Od zaprzyjaznionego wlasciciela stawu otrzymalem bulwy lilli wodnej. Niekotre z liscmi, niektore z podcieta lodyga, niektore ze swiezym pakiem. Wszystko to posadzilem w kosze, worek jutowy a ziemia (juz teraz wiem ze to nie najlepsza) ze sklepu do lilli wodnych. Kosze obsadzilem wszystkie na glebokosci okolo 100-140cm (teraz tez wiem ze nie najlepiej). Mam wrazenie ze wszystko co wystawalo ponad kosz zniklo - kosze na dnie widze ale ich nie wyciagalem zeby dobrze sprawdzic.
Dodam ze kosze wlozylem z 3 tygodnie temu. Rybek max 20 karasi 3-5cm. Oczko 34m3
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2018-08-29, 15:34
Jak masz możliwość to wyciągnij kosze z głębokiej wody i daj tuż pod powierzchnię. Będą miały łatwiej. A przed zimą obetnij wszystko co wyrasta z kłączy i wtedy zatop na docelową głębokość.
Hej, zrobilem jak powiedziales. Faktycznie w niektorych koszach lilie musza odchorowac ale mam kosze gdzie zaczely rozwijac sie liscie a ewidentnie widze ze sa podgryzione przez ryby. Czy mozliwe ze ryba sypie za malo karmy? Dzis ugotuje cos ze zboza to bede mial kontrole ile jedza bo do tek pory dostawaly tylko kupne. (mam je tydzien)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2018-09-04, 20:01
mjakubi, trochę małe doniczki jak na lilie. Ja wsadziłem w kosze dla lilii wodnych i po 3 sezonach już z nich wychodzą więc za rok czeka mnie przesadzanie
Jakis konkretny ten nawoz, macie cos sprawdzonego?
Kosz faktycznie wydaje sie maly na zdjeciu. W rzeczywistosci nie jest taki maly aczkolwiek wiadro to nie jest . W tym roku to sam nie wiem czy jakies roslinki rusza.
[ Dodano: 2018-09-05, 08:51 ]
Problem narasta. Roslinka ze zdjecia rosla sobie ok. Cala zielona od korzenia w gore. A tu dzisiaj rano juz tylko zielone nad tafla wody; pod tafla albo gnije albo nie wiem co sie dzieje?
Roslinki ze zdjecia chyba odbily troszke po przestawieniu ich na glebie. Niesteyt z koszy z liliami juz nic nie wystaje. Nie mam pojecia co robic. Tester do wody w drodze.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2018-09-12, 15:18
Roślina że zdjęcia to wywłócznik brazylijski i on tak ma, że część podwodna wygląda mało okazale. Odnośnie lilii to proponuję wyjąć z doniczki i sprawdzić czy kłącze nie zgnilo
Wiec spelnij sie najczarniejszy scenariusz, nie bylo co ratowac.
Teraz juz nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.
Glownym problemem jest to ze oczko posiada bardzo malo roslin.
Rosliny plywajace ktore wrzucilem ogolnie sie przyjely (ale slabo sie rozwijaja) ale zimy nie przezyja.
Wywlocznik brazylijski rosnie ok.
Lilie (nowe) musza wrocic do oczka ale nie wiem gdzie popelnilem bledy?
Wkladalem je tak:
1. Kosz wyscielilem wloknina
2. Nasypalem ok 3/4 ziemii do lilli - ze sklepu
3. Wsadzilem korzen tak ze wystawaly tylko czesci ktore sie rozwijaja
4. Zasypalem zwirem, oczywiscie nie korzen
5. Zawiazalem agrowloknine
6. Kamienie na wierzch
7. Dalem to do wody na glebokosc docelowa, okolo 1.5m
Czy o tej porze jest sens wrzucac roslinnosc?
Ps: Pytanie z innej beczki, kiedy wylaczyc pompke i zostawic tylko napowietrzacz?
Jak są małe kłącza to był błąd w głębokości,ja rozmnażam lilie,ale kłącze do małej doniczki i płytko/30cm/ .Lilia zaczyna rosnąć to przesadzam głębiej.140 cm na kłącza to stanowczo za głęboko.Musisz jeszcze zwracać uwagę jaka odmiana i jaką preferuje głębokość.Mając tak duży zbiornik sadził bym bez donic.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum