Zawsze kusiły mnie zdjęcia tropikalnych lilii wodnych, a w szczególności te o niebieskich kwiatach. W tym roku postanowiłem spróbować uprawy.
Do testów wybrałem odmianę Tina. Eksperyment uważam za bardzo udany. Lilia zaczęła kwitnąć w 2 połowie czerwca i od tego momentu kwitnie non-stop i ciągle widać 4-6 idące pąki.
Ilością kwiatów przewyższyła najobficiej kwitnące lilie zimotrwałe co najmniej kilkukrotnie (nie liczyłem , ale było parę dziesiątek kwiatów z jednej rośliny).
Kwiaty są naprawdę piękne, jak u wszystkich odmian tropikalnych wyniesione 20-30 cm ponad lustro wody. Mają sztywne łodygi i nadają się na kwiat cięty.
Niby wszytko pięknie wiec gdzie jest haczyk...
... lilie tropikalne nie zimują w naszym klimacie, temperatura musi być ponad 10 stopni a lepiej ponad 15. Tak wiec pozostaje zimowanie w domu i akwarium.
Ja nigdy jeszcze nie próbowałem zimować, ale podobno można przetrzymać kłącza w niższej temperaturze w wodzie destylowanej. Ciekaw jestem czy ktoś próbował tej metody.
Jeśli ktoś z forumowiczów miał jakieś doświadczenia z lilia tropikalnymi, albo posiada jakieś zdjęcia proszę umieszczać w tym temacie.
Może wspólnie wypracujemy skuteczne metody uprawy i zimowania, a jak nie to przynajmniej będziemy mogli podziwiać piękno tych wspaniałych roślin.
Ja w kolejnych postach opiszę moje doświadczenia i wkleję trochę fotek.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Ja miałem kilka lat temu niebieską lilię . Trzymałem zimą w beczce w garażu ogrzewanym z oknem ( temp min.10*C max 16*C ) nawet na jesień kwitła jeszcze w beczce ale do wiosny niestety nie dotrzymała i padła
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-09-09, 22:18
Cudo !
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-09-09, 22:24, w całości zmieniany 1 raz
drako, znaczy załadowałem zdjęcia ze strony internetowej swojego sklepu (dałem link z której strony) , bo nie chciało mi się akurat wertować dysku w poszukiwaniu innych.
drako napisał/a:
Arku, "ze sklepu" to znaczy to samo, co "spod folii"?
Tak wszystkie fotki robiłem u mnie pod folią.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-09-11, 12:01
Ale piękne lilie i ile kwiatów, już Ci zazdroszczę , chociaż i tak nie miałbym gdzie ich zimować. I mają fajne ząbkowane liście, przynajmniej u tych na pierwszym zdjęciu.
I mają fajne ząbkowane liście, przynajmniej u tych na pierwszym zdjęciu.
Liście u Tiny to bardzo ciekawa sprawa, cześć jest ząbkowana a część nie, cześć ma plamki a część ich nie ma. Chyba to zależy od aktualnej temperatury. Wkrótce, jak wygrzebie odpowiednie foty by to zilustrować napiszę bardzo interesujące i praktyczne informacje w temacie liści i żyworodności lilii tropikalnych.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2010-09-11, 17:39
Bardzo ładna długo się zastanawiałam czy jej nie wybrać w zwycięskim konkursie ? /fotograficznym/. AurorA powiedz jak ta lilia zachowuje się przy takim ochłodzeniu które już trwa co najmniej już 3 tygodnie /przy najmniej u mnie Warmia-Mazury/.
Kwiat utrzymuje się obecnie znaczniej dłużej, ale otwiera się nie do końca. Co do wzrostu to się zahamował. Zaznaczam że lilia nie jest na wolnym powietrzu tylko pod folią gdzie w dzień jak jest słonko temperatura się podnosi szybko.
Jak już jestem przy kwiatach to zaznaczę ze u lilii tropikalnych kwiaty zamykają się o zmroku. Latem gdy większość odmian zamykała swe kwiaty o godzinie 15-16 Tinę mogłem podziwiać do godz. 20-21. Są też tzw lilie tropikalne nocne (Night Blooming Tropical Cultivars), które otwierają kwiaty wieczorem a zamykają rankiem ale to już inna historia.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Obiecałem napisać trochę ciekawostek na temat rozmnażania tej odmiany, dziś wyszperałem nieco fotek by to dokładnie zilustrować.
Wiedziałem że są lilie żyworodne, tzn takie które zawiązują młode na liściu, ale nie wiedziałem że należy do nich Tina (Najbardziej znana z tego jest Nymphaea daubenyana zwana popularnie lilia żyworodną lub żyworódką) .
http://pl.wikipedia.org/w..._%C5%BCyworodne
Nigdy nie widziałem jak się odbywa ten proces i byłem co najmniej lekko zdziwiony.
Najpierw wiosną zauważyłem "pleśń" pojawiającą się na liściach. "Gniły od środka" wiec szybko je usuwałem (oj jaki głupi byłem ) wyglądało to tak:
na niektórych liściach tworzyły się jakieś narośla.
gdy przez kilka dni mnie nie było i nie było komu usuwać "porażonych liści" (byłem wtedy na naszym zlocie oczkomaniaków) z tej "pleśni" zdążyły się ukształtować zawiązki młodych lilijek. Daję kilka fotek które to dokładnie obrazują:
tu już ładnie widać młode listki i korzenie
można sadzić
pierwsza sadzoneczkę pikowałem około 10 lipca na głębokość około 3 cm
to zdjęcie z 14 lipca
okazało się że jak im dać dobre warunki rosną bardzo szybko
to zdjęcie po tygodniu
początkowo listki były mniejsze od paznokcia ale każdy kolejny był coraz większy
lilijki stopniowo zagłębiałem
to zdjęcie z 15 sierpnia
przesadziłem je wtedy do osobnych doniczek i mimo że pora była już późna zdecydowałem dać im po koreczku osmocote
decyzja była słuszna po miesiącu na największych sadzonkach doliczyłem się około 50 liści i największe miały wielkość dłoni
fotki z 8 września
dziś wysyłałem jedną taką sadzonkę i naprawdę mnie zatkało jak zobaczyłem na niej całkiem spory dobrze wykształcony pąk kwiatowy - aż się nie chce wierzyć ze 2 miesiące wcześniej cała ta lilijka była mniejsza niż paznokieć.
Dodam jeszcze że obecnie na największych liściach tych młodych sadzonek tworzą się nowe rozmnóżki.
Reasumując, gdy podjąłem się eksperymentowania z lilią tropikalną spodziewałem się wolnego wzrostu, chorób i kłopotów z uwagi na inny klimat. Bardzo pozytywnie się rozczarowałem. U żadnej lilii zimotrwałej nie widziałem tak szybkiego wzrostu, siły przetrwania, rozmnażania i obfitego kwitnięcia jak w tym przypadku.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum