Pomógł: 15 razy Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 767 Skąd: TRZEBNICA
Wysłany: 2013-03-19, 23:38
Z dużymi to rzeczywiście duże ryzyko, u mnie na 21 kupionych w Chocimiu 6 szt . zdechło.Dwa zachorowały ,a dalsze 4 nie dały rady przetrwać zimy (nie miały żadnych objawów chorobowych, po prostu padły w ostępach dwu tygodniowych).
Może mniejsze lepiej przystosowują się?
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2013-03-20, 18:35
KILERK z mojego i znajomych obserwacji wynika, że duży Koi jeżeli właściwie przetransportowany i przygotowany do podróży jest bardziej odporny pod warunkiem, że ma czas na aklimatyzację w nowych warunkach przed zimą. Najlepszy okres na zakup takiego Koi
to wiosna!
(kupowanie ryby latem lub pod koniec lata może być loterią w naszych warunkach klimatycznych?) Mały Koi na samym początku trudniej się aklimatyzuje i jest delikatniejszy !
kilerk moze popełniłeś gdzieś błąd że tyle ryb ci padło może pojawił ci sie amoniak i azotyny napisz kiedy wpuszczałeś te ryby koi można wpuszczać na wode cieplejszą o 5 stopni a chłodniejszą maksymalnie 2-3 stopnie zawsz należy pytać dilera w jakiej temperaturze trzyma koi
[ Dodano: 2013-03-20, 18:57 ]
popełniłeś duzy błąd że kupiłeś te ryby późną jesienią napewno ryba jest trzymana max. temperatura 25 stopni stąd są później też te problemy również wiosną trzeba być ostrożny kupując ryby z tak ciepłej wody jeszcze i w kwietniu można liczyć sie z stratami
Pomógł: 15 razy Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 767 Skąd: TRZEBNICA
Wysłany: 2013-03-20, 19:03 Re: koi
andrzej44 napisał/a:
kilerk moze popełniłeś gdzieś błąd że tyle ryb ci padło może pojawił ci sie amoniak i azotyny napisz kiedy wpuszczałeś te ryby koi można wpuszczać na wode cieplejszą o 5 stopni a chłodniejszą maksymalnie 2-3 stopnie zawsz należy pytać dilera w jakiej temperaturze trzyma koi
ryby kupiłem końcem sierpnia ,wypuszczałem je gdy woda była ciepła wg znanych zasad, po miesiącu dwie zachorowały i przez moje nieumiejetne leczenie zdechły, z wodą była ok,sprawdzałem paskami ,dwie zdechły w styczniu ,jedna w lutym,i jedna tydzień temu (47cm samica),nie miały żadnych objawów chorobowych.
Zauważyłem ,że zanim ostatnia zdechła to na początku zrobiła się aktywna jakby wybudziła sie zletargu i po pewnym czasie "fik" ,wodę sprawdziłem jest ok. napowietrzacz działa cały czas--sprawdzę wodę dzisiaj jeszcze raz
sprawdziłem wode Cl2 =0 pH ok 7.2 KH=6 GH >14 NO2 NO3=0
kilerk proponował bym ci testy kropelkowe przy tylu rybach ile posiadasz dobrze by było jak bys gdzieś na boku miał dodatkowy basen do kwarantanny koi bardzo dobrze leczy sie solą <natrumchloramide> nie jodowaną bardzo dobrze ją toleróją napisz skąd bierzesz wode do oczka latem gdy woda wyparuje te dwie ryby które zachorowały to na co ? jakie objawy ?
Pomógł: 15 razy Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 767 Skąd: TRZEBNICA
Wysłany: 2013-03-20, 19:22
Te dwie pierwsze z września zachorowały na to http://www.aenc-koi.nl/koi_health/koi_wound.htm ,podawałem za mocną dawkę antybiotyku w strzykawce no i je dobiłem
pozostałe były zdrowe dwie następne zdechły po 4 miesiącach,żadnych objawów ,zdrowe ryby,zrobiły się skołowane no i nastepnie zdechły
wygładały jak by zimy nie dały rady przetrwać
[ Dodano: 2013-03-20, 19:29 ]
kwarantanna , niemozliwa
Jak ryba zachoruje ,to nie jestem w stanie jej złapać -za sprytna jest
mogę ją złapać jak mocno osłabiona jest
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2013-03-20, 22:46
Parametry wody w normie były; testy kropelkowe fakt dokładniejsze ale po co to i tak nie zmieniło by to sytuacji!
Paweł na 90% :
Koi na wskutek stresu po transporcie, zmiany wody i środowiska reagują słabą odpornością w wyniku czego jest atak pasożytów (które dla zwykłego Koi są nie groźne ! )Powstaje zaczeriwnienie i kolejnym efektem jest tzw. wrzody czyli atak bakterii . Właściwe rozpoznanie szczepów bakterii w tym etapie oraz zastosowanie odpowiednich antybiotyków prowadzi do całkowitego wyleczenia! (bywa często, że nasze stare Koi dostają infekcji bakterii od nowo przybyłych Koi lub niesprzyjających warunków ale to zdarza się rzadziej ).
Niekiedy jednak mamy do czynienia z tak silnym stresem i nie sprzyjającymi warunkami oraz brakiem odporności wewnętrznej osobnika, że Koi mimo właściwego antybiotyku nie leczy się; następują dalsze pogorszeniem stanu zdrowia infekcja w głąb organizmu, dodatkowe choroby i śmierć.
Tak pokrótce to wygląda; ryba ze zdjęć całkowicie została wyleczona (ale bywa, że zmniejszą raną koi nie przeżywa).
Dlatego najważniejszy jest pierwszy miesiąc (do 2miesięcy) nowego Koi, aby nabył odporność w nowym środowisku dużym ułatwieniem jak kolega wspomniał jest "Kwarantanna" przed wpuszczeniem do oczka !!! ; zastosowanie soli bądź innych preparatów i częściowe „skażanie” koi poprzez dolewanie i podmianę wody ze zbiornika w którym potem będą pływać docelowo Koi.
Zdaje sobie sprawę, że nie jest łatwo spełnić te wymagania ale niestety musimy liczyć się z następstwami , które mogą wystąpić z niezastosowania środków prewencyjnych dla nowo przybyłych Koi (szczególnie tych Japońskich).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 27 Skąd: Trójkąt śmierci
Wysłany: 2013-03-21, 11:10
Prawdziwym testem dla koi jest wiosna i pózna jesień oraz temperatura wody pomiedzy 12 a 15 stopni.Tu może pomocna byc UV lampa i pozostawienie na jesień w miare czystego oczka .
[ Dodano: 2013-03-21, 11:14 ]
KILERK1 napisał/a:
Te dwie pierwsze z września zachorowały na to http://www.aenc-koi.nl/koi_health/koi_wound.htm ,podawałem za mocną dawkę antybiotyku w strzykawce no i je dobiłem
pozostałe były zdrowe dwie następne zdechły po 4 miesiącach,żadnych objawów ,zdrowe ryby,zrobiły się skołowane no i nastepnie zdechły
wygładały jak by zimy nie dały rady przetrwać
[ Dodano: 2013-03-20, 19:29 ]
kwarantanna , niemozliwa
Jak ryba zachoruje ,to nie jestem w stanie jej złapać -za sprytna jest
mogę ją złapać jak mocno osłabiona jest
Witam dlugo mnie nie bylo i raczej nie bedzie gdyz mam problem z polaczeniem internetowym w zwiazku z przeprowadzka do nowego domu.
Co do chorob ryb to moi drodzy to co jest na zdjeciu jest to infekcja bakteryjna leczy sie nia specjalnym doborem antybiotyku ktory wszczepia sie odpowiednio dawkujac domiesniowo. Powodem takiej infekcji jest pomniejszona odpornoscia poprzez stres w zwiazku z inna termika wody, transportem rowniez poprzez nowe srodowisko wodne oraz jak sa w zbiorniku to rowniez starzy lokatorzy.
Co do sprzedazy ryb niestety musicie jeszcze troche poczekac gdyz u nas aura nam nie sprzyja w swieta napadalo 40 cm sniegu i temp dochodza do -10 w nocy i -5 w dzien takze rybki caly czas odpoczywaja pod lodem uzbrojcie sie w cierpliwosc i czekam na dalsze zglaszanie sie do kupna zebym mniej wiecej wiedzial ile i czego ekipa musi wylowic
pozdro Yoshikigoi
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum