gdzieś wyrzucisz to może wrócić w to same miejsce . Ja u siebie w tym roku widziałem tylko małe .
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-07-20, 12:28
Odkąd do stawku wpuściłem sześć jazi ok. >= 20cm, żadnych wodnych chrząszczy, w tym żółtobrzeżków, nie stwierdzono. A w zeszłym roku, owszem, cały czas były obecne, łapały się systematycznie na pułapkę z butelki.
Witam, chciałam zapytać czy ten pływak może życ też w basenie z chlorowaną wodą, dziś coś dziwnego pływało nam w basenie i podpływało pod powierzchnię a za chwilę nurkowało na dno, było podobne do tego czegos na zdjeciach , właśnie jak ten pływak, miało może ze 2 cm długosci ale nie udało nam się tego złapać ;/ czy można to jakoś wytępić z basenu? moze wiecej chloru albo jakis inny srodek? i czy to coś może ugryźć ?
Dawalismy juz większe dawki, normy były dosć mocno przekroczone a i tak to cos pływa w basenie, jedne są takie mniejsze a niektóre mają jakieś 2 cm , jakieś 500 m od nas są stawy hodowlane , więc mozliwe ze to stamtad przylatuje, dajemy rózne srodki do wody i woda jest prawie krystaliczna po nocy, jednynie po całym dniu kąpania troche sie zmętni, to duży basen na 20 tys litrów wody i szkoda by było nie korzystac w upalne dni z powodu jakiegos robala ;/;/
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2014-08-06, 12:34
Mnie ugryzł w 2010 r i od tamtego czasu do oczka NIE WCHODZĘ , ale co ciekawe, w tym roku jeszcze ich nie zobaczyłam , moze dlatego, że w pobliżu mają lepsze i większe stawy, niż moje maleńkie oczko
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-07, 10:05
Sermina napisał/a:
Dawalismy juz większe dawki, normy były dosć mocno przekroczone a i tak to cos pływa w basenie, jedne są takie mniejsze a niektóre mają jakieś 2 cm , jakieś 500 m od nas są stawy hodowlane , więc mozliwe ze to stamtad przylatuje, dajemy rózne srodki do wody i woda jest prawie krystaliczna po nocy, jednynie po całym dniu kąpania troche sie zmętni, to duży basen na 20 tys litrów wody i szkoda by było nie korzystac w upalne dni z powodu jakiegos robala ;/;/
A filtr tego nie wyłapuje? Może przykrywaj basen na noc, a to dziadostwo wyłapuj siatką. 20 m3 spokojnie można w 20 minut oczyść siatką z całego robactwa.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-08-07, 11:26
Chyba Paweł Wojnowski proponował pułapki z plastikowej butelki przeciętej w połowie wysokości na pół i z szyjką włożoną w środek drugiej części, w środku kulka suchej karmy na przynętę.
Owszem, działa, sprawdzone, zawsze po nocy coś w niej znajdziesz. No i w basenie nie grozi Ci raczej, że znajdzie się tam zabłąkana traszka. Tam gdzie są traszki, odradzałbym właśnie dlatego.
Czy to zlikwiduje problem w całości - pewnie nie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum