Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Oczko z formy - Klej do polietylenu PE

bary110 - 2010-03-02, 12:00
Temat postu: Klej do polietylenu PE
Witam goraco !!!
Jest to moj pierwszy post na tym forum, bo dopiero w 2009 zalozylem oczko wodne z gotowej formy (polietylen PE).
No i moje niedoswiadczenie wyszlo bardzo szybko.
Moje oczko to okolo 500 litrow.
Robilem przerebel w zime aby moje rybki nie zamarzly.Robilem to siekiera. Pelno sniegu i nawet nie wiedzialem ze z jednej strony jade siekiera po sciance oczka. Mam teraz na sciance 3 rysy na dlugosci okolo 30 cm.
Pomocy prosze. Czym to zakleic. Szukam kleju do polietylenu, ale dowiedzialem sie ze ten klej ktore jest dobry do foli nie zda egzaminu przy sztywnej formie. Slyszalem o ze ktos uzywal szpachli , nie mam pojecia co tu wymyslec. Bardzo prosze o pomoc. Kazda porada bedzie dla mnie cenna. Dziekuje bardzo.

Elendil - 2010-03-02, 12:05

Żywica epoksydowa może pomoże.

Inna sprawa to po co przerębel w oczku 500 litrów jak ono pewnie było przemarznięte w 100%?

Vanka - 2010-03-02, 12:13

Elendil napisał/a:
Żywica epoksydowa może pomoże.

Inna sprawa to po co przerębel w oczku 500 litrów jak ono pewnie było przemarznięte w 100%?


I tu się zgodzę z Elendilem niestety :(
I z żywicą i z przemarźnięciem. I chociaż Jelenia Góra to rejon niby cieplejszy to ten rok był trudny.
Po za tym te formy gotowe są za przeproszeniem gó*** warte. Nie możesz mieć pewności, że mróz (nie tylko siekiera) nie uszkodził Ci jej, lub nie uszkodzi w przyszłości. Czy już rozmarzło Twoje oczko? Czy rybki przeżyły. Napisz coś więcej.

bary110 - 2010-03-02, 13:20

Dziekuje za zainteresowanie moim problemem.
Wiec tak:
Oczko mam w ustronnym miejscu , do konca nie zamarzlo. Caly czas robilem przerembel i byl podlaczony brzeczyk. Wody zostalo okolo 25 cm. Oczko w tej chwili prawie cale odmarzlo. Z 16 ryb zostalo okolo 7 albo i mniej:(. Na jesieni mialem nawalnice zab. Co podnioslem donice to tam 3 zaby. Bylo ich chyba z 15. Nie wyzucalem ich , mialem to zrobic ( przeniesc gdzies do duzego stawu) na wiosne. Ale teraz tylko wylawiam zaby nieboszczyki. Chyba zadna nie przetrzymala. Teraz jestem bardziej madry. Mam juz plastikowa beczke 150l. i bede trzymal ja w garazu na zime. I mowicie ze zywica zda egzamin. Musze sie ruszyc i gdzies ja znalesc , moze w castoramie albo w nomi. Podzwonilem troche i niektorzy twiedzxa ze jak klej z firmy 3M ci nie pomoze to nic nie pomoze. Nie moge sie do nich dodzwonic , ale w ofercie maja taki klej : Spray 90 do polietylenu, ale obawiam sie ze to zda egzamin jesli chodzi o folie a nie o sztywna forme.

duzers - 2010-03-02, 18:15

czy tą rysy jak piszesz,czy może zrobiłeś dziury,bo jak tak to pewno ucieka ci woda
ewa535 - 2010-03-02, 19:55

bary110 napisał/a:
Dziekuje za zainteresowanie moim problemem.
Wiec tak:
Oczko mam w ustronnym miejscu , do konca nie zamarzlo. Caly czas robilem przerembel i byl podlaczony brzeczyk. Wody zostalo okolo 25 cm. Oczko w tej chwili prawie cale odmarzlo. Z 16 ryb zostalo okolo 7 albo i mniej:(. Na jesieni mialem nawalnice zab. Co podnioslem donice to tam 3 zaby. Bylo ich chyba z 15. Nie wyzucalem ich , mialem to zrobic ( przeniesc gdzies do duzego stawu) na wiosne. Ale teraz tylko wylawiam zaby nieboszczyki. Chyba zadna nie przetrzymala. Teraz jestem bardziej madry. Mam juz plastikowa beczke 150l. i bede trzymal ja w garazu na zime. I mowicie ze zywica zda egzamin. Musze sie ruszyc i gdzies ja znalesc , moze w castoramie albo w nomi. Podzwonilem troche i niektorzy twiedzxa ze jak klej z firmy 3M ci nie pomoze to nic nie pomoze. Nie moge sie do nich dodzwonic , ale w ofercie maja taki klej : Spray 90 do polietylenu, ale obawiam sie ze to zda egzamin jesli chodzi o folie a nie o sztywna forme.

Cześć Barry !
jak ja chciałam do mojego plastikowego oczka coś przyklejać ,to jeden nasz kolega SAmuraj -Darek doradzał mi specjalny klej jakiego używają do kjejenia szyb samochodowych. Moze to byłoby lepsze, kolega nie teoretyzował, tylko miał z tym klejem doswiadczenia. Niestety nie znam nazwy tego kleju, i juz nie wiem gdzie to było, ale może Darek sie odezwie?

Cześć

leszek50-57 - 2010-03-02, 20:05

Tu tylko pomoże żywica z utwardzaczem,tak kleję łódkę plastykową
a miałem dziury na wylot. ;)
po.Leszek
--------------

bary110 - 2010-03-02, 20:16

To nie sa rysy :-| tylko regularne 3 przeciecia na wylot . Uciekla mi woda , ale te rysy nie sa do dna , wiec w oczku w tej chwili mam okolo 35 cm. wody. Musze na dniach wylowic te rybeczki co zostaly,do beczki z nimi , podlacze brzeczyk, osuszyc i wyczyscic oczko i brac sie do roboty. Jutro pojade do Castoramy to moze tam cos znajde. Jeszcze bede probowal dodzwonic sie to firmy 3M . No i teraz nie wiem czy lepsza zywica czy klej do szyb.
Acha. Przypomnialo mi sie jeszcze ze na jesieni kupilem cala tube kleju do szyb akwariowych ,gdzies to lezy w garazu, ale nie wiem czy to zda egzamin.

szopen - 2010-03-02, 20:19

A może tak, spróbował byś Poxipolu, albo Poxiliny ?. Co prawda Poxilina jest do klejenia metalu, drewna, betonu, glazury i szkła, ale ja i tak używam jej do klejenia, albo łatania dziur w plastiku i działa. No cóż, ale takie klejenie musi odbywać się na sucho, czyli po spuszczeniu wody.

Pozdrawiam Antoni !!

ewa535 - 2010-03-02, 20:24

O a jeszcze sobie przypomniałam ! Mógłbyś nakleić na te rysy taka taśme samwyukanizujacą sie.
Myśmy takiej tasmy w radio używali do klejenia przewodów na antenach nadawczych. Anteny wysoko na szcycie komina potrafiły od siary i wilgoci skorodować w rok ale te miejsca klejenia były jak nowe! To jest taka czarna gumowata taśma, która sie jakoś sama utwardza od powietrza i wilgoci. Taśma ta zdała mi egzamin również w oczku ( przykleiłam do wylotu butli plastikowej taki jakby lejek z plexi - szczelne to było ). Teraz nie mam jak zapytac meża , ale może koledzy pomogą jak to się fachowo nazywa ?

szopen - 2010-03-02, 20:35

To jest gumowa taśma samowulkanizująca się, stosowana do izolowania przewodów elektrycznych, albo uszkodzonych izolacji kabli, ale to działa tylko przy nawinięciu na siebie kilku zwoi. Nie wiem, ale do przyklejenia na płaską powierzchnię zbiornika, to raczej nie ??.

Pozdrawiam Antoni !!

Vanka - 2010-03-02, 20:52

A może odstaw tą formę, wykop większe, połóz folię, a potem poczytaj co z takiej formy zrobiła Ewa :)
Na pewno będziesz zadowolony ;)

JAREK G - 2010-03-02, 21:33

Vanka, Ci doradziła najlepiej :good:
bary110 - 2010-03-02, 23:20

Oczywiscie ze chetnie polozyl bym folie , ale do tego trzeba miec warunki i kawalek pola. Ja moge sobie pozwolic tylko na male oczko. W domu stoi 500 l. akwarium z paletkami. w oczku mialem do jesieni mieczyki, gupiki i kiryski . Tych ostatnich wpuscilem 30 malych. Takie byki porosly ze w akwarium nie dorosly by do takich rozmiarow. Oczywiscie karasi tez bylo sporo okolo 15 malych. To jest moje letnie akwarium. Wiec nie zakladal bede foli a ta forma wystarczy mi na eksperymentowanie. Wiec prosze nie mowcie mi o foli tylo jak dobze skleic to co mam.Na wiosne zaczynam bawic sie z pielegnicami cytrynowymi.Pozdrawiam Piotr

[ Dodano: 2010-03-03, 10:33 ]
Znalazlem cos takiego:Novol PLUS 710. W zestaw wchodzi : zywica poliestrowa, utwardzacz i mata szklana. Myslicie ze to bedzie ok?

Pawel Woynowski - 2010-03-03, 12:04

W zupełności wystarczy.
Przygotuj sobie okrągły pędzel, pojemnik do rozrabiania żywicy, można rozrabiać w pokrywce od żywicy, aceton do odtłuszczenia uszkodzonych miejsc i mycia pędzla, nożyczki do maty, papier ścierny.
Przed klejeniem musisz przygotować odpowiednio miejsce klejenia. Wyrównaj ostrym nożem krawędzie dziur, aby nie było zadziorów. Zmatuj średniej grubości papierem ściernym wokół uszkodzeń powierzchnię, tak na ok 4 cm wokół nich. Następnie odtłuść zmatowane miejsca Acetonem. Przytnij z maty szklanej, łatki po 3 szt na każde uszkodzenie, takiej wielkości aby pokryły te zmatowania i dopiero jak już będziesz miał wszystko przygotowane, zabierz się za mieszanie żywicy z utwardzaczem.
Tutaj musisz uważać, jeśli nie robiłeś tego jeszcze, to uważaj z ilością utwardzacza. Dasz za dużo, to nie zdążysz nanieść żywicy do końca, jak zacznie Ci żelować w naczyniu w którym ja mieszasz. Poczujesz to, bo naczynie będzie się nagrzewać. Myślę ze jak wlejesz połowę takiej pokrywki żywicy, to wystarczy w zupełność ok 1cm, a może nawet mniej, utwardzacza wyciśniętego z tubki. Wymieszaj to dobrze, tak aby nie było widać śladów utwardzacza w żywicy. Lepiej nalewać do mieszania mniej żywicy niż za dużo bo można nie zdążyć jej wykorzystać, zacznie twardnieć w naczyniu w którym ją mieszałeś. Przerwy na wymieszanie nowej porcji żywicy, nie przeszkadzają.
Po wymieszaniu nanieś pędzlem na klejoną i zmatowaną powierzchnię wymieszaną żywicę. Przyłóż do niej łatkę i wklepuj (nasączaj) w nią pędzlem żywicę aż zobaczysz że nie widać między włóknami powietrza (takie białe miejsca). Teraz zrób to samo z drugą i trzecią łatką, powtarzając po kolei wklepywanie żywicy z każdą.
Jedno uszkodzenie masz zaklejone. To samo zrób z drugim. Samo klejenie rób w temperaturze powyżej +10 st, lepiej jak jest jednak jeszcze cieplej wtedy żywica lepiej żeluje (utwardza się).
Taką samą operację z klejeniem możesz zrobić również od zewnętrznej strony zbiornika. Przy każdej dłuższej przerwie umyj Acetonem pędzel i naczynie po wymieszanej żywicy. Ułatwi Ci to późniejsze klejenie po przerwie.
Jak już skończysz klejenie odczekaj, najlepiej kilka godzin i jak już żywica na łatkach nie bezie się kleić do palców, możesz sklejenia przeszlifować drobnym papierem ściernym i pomalować żelkotem poliestrowym Izoftalowym np. czarnym lub zabarwionym na czarno pigmentem do żywic. Uszczelni on laminat przed wodą (mikro pory), i wzmocni go, poza tym zamaskuje miejsce klejenia, będzie wyglądać estetyczniej.

bary110 - 2010-03-03, 12:44

Witam !
Panie Pawle bardzo panu dziekuje, a takze pozostalym osobom. Jestem juz happy, tylko pytanie jeszcze czy musze to zrobic i z zewnetrzna strona formy czy wystarczy od wewnatrz. Troche bym mial problem z wyciagniecia formy z ziemi a mam juz ja porosnieta roslinami i kamienie wkopane, wszystko bym musial rozwalac i zaczynac od poczatku. Pozdrawiam Piotr

dlugi83 - 2010-03-03, 15:11

Moim zdaniem położenie łatki z laminatu na jednej stronie powinno w zupełności wystarczyć :good: Metoda nie jest wieczna, ale na kilka sezonów powinno wystarczyć. Przy wykonywaniu tej czynności należy unikać wilgoci, jeśli mata szklana zawilgotnieje,żywica nie wejdzie w reakcję z utwardzaczem. I jeszcze jedna sprawa, którą każdemu powtarzam: unikać kontaktu utwardzacza z oczami i skórą, grozi poparzeniem,szczególnie uważać na oczy, gdy utwardzacz dozujemy strzykawką. Od kilku lat pracuję w laminatach i widziałem już kilka takich przypadków.
bary110 - 2010-03-03, 18:40

Pawel opisal to w taki sposob ze kazdy poradzi sobie z tym problemem. Moze kiedys dokupie troche ziemi od sasiadki to zrobie prawdziwe oczko. Sasiadka ma duze pole za moim ogrodzeniem ale na razie sadzi tam warzywa. Molestuje ja od 2 lat zeby sprzedala mi z 10 arow ale na razie sie trzyma starowinka i sadzi marchewke i inne warzywka. Obiecala mi ze jak juz nie bedzie dawala rady uprawiac ogrodka to mi sprzeda. To takie marzenia :P Na razie musi wystarczyc mi forma i akwarium w domu. Jak dokupie ten kawalek pola to bedzie oczko i beda lazic ozdobne kurki i maly kogucik :pa:
Pawel Woynowski - 2010-03-03, 20:55

ewa535 napisał/a:

W razie co jestem już fachman od klejenia dziur ;)
Paweł Ty jesteś wykładowcą? (to tak serio pytam)

Odpowiadam również serio. A niech mnie Bóg broni. mam w rodzinie dwoje wykładowców w szkole wyższej i wiem czym to pachnie. Gdyby nie firma którą poza tym prowadzą nie wyżyli by z budżetówki.
Po prostu sam lubię jak mi ktoś wytłumaczy wyczerpująco, niż po łebkach. Poza tym nie tylko Bary już wie ale Ty również, i o to chodzi. Ot i wszystko, a ze lubię gadać to już inna para kaloszy. Ten typ tak ma ;)


[ Dodano: 2010-03-03, 21:15 ]
bary110 napisał/a:

Jestem już happy, tylko pytanie jeszcze czy muszę to zrobić i z zewnętrznej strony formy czy wystarczy od wewnątrz. Trochę bym miał problem z wyciągnięcia formy z ziemi a mam już ja porośnięta roślinami i kamienie wkopane, wszystko bym musiał rozwalać i zaczynać od początku.

Piotrze, nie musisz wykopywać całego oczka, podkop je jedynie w miejscu gzie masz te dziury tan abyś mógł tam swobodnie podejść z robotą przy klejeniu, A jak wszystko już wyschnie żywica i żelkot to zasypiesz tak jak było, i po problemie. łata z zewnętrznej strony ochroni przed wnikaniem wilgoci pod łatkę, tę od wewnątrz i całość będzie bardziej trwała.
bary110 napisał/a:
Paweł opisał to w taki sposób ze każdy poradzi sobie z tym problemem. Może kiedyś dokupię trochę ziemi od sąsiadki to zrobię prawdziwe oczko.


Tylko mi nie mów że masz mniejszy ogród od mojego - http://www.mikrojezioro.met.pl/spis.html, zerknij do Foto, 25x15 m w trójkącie. A oczko ma 7,5 x 3,5 x 1,30 m + strumień ok 8,0 m i kaskadka - źródełko na początku strumienia. Moim zdaniem nie ma ogrodu w którym nie dało by się nie zbudować oczka. A jak już będziesz miał te dodatkowe "hektary" od babci, to sobie zrobisz strumień z kaskadą na której posadzisz rośliny skalne. Albo zrobisz drugie i połączysz je strumieniem. Raj w ogrodzie dla ryb i roślin wodnych.

ps. Staraj się używać klawisza alt przy pisaniu, wygodniej się takie teksty czyta. ;)

bary110 - 2010-03-06, 08:46

Witam !!
Mam jeszcze jedno pytanie . Więc postanowione że bedę kleił żywicą z utwardzaczem. Jeśli byście mieli do wyboru , żywicę epoksydową i żywicę poliestrową , którą byście wybrali?? . Czym one się różnią ? Pozdrawiam Piotr.

dlugi83 - 2010-03-07, 15:24

Trudno powiedzieć ,która żywica będzie najlepsza. Epoksydowa jest twardsza ,ale się długo utwardza i jest mniej elastyczna. Poliestrowa jest bardziej elastyczna ,szybko się utwardza ale jest mniej odporna na warunki atmosferyczne,chyba, że faktycznie zrobisz tak jak napisał Pawel Woynowski i pokryjesz ją żelkotem poliestrowym co wzmocni powierzchnie. Ja osobiście poleciłbym poliestrową.
bary110 - 2010-03-10, 09:34

Bardzo dziekuje.Pozdrawiam Piotr
ddrizzler - 2010-04-17, 22:56

Barry. Opisz, jak Ci to zadziałało. Osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do klejenia PE z czymkolwiek. W mojej pracy ( elektronika ) mam zagadnienie wypełniania czegoś w rodzaju kubka ( kilka centymetrów średnicy ) z polietylenu żywicą poliuretanową, którą zalewa się schowane w kubku elementy elektroniczne. Żywica epoksydowa i poliestrowa nie nadają się; mają za duży skurcz i odpękają od PE. Powierzchnię polietylenu aktywuję płomieniem z lutownicy gazowej - krótko i mocno ją opalam - coś się wtedy dzieje z łańcuchami polimeru. Na oko nie widać żadnej zmiany na powierzchni, ale żywica przylega z 10 razy mocniej niż do nieopalonej - przy próbie odrywania rozwarstwia się i część zostaje przyklejona do PE. Bez aktywacji ( fachowo są jakieś płyny aktywujące, którymi smaruje się PE przed klejeniem, dostałem kiedyś próbkę, ale zadziałało to gorzej niż ogień - ale nie rozgryzłem tego do końca i być może zrobiłem coś źle ) w zasadzie w ogóle się nie trzyma. Próbowałeś może dowiadywać się o spawanie plastiku? Robią coś takiego z popękanymi błotnikami w samochodach. Osobiście cienko widzę klejenie PE żywicą. Napisz koniecznie, czy to działa.
Pozdrawiam. Krzysztof.

bary110 - 2010-04-20, 08:15

Witam !!
Na pewno opisze. Czekam az bedzie okolo 20 stopni . Ale dzis moze poloze jedna warstwe. Chcialbym polozyc 3 warstwy. Uwazam ze doswiadczenia twoje to jest laczenie kilku elementow , ale kilku rodzajow materialow. Tu bedzie laczenie - ale tylko jednego rodzaju. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Napisze na pewno. Zywica, mata i zelkot czarny czekaja w kartonie. Czekam tylko aby bylo powyzej 20 stopni na zewnatrz. Nie wiem czy zdaze do poniedzialku ( dzis jest wtorek) bo w poniedzialek lece na 2 tygodnie do usa. Ale ze wzgledu na ten pyl nie wiem czy cos sie ruszy. Szkoda juz mi tych rybek w beczce :x Pozdrawiam. 8)

ddrizzler - 2010-04-25, 21:28

Zastanawiałem się, czy nie założyć wątku, ale niech leci tutaj...
Chcę zastosować gotową formę z PE jako fragment większej całości. Forma jest czarna, czyli brzydka. Kupiłem w ramach próby kastrę budowlaną, też z czarnego PE, przetarłem papierem ściernym, acetonem i nakleiłem 1 i 2 warstwy maty szklanej na żywicę poliestrową Novol. Po wierzchu posypałem płukanym żwirkiem o gramaturze ok 2 - 5 mm i część przejechałem jeszcze po wierzchu żywicą, żeby mieć kilka różnych pól do eksperymentowania. Wygląda ładnie. Trzyma nawet nieźle, ale cudu nie będzie - na pewno się odklei uwzględniając, że forma jest elastyczna a żywica nie. Zresztą daje się oderwać ręką przy mocnym pociągnięciu.
Tego się spodziewałem; nie wierzę w klejenie polietylenu czymkolwiek poza spawaniem. Ponieważ jednak forma do oczka zwęża się ku dołowi, to nawet jak się odklei, to się nie przesunie ani nie odpadnie. I teraz mam pytania do fachowców.
Czy taka żywica się po kilku latach nie rozpuści? Piszą coś gdzieś o osmozie i wypłukiwaniu. Czy trzeba to jeszcze czymś posmarować? Żelkotem? Najpierw też od spodu? ( Woda po odpęknięciu żywicy będzie z obu stron ). Gdyby to miało działać, nakleiłbym kamyki na pasku o szerokości np. 20 - 30 cm wewnątrz od od góry formy. Na razie zalałem wodą, ale trzeba by pewnie roku i zimy, żeby to przetestować. Jak to oceniacie? Proszę o krytykę.

Pozdrawiam. Krzysztof.

ontario_ab - 2010-04-25, 22:47

ddrizzler napisał/a:
Forma jest czarna, czyli brzydka.
po 4 tygodniach albo i wcześniej wszystko zarośnie, po co więc kombinować ?
bary110 - 2010-06-17, 08:31

Witam !!
Wiec uzylem zywicy i maty szklanej . Polozylem 3 warstwy, na koniec dalem 2 warstwy zelkotu czarnego.
Juz od miesiaca plywaja ryby , nic nie przecieka, a naprawde te dziury byly okropnie duze.
Wody nie ubywa, a dajac czarny zelkot nie widac w ktorym miejscu byla reperacja.
Polecam ta metode i dziekuje za porady. Piotr

MJ - 2021-12-31, 14:39

Taka szrama mi została szpadlem zrobiona w oczku. Ma ona 2 cm. Folia to PE, żadnych problemów przez 6 lat z nią nie ma. Ma ktoś pomysł jak to skutecznie zakleić?

[ Dodano: 2021-12-31, 14:43 ]
Foty zapomniałem załączyć.
https://photos.app.goo.gl/5gryFuCY5CQ3mrCK9

wolanin - 2022-01-01, 09:42

Może poszukaj coś na stronie ataszek. Od lat reklamują się z klejami potrafiącymi połączyć PE.
MJ - 2022-05-18, 13:23

TECHNICQLL do PE + suszarka dają rade póki co.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group