Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ryby w oczku wodnym - Pstrągi w oczku

karolll - 2011-12-29, 16:11
Temat postu: Pstrągi w oczku
zachecam do hodowli pstraga teczowego i zrodlaka w oczku, przy odpowiedniej glebokosci - u mnie 1,4m i ruchowi wody np dzieki kaskadzie - nie musi byc stale doplyw nowej, psragi u mnie maja sie swietnie, karmie je granulatem dla pstraga i na wigilie czasem jakiegos na wedke zlapie;)

i tu powiem ze takie pstragi mozna chodowac jak kto woli dla smaku kupujac na wiosne narybek wielkosci paru cm a w jesieni wylawiac 30cm pstragi lub dla samego widoku, bo szczerze chocby i teczaki to ryby nieporownywalnie piekniejsze od tych wszstkich ozdobnych koi i innych ktore tez mam w oczku , jednak brakuje im tego czegosc co pstragi maja.np jak plywaja przy powierzchni i odbijaja sie ich kolory teczy na bokach blyszczace. no i oczywiscie sposob bycia pstragow jest bardzo ciekawy. zajmowanie terytoriów polowania na owady itp.

widocznoscia bym sie nie martwil bo fakt na poczatku boja sie i siedza blizej dna ale potem smialo na plyciznach i mozna patrzec na nie z 40cm i nie uciekaja. a i kot nie ma z nimi szans.

u mnie w domu sceptycznie podchodzili do oczka i ryb w nim ale od kas sa w nim pstragi nawet przeciwnicy przesiaduja przy nim.

podsumowujac obalajac wszystkie mity - pstrag teczowy i zrodlak nie potrzebuje swiezej wody wymiennej ciagle z potoka by zyc. dwa warunki ktore musza byc spelnione to zimna woda - 27stopni je juz zabija - alejak sie ma odpowiednia glebokosc to na dnie zawsze jest malo - np ja mialem przy powierzchni najwiecej 21 a na dnie bylo wtedy znacznieee mniej.

a drugie to dobre napowietrzenie - u mnie te role spelnia kaskada i strumyk i tyle. zadnych napowietrzaczy. i maja sie bardzo dobrze.

chcialem teraz dodac zdjecie pstrazkow po wyciagnieciu z wody ale dla niektorych to moze nieprzyjemne sie okazac wiec sie wstrzymam;) ale zrobie jakies zdjecia to pokaze.

u mnie w oczku 10m2 jest/bylo 12 pstragow i smialo mozna by 20 wpuscic bo luzu duzo.

pozdrawiam

Piotrek.P. - 2011-12-29, 16:26
Temat postu: Re: pstągi w oczku
karolll napisał/a:
...

podsumowujac obalajac wszystkie mity...


Wstaw jakieś zdjęcia tych okazów i oczka ;)

Tak nawiasem mówiąc popraw ten post bo trochę razi (błędy)

Kaef - 2011-12-29, 23:06

Trzeba rozróżniać staw hodowlany a oczko wodne, bo to dwie różne sprawy. Psa byś chyba nie zjadł na wigilię...
leszek50-57 - 2011-12-29, 23:26

Dla mnie ryby w oczku to mają być dekoracją,aby nie uciekały i nie było ich widać,
dla tego w oczku ryby ,to karaś,koi,orfa i ich odmiany,innych ryb w oczkach nie powinno się męczyć :P
poz.Leszek
------------------

AurorA - 2011-12-30, 00:43

Mnie temat zainteresował. Sam mam za płytkie oczko ale chętnie bym to zobaczył.
JAREK G - 2011-12-30, 01:08

karolll napisał/a:
u mnie w oczku 10m2 jest/bylo 12 pstragow i smialo mozna by 20 wpuscic bo luzu duzo.
10 m2 i 20 pstrągów to ja tam luzu nie widzę :bum:
karolll - 2011-12-30, 02:44

wstawię w weekend jakieś zdjęcia, bo teraz mam przy sobie jedynie zdjecie dwóch okazów na talerzu zaraz po "uspieniu".

ogólnie powiem tak: fakt trzeba rozróżnić czy w oczku ryby będą na ozdobę czy czasem do smaku, jednak nie koniecznie musi to przybierać wtedy formę stawu hodowlanego. 20 na 10m2 to juz powoli zachodzi w taki pol stawik hodowlany chociaż do tego daleko - kolega ma taki maly staw hodowlany wielkości jakies 18m2 i tam co roku hoduje 100 pstrągów i nie widać zeby miały źle ale to juz nie ozdoba.

w moim 30 by tak uhodował ale też oczko przybralo by walory stawu hodowlanego wtedy. ja mam teraz 12 pstrągów nie 20 i jest naprawde luzik, pstrągi maja charakterystyczny sposób bytu i to im odpowiada w pełni.

co do opinii, że chce sie patrzeć na ryby- nic bardziej mylnego:) pstragi wbrew pozorom sa bardzo ruchliwe, ciagle je widac , jak sie posiedzi przy oczku to plywają ciągle pod powierzchnią i skaczą, jest naprawde widowisko i do tego ni musze mowic ze jak poluja to z otwartymi paszczami przypominają rekiny;) to nie ryby denne;) i jak najbardziej nie ma potrzeby ich jesc:D sa przepiekne i charyzmatyczne wrecz w oczku i to najpiekniejsza ozdoba mojego oczka, wszyscy tak mowią

lukaszp2201 - 2011-12-30, 15:26

Jest odmiana barwna pstrąga tzw. albinos ale moim zdaniem jest on raczej żółty. Pstrąg źródlany jest znacznie bardziej odporny niż teczowy.
karolll - 2011-12-30, 18:36

widzialem albnosa , ladne i jako jednego pupilka czy dwa bardzo fajnie, natomiast mysle ze wlasnie aly urok to ta naturalna barwa pstrąga i te kolorowe ryby wlasnie to juz co innego i jakos tak mnie nie przekonuja jak dzikie ryby. ale to moja subiektywna ocena. wytrzymalszy? zaley w czym. teczak wytrzymuje wyzsze temperatury i mniejsze stezenia tlenu , zrodlak jest blizszy pstragowi potokowemu chociaz oba radza sobie u mnie dobrze.

Tu piszemy po polsku. Regulamin Forum - 2 PRAWA I OBOWIĄZKI. P.W

Urlika - 2012-08-21, 20:46

Mam pstrągi tęczowe i potokowe w oczku zbudowanym na potoku w Zakopanem. Warunki dla nich idealne. W sumie mam trzy tamy na potoku, pstrągi są w jednej z nich, w drugiej wrzuciłam trzy tygodnie temu karasie i karpie ozdobne. Temperatura wody w granicach 10C nawet w środku sierpnia. Te kolorowe ryby chyba nie wyjdą z tego obronną ręką. Cały czas siedzą pod kamieniami, a jak pływają to bardzo powoli.
Myślę, że jednak będę musiała zadowolić się rybami potokowymi, tolerującymi taką zimną wodę. Myślę nad wrzuceniem strzebli potokowej, kiełba i ciernika - tylko skąd te ryby wziąć - nie mam pojęcia. Mam natomiast dostęp do pstrągów, w tym małych źródlaków (niespena 20dkg), oraz lipienia i zwykłego karpia. I nie wiem co począć. Czy szukać tej strzebli itp. czy zostać tylko przy pstrągach, ew. z lipieniem. Doradźcie! W tym oczku, o którym piszę, chciałabym mieć ryby jak najczęściej widoczne. Z tego co czytałam strzebla np., czy kiełb, byłyby super. Bo jak już wrzucę źródlaki, to nie strzeblę - myślę, że ją zje. Też mam dylemat, co w ogóle zrobić z tymi karasiami i karpiami, które już tam mam. Kupione niedawno w wielkościach - wg. nomenklatury sklepowej: 2 duże, trzy średnie, kilka małych. Poczekać aż zdechną, bo chyba niestety to je czeka-? Czy jakbym miała zdecydować się jednak na źródlaki, bo strzebli i kiełba nie znajdę, to wrzucić je tam i niech się dzieje wola boska... Czyli - nie wiem - zjedzą te karasie, czy tylko poturbują???
Pomóżcie, bo tyle czytam ale jednak mętlik mam w głowie. Na dodatek to Zakopane, to jednak trochę na końcu świata - a może moja wiedz jest zbyt mała? - no nie wiem gdzie szukać tych ryb potokowych. Bo na pewno nie w naszych potokach.
A może ozdobne karasie i karpie dostosują się do warunków - co powiecie???

Piotrek.P. - 2012-08-21, 20:49

Karasie jak i karpie nie nadają sie do oczek w górach gdzie woda wynosi poniżej 18* przez cały czas. Wyłów je bo są skazane na śmierć.
Urlika - 2012-08-21, 21:29

dzięki za radę - więc jednak!

Potrafisz mi coś doradzić w zamian - czy szukać strzebli kiełba i ciernika etc. (jeśli w ogóle można go gdzieś szukać), czy zdecydować się na małe pstrągi źródlane i liczyć na to że się oswoją i będą widoczne, ewentualnie dodać lipienia.

silpe - 2012-08-21, 21:39

Urlika napisał/a:
Mam pstrągi tęczowe i potokowe w oczku zbudowanym na potoku

jak to piszą zazdraszczam bardzo, bo to piekne ryby :)
ja bym nie powiedział że to takie niewidoczne ryby,widziałem gdzie nad takim potokiem
zrobiona była kładka a w cieniu jej ławica pstrągow czekająca na kawałek chleba -coś pieknego.
może nie tak widocznego ale jesiotra bym wpuscił

Urlika - 2012-08-21, 22:14

mam nadzieję, że moje pstrągi też się tak oswoją. Potokowe raczej nie, ale tęczaki są odważne. Podobno że źródlane też. W każdym razie mam właśnie sporą zajawkę na ich punkcie - wydają się takie inteligentne. I chodzę nad to oczko praktycznie z każdą kawą. Ale czasem bym chciała żeby coś jeszcze pływało cały czas, czyli pływało jak głupie (mniej więcej jak karaś) tam i z powrotem, a nie takie wypatrywanie pstrąga, który jednak nie pływa "jak głupi" - i nie "świeci na czerwono".
Ale nic nie piszecie o tych kiełbach i strzeblach... pewnie tego to już nigdzie nie załatwię...

Ernest - 2012-08-22, 05:20

Urlika napisał/a:
Ale nic nie piszecie o tych kiełbach i strzeblach... pewnie tego to już nigdzie nie załatwię...


Nawet jakbyś załatwiła to pociechy z nich byś nie miała za długo ,rybki zostały by zjedzone przez pstrągi ,pstrąg to drapieżnik
Chciałbym zobaczyć wasze oczka pstrągowe ,temat ciekawy :)

Urlika - 2012-08-22, 13:56

Ernest napisał/a:

(...)rybki zostały by zjedzone przez pstrągi (...)


Nie nie nie - nie zrozumiałeś mnie. Mam w sumie trzy oczka wodne zbudowanie na potoku jako trzy tamy. dwie całkiem spore i jedną malutką. Specjalnie poszłam i pstryknęłam kilka fotek, więc się pochwalę, bo sporo tam mojej pracy i energii.
W jednym oczku mam już pstrągi, tęczowe i potokowe. Niczego więcej tam już nie będzie.
W drugim malutkim nie mam nic.
W trzecim, mam obecnie karpie i karasie ozdobne, nawet dzisiaj pływają, ale niektórzy radzą żebym je wyłowiła, ponieważ nawet dzisiaj temperatura mojej wody jest w granicach 10C. Jeżeli faktycznie te ryby nie nadają się do takich warunków, muszę je wymienić - i tu planuję albo:
- strzebla potokowa + ciernik + kiełb - ale nie wiem skąd wziąć te ryby,
- albo pstrągi źródlane, do których małego narybku mam obecnie dostęp, podobnie jak do lipienia.

To oczko kosztowało mnie już sporo pracy, co mam nadzieję widać, dlatego liczę na wasze dobre rady. Wolałabym ryby, które często widać - co zatem doradzacie. Niech wspomnę tylko, że pierwotnie pstrągi miałam w dolnym oczku (tym z karasiami) i wszystkie musiałam wyłapać żeby przenieść je do górnego, co praktycznie skutkowało rozebraniem oczka z kamieni. Potokowca znaleźć w takim kamiennym oczku nie jest łatwo. Ostatni tak się chował, że przez ponad tydzień myślałam że go nie ma.
Więc pstrągi źródlane, czy strzeble i małe rybki potokowe? I faktycznie karasie out, bo dziś pływają i w moje serce wstąpiła nadzieja..?


[ Dodano: 2012-08-22, 17:07 ]
...że może nie jest tu dla nich za zimno - i się przyzwyczają. Powiem tak, zwykłej karmy - nie wiem czy jedzą. na pewno nie kiedy im daję. Większość dnia się chowają. Ale jeśli ruszę mułem oczko wyżej natychmiast wszystkie pływają - więc mniemam, że wtedy jedzą.
Dodam też, że mam w oczkach żaby wodne i myszy, które mieszkają pod wszystkimi kamiennymi ścianami i drzewami i zamiast biegać po lądzie - wolą pływać. Niesamowity widok, taka nurkująca jak torpeda mysz. Ze względu na dużą ilość skalniaków w całym ogrodzie, mam też masę jakichś fajnych jaszczurek, ale nie wiem co to dokładnie. Oczywiście mnóstwo ptaków. Mój kot zadowala się tylko ptakami i myszami, dla sportu pobawi się jaszczurką, a ryby go nie kręcą. Ostatnio biegała tu też ruda wiewiórka.
Doradźcie coś drodzy użytkownicy, na te moje rozterki co do obsady rybnej...

silpe - 2012-08-22, 20:14

Urlika napisał/a:
strzebla potokowa + ciernik + kiełb - ale nie wiem skąd wziąć te ryby,

takie ryby pozyskac,to jedynie jechac na farme pstrąga i gadac ;)
tak z 30 szt.strzebli potokowej napewno fajnie by wyglądało w jedym oczku a co do karasi jak pobierają pokarm to niech sobie żyją
oczka super :good: tylko troszke za płytkie bym powiedział na górską zime

Gosik - 2012-08-22, 20:21

Pięknie zrobiłaś te oczka :good: są śliczne. Karasie to ryby zimnowodne, spokojnie zniosą taką temperaturę wody. Mogą być trochę ospałe ( jakby szykowały się do zimowego letargu), ale dadzą radę. Obawiam się tylko zimowania, bo trochę płytkie te oczka.
Piotrek.P. - 2012-08-22, 20:30

Gosik napisał/a:
Karasie to ryby zimnowodne, spokojnie zniosą taką temperaturę wody.


Gosiu, mimo że karasie nazywane są rybami zimnowodnymi to nie dadzą długo rady w takiej temp. Ryby nie żerują w tych temp. a muszą coś jeść :bum:

rewi - 2012-08-22, 20:31

Tych otoczaków to zazdroszczę, chciałabym choć połowę ;)
Gosik - 2012-08-22, 20:32

Masz rację Piotr-nie pomyślałam o tym. Przecież ryby jak szykują się do zimy, to nie jedzą, sory Urlika, Piotr ma rację.
Urlika - 2012-08-22, 20:53

Dzięki - jak to miło tak posłuchać pochwał...
A więc karasie definitywnie nie dadzą rady? Jaka szkoda. Ładne takie...bidulki

Jeśli chodzi o głębokość, to w oczku z (obecnie ) karasiami mam głębsze miejsce - 80cm. W oczku pstrągowym przed zimą będę takie miejsce robić - metr bez problemu tam wybiorę. Mam przepływową wodę - nigdy do końca nie zamarza. Przy kaskadach mam zawsze spory ruch wody. Co na to powiecie? Czy w takim wypadku 80cm to za mało?

A odnośnie strzebli - w hodowli pstrągów w Zakopanem nie mają pojęcia skąd je wziąć.

Piotrek.P. - 2012-08-22, 20:55

Urlika napisał/a:
Przy kaskadach mam zawsze spory ruch wody. Co na to powiecie? Czy w takim wypadku 80cm to za mało?


Nie wiem jak Wy ale ja wysiadam , grochem o ścianę a Ty nadal swoje....

Urlika - 2012-08-22, 21:08

Sorry Piotrek - jutro je łowię. Ale tyle osób mi wmawiało, że bez problemu sobie dadzą radę - w tym sprzedawca ze sklepu w którym je kupiłam! Trudno uwierzyć. Ale widzę, że nie mają się dobrze.
JAREK G - 2012-08-22, 23:09

Cytat:
Jeśli chodzi o głębokość, to w oczku z (obecnie ) karasiami mam głębsze miejsce - 80cm.
Nie wygląda na tyle , ale jak chcesz karasie to obieg wody puść obok małego oczka. Woda "stojąca" będzie szybciej się nagrzewać
Urlika - 2012-08-23, 21:15

Tak to prawda, myślałam już o puszczeniu potoka obok, ale nie będę tego robić.
Macie dobre oko - faktycznie nie mam 80cm, tylko skromne 50! Jutro podniosę poziom wody przynajmniej o 10cm - zobaczę w praniu co wyjdzie.
U nas jest co roku dużo śniegu, który stanowi dobrą izolację i moja pokrywa lodowa nie jest gruba. Nie odśnieżam z oczka i nie mam zamiaru. Wokół kaskad nie ma lodu, a najgłębsze miejsce mam właśnie blisko kaskady. Zaryzykuję i zostawię ryby, pomino takiej głębokości. Dokładnie nad najgłębszym miejscem położę dodatkowo dwie warstwy styropianu. Myślę, że to wystarczy.

guzalki - 2013-05-13, 13:24

U mnie pstrągi ( 2 szt po jakieś 1.5 - 2 kilo ) spokojnie przezimowały. U mnie pracuje kaskada i natleniacz z dużym kamieniem. Polecam bo bardzo widowiskowe ryby i wcale nie są aż tak strasznie wymagające. Jak zauważyłem są prawie wszystkożerne ( pokarm pływający, bułeczka, robaki itp ). U mnie skaczą na jakiś metr a czasami nawet do 1.5m w górę, czasami można dostać zawału. Oczko głębokie bo najgłębiej 170 cm. Dodatkowo pływają koi, karasie, orfy, amury, okonie, płotki i jesiotry. Co ważne pstrągi karmione granulatem bardzo szybko rosną i to pewnie minus dla osób mających mniejsze oczka w których nie polecam pstrągów. Moje 2 dostały amnestię dożywotnią ( uratowane spod noża ). Jak mi się uda to wstawię zdjęcia mojej pary ( bo to samiec i samica ).

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group