Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Rośliny wodne - Uprawa Świętego Lotosu (Nelumbo nucifera) z kłącza

AurorA - 2009-04-02, 21:29

Do mnie przyszło na początku tygodnia zamówione kłącze- ma z pól metra i grubość kciuka mnij więcej. nie mieści się w żadną doniczkę ani wiaderko, jeszcze go nie posadziłem na razie wrzuciłem do wody.
Jakiego podłoża użyć?
to tłumaczenie z niemieckiej strony:

Cytat:
Kultura: Tak szybko jak lotos światła i co najmniej 20 ° C ciepła woda, wzrost zaczyna. Die Temperatur sollte gleichbleibend sein, denn nur nach ca. 60 Wärmetagen über 20°C wird die Pflanze blühen. Temperatura powinna być stabilna, bo dopiero po około 60 dni ciepła powyżej 20 ° C, rośliny kwiat.
Die Wassertemperatur für das optimale Wachstum liegt bei ca. 20-27°C. Temperatura wody dla optymalnego wzrostu wynosi około 20-27 ° C. Sehr gute Erfahrungen habe ich mit kleinen Aquariumheizungen mit automatischer Regelung (ca. 50 Watt) gemacht. Bardzo dobre doświadczenia mam z małym akwarium grzejniki z automatyczną kontrolą (ok. 50 watów) wykonane.

Lokalizacja: Vollsonnig i zabezpieczone przed wiatrem. Na głębokości wody powinna być w naszym klimacie chłodnicy tylko 5-20 cm.

Podłoże: Naturalna substrat Nelumbo jest ciepłe błoto, ale jest również ogród ilasty gleby zmieszane z piaskiem w proporcji 70/30. Podłoże powinno być dodane do torfu pH w zakresie kwaśnym przenieść.

Azotu powinny zasadniczo tylko w formie nawozów mineralnych lub obornika zajezdni szyszki (np. SUBSTRAL "Osmocote" około 3-6 sztuk na roślinnych i sezonu) bezpośrednio na głębię gliny wciśnięty. Nie należy stosować nawozów organicznych.
Zakład w wiadrze z wodą tylko tyle, że zimą nie suche kłącza obecnie. Rośliny mogą być jasne lub ciemne na około 0-5 ° C overwinter. Ważną rzeczą jest: Zawsze utrzymywać nieco wilgotnym - nie pozwól suszenia!

zewnątrz: Nelumbo jest silny, choć niektóre zasady są przestrzegane. . Oznacza to, że ze strefy korzeniowej w pojemniku, aby chronić przed mrozem lub roślin w stawie tak, że cięcia co najmniej 30 cm wody jest.



http://translate.google.p...cial%26hs%3D57E

trudno z tego coś zrozumieć ale chyba glina z piaskiem 7:3

Ernest - 2009-04-02, 22:00

AurorA napisał/a:
trudno z tego coś zrozumieć ale chyba glina z piaskiem 7:3


Chyba tak,ale coś tam jeszcze o kwaśnym torfie piszą :?

A nie są to czasem dane dla odmian uprawianych w akwarystyce :?

AurorA napisał/a:
Jakiego podłoża użyć?


Ja zmieszałem ziemię+kompost+piasek ,nie sugeruj się tym ;) ,użyłem tego co miałem pod ręką :P

AurorA - 2009-04-02, 22:08

Ernest napisał/a:

A nie są to czasem dane dla odmian uprawianych w akwarystyce


nie - to strona o uprawie miskowo wiaderkowej
w Niemczech czy Anglii stosuje się specjalne grzałki doniczkowe które podgrzewają podłoże, u nas jeszcze tego niema , choć klienci się czasem pytają.

A co do akwarystyki to popularny akwariowy lotos to tropikalna lilia wodna Nymphaea lotus (grzybień egipski). Nie ma ona nic wspólnego z prawdziwymi lotosami (Nelumbo) które do akwarystyki się nie nadają.

co do podłoża to dam żyzne z kompostem- spodnia warstwa i warstwa w której będzie klacze z przewagą gliny (aby zakwitł przez 60 dni musi być min. 20 stopni - zobaczymy czy w naszym klimacie się uda- trzymać kciuki).

Ernest - 2009-04-02, 22:18

AurorA napisał/a:
trzymać kciuki

:yess: o to chodzi ,ja trzymam :)


20*C bez podgrzewania to ja uzyskam w foliaku dopiero czerwiec,lipiec oczywiście jak będzie pogoda ;)
Na tej stronce piszą aby podłoże miało 30 cm grubości

AurorA - 2009-04-02, 22:40

Na razie szukam pojemnika- dobry by był taki co Darek dał pod koło młyńskie.
Ernest - 2009-04-02, 22:45

Arek może 100 litrowa beczka obcięta powiedzmy na wysokości 40-50cm :?
Mam taką obcięta na wysokość 40cm ,coś pomyślę jak ją wykorzystać w tym kierunku

JAREK G - 2009-04-02, 23:10

Szkoda beczki obcinać :P lepsza kastra budowlana :)
Ernest - 2009-04-03, 06:59

JAREK G napisał/a:
Szkoda beczki obcinać :P lepsza kastra budowlana :)

O tak ,Jarek ma rację :) ,ja mam dostęp do beczek więc nie ma problemu :P

Arek wstaw fotkę kłącza :)

AurorA - 2009-04-03, 23:38







nazwa odmiany na etykiecie

Ernest - 2009-04-04, 04:45

Jakie grube
Moje są cieniutkie :)



Rozgrzebałem wczoraj oczko foliakowe aby sprawdzić czy w ogóle zyje
Na razie żyje :yahoo: :)





Nie mogę się doczekać aż wyskoczą nad powierzchnię :)

AurorA - 2009-04-04, 21:48

Moje kłącze , nie posadzone jeszcze ale widać przyrost
kłaczę grube bo to import z ciepłych krajów

tak sobie myślę czy go nie wsadzić do zwykłej wielkiej donicy z otworami w dnie i tą donice wrzucić do basenu - wtedy będzie maił bardziej stabilną temperaturę

Ernest - 2009-04-05, 07:07

Arek daj dość głęboką donice ,bo jak ja wyciągałem z miski to kłącze szło po dnie nie mając się gdzie ukorzeniać ,podłoża było w granicach 13-14 cm
W tej z uszami mam dokładnie 28cm podłoża,mam nadzieje że taka głębokość wystarczy :)

Cały czas mnie nurtuje poziom wody jaki trzeba utrzymywać dla lotosów :?

Jedne źródła podają błoto ,w botaniku w Krakowie ma gdzieś około 40 cm wody ,a w programie o lotosach na regionalnym chińczyki brodzili po pas w wodzie :? :D

JAREK G - 2009-04-05, 09:47

Sebastian teoretycznie powinieneś brać przykład z Chińczyków bo oni wszystko produkują w hurtowych ilościach :hehe: to muszą się na tym znać ;)
melek - 2009-04-05, 12:30

JAREK G napisał/a:
Sebastian teoretycznie powinieneś brać przykład z Chińczyków bo oni wszystko produkują w hurtowych ilościach

Ale to wszystko marnej jakości ;)

bobek1985 - 2009-04-05, 12:34

Mi się wydaje że głębokość wody to pojęcie względne i nie jest on najważniejszy, skoro te z uprawy w wiadrach zakwitają przy minimalnym poziomie wody. Myślę, że ważniejsza jest stabilna i wysoka temperatura a co ważniejsze, długość dnia i światło w odpowiednim natężeniu, no i jakieś jedzonko w postaci nawozu dla roślinek....
AurorA - 2009-04-05, 15:04

Woda powinna być cały czas
poziom 5-10 cm wystarczy

ale podstawa to jak mówi bobek1985

Ernest - 2009-04-05, 20:16

AurorA napisał/a:
poziom 5-10 cm wystarczy


Oczywiście zgadza się :)

bobek1985 - 2009-04-05, 21:10

Jak jest mniej wody to chyba szybciej się nagrzewa i tym samym podłoże też szybciej będzie ciepłe.... ;)
bobek1985 - 2009-04-06, 09:33

AurorA napisał/a:
ale jak się szybciej nagrzewa to i się szybciej schładza i są większe wahania temperatur
Tak, masz rację, ale ja będę miał moją roślinkę w tunelu foliowym ogrzewanym więc ta temperatura nie ulega tak dużym wahaniom bo nocą utrzymujemy również odpowiednią temperaturę tak aby rośliny nie doznały szoku termicznego. Bo jeszcze noce są bardzo zimne w stosunku do tego co jest w dzień ;)
AurorA - 2009-04-06, 13:25

bobek1985 napisał/a:
Tak, masz rację, ale ja będę miał moją roślinkę w tunelu foliowym ogrzewanym więc ta temperatura nie ulega tak dużym wahaniom


eee, to Ty masz pełen luksus

AurorA - 2009-04-07, 21:14

Ja dziś skołowałem całą kastrę gliny piaszczystej, jutro postaram się posadzić mojego nelumbo bo już mu listek wyłazi i korzonki się pokazały.

Nie miałem czasu się pokręcić za rozsądnym pojemnikiem wiec posadzę w prostokątnej kastrze - miejsca będzie miał sporo.

AurorA - 2009-04-10, 21:54

Kłącze posadzone
tak wyglądał mój "banan" tuz przed posadzeniem


jak widać na obu końcach kłącza coś się zaczyna dziać




tak wygląda jego nowy dom


standardowa kastra - wymiary około 70x40 - wysokość ze 30 cm
dałem dużo podłoża wiec na zalanie wodą zostało ze 3cm

podłoże mieszane na oko piasek z gliną 3:7
do spodniej warstwy (mniej więcej pół kastry) dodałem kilka litrów kompostu i ze 2 litry przekompostowanego obornika
Do wierzchniej warstwy dodałem ze 2 litry kompostu

tak wyglądało po posadzeniu i po zalaniu wodą (woda jak w Huangho)


co jakiś czas postaram się dawać relacje jak rośnie

Ernest - 2009-04-11, 06:06

:brawo: Arek

U mnie też zaczęło się coś dziać



Wczoraj stwierdziłem wyższość zbiornika wystawionego nad powierzchnię nad wkopanym
W zbiorniku(donica) z nasionem temp. wody osiągnęła 31*C ,a w bagnie z kłączami tylko 22*C w tym samym tunelu foliowym

W foliaku panował upał sięgający 36*C ,oczywiście nie wietrzonym ,jak wszedłem to się rozpuściłem :D

Ernest - 2009-04-20, 21:14

Kilka dni minęło ;)



Zauważyłem dzisiaj cztery kolejne pod wodą ,odbiło kolejne kłącze :yahoo:

Wczoraj i dzisiaj przykryłem na noc włókniną



Arek jak tam u Ciebie

AurorA - 2009-04-21, 01:55

Pierwszy listek się rozwinął - wygląda tak jak u Ciebie. Dziś testowałem jak po nim spływa woda- niesamowite. a po za tym Cisza, pewnie korzenie się wgryzają w podłoże Ja swojego nie okrywam i nie dbam specjalnie z braku czasu- ale liczę że coś z niego wyrośnie. Kastra mi pękła u góry i poziom wody to tylko z 1 cm nad podłożem- reszta wycieka.
AurorA - 2009-04-27, 00:25

Obserwuje jak rośnie - naprawdę ciekawie- z kłącza wyrasta nowe, daje listek i korzenie i z niego znów wyrasta nowe i kolejny cykl- zraz się kastra mu skończy. :hehe:
Ernest - 2009-04-27, 11:46

AurorA napisał/a:
z kłącza wyrasta nowe, daje listek i korzenie i z niego znów wyrasta nowe i kolejny cykl-


Zgadza się ,tak to wygląda

AurorA napisał/a:
zraz się kastra mu skończy. :hehe:


Będzie krążył w kółko kastry po ściankach :-D

AurorA - 2009-05-03, 01:10

Ernest napisał/a:
AurorA napisał/a:
z kłącza wyrasta nowe, daje listek i korzenie i z niego znów wyrasta nowe i kolejny cykl-


Zgadza się ,tak to wygląda


zobrazuje to fotkami zrobionymi w odstępie kilku dni - fotki pokazują ten sam punkt - szczególnie ładnie to widać na różnicy między pierwsza i drugą fotką





dziś kapnąłem mu deczko bioflorinu dla wzmocnienia. Liście nie chcą sterczeć pionowo tylko leżą na wodzie mimo że jest jej 3 cm


Ernest - 2009-05-03, 10:18

AurorA napisał/a:
Liście nie chcą sterczeć pionowo tylko leżą na wodzie mimo że jest jej 3 cm


Nie przejmuj się ,u mnie też wszystkie leżą na wodzie
Gdzieś czytałem że pierwsze liście zawsze się kładą na wodzie,dopiero następne idą w górę

Ernest - 2009-05-05, 19:28

Coś tam stoi nad wodą ,ale to jeszcze nie to :) ,na chwilę obecną jest 9 liści nad wodą


AurorA - 2009-05-06, 01:34

Jak liść wychodzi to i u mnie stoi ale jak już się rozwinie to się kładzie.
Ernest - 2009-05-27, 21:50

Co tam Arek słychać u Twojego lotosa :)

U mnie wczoraj tak wyglądał


AurorA - 2009-05-27, 22:20



starsze liście żółkną tylko nerwy zostają zielone, chyba coś nie tak z podłożem , ale nie wiem czy czegoś tam brakuje czy tez jest zbyt dużo. Dawałem, kompost, obornik a ostatnio podlałem tez bioflorin. Dodałem dla testowania wody troszkę limnobium i tez kiepsko tu rośnie i praktycznie straciło korzenie.

Poza tym liście nie chcą sterczeć a się pokładają. Kłącza szybko spenetrowały cała kastrę.

ps . Twój wygląda zdrowiutko

Ernest - 2009-05-27, 22:28

AurorA napisał/a:
chyba coś nie tak z podłożem , ale nie wiem czy czegoś tam brakuje czy tez jest zbyt dużo


No i co teraz :? ,masz jakiś pomysł

AurorA napisał/a:
Poza tym liście nie chcą sterczeć a się pokładają.


U mnie to samo , i nie wiem gdzie jest tego przyczyna
Spróbuje podnieść poziom wody na maksa ,może to coś zmieni :?

AurorA - 2009-05-27, 22:35

Ja poziomu nie mogę podnieść jest max. Nie mam żadnego pomysłu i czasu na kombinowanie- na razie puszcza nowe liście - dam mu czas i będę obserwował. Możliwe że przesadziłem z nawożeniem więc na razie się wstrzymam.
maruder - 2009-05-28, 00:18

Jesli myslisz, ze dales za duzo nawozu to moze podmieniaj co jakis czas troche wody; moze to pomoze...?
Mariusz - 2009-05-31, 09:10

Mój jest w stanie opłakanym.Spróbuje wydobyć na ten temat jakieś informacje,wówczas napiszę.Wygląda na chlorozę,na razie przesadziłem w bardzo żyzną kompostową glebę (liściówka ,obornik)i umieściłem w bardzo nagrzanym zbiorniku na słońcu>usunołem liście,powoli puszcza nowe.


Ernest - 2009-05-31, 09:31

Mariusz Czernicki napisał/a:
Spróbuje wydobyć na ten temat jakieś informacje,wówczas napiszę


Czekamy ,to bardzo ważne dla nas :)

AurorA - 2009-05-31, 18:19

Ja chyba tez usunę te żółknące stare liście bo nowe nie mają się już gdzie pokładać.
A może jak ich nie usunę to nowe nie mając się gdzie pokładać pójdą w końcu do góry?

Mariusz , uprawiasz go pod osłonami czy na zewnątrz? Na jakiej głębokości jest kłącze?

chloroza może mieć różne przyczyny zarówno mogą ja powodować wirusy jak i nadmiar lub niedobór pewnych składników.

Np nadmiar fosforanów i wapnia w substracie daje podobny efekt co brak azotu i żelaza.
Moje podłoże (glina) było z niewiadomego źródła i nie wiadomo co w nim siedzi dlatego nie mam pojęcia co zrobić- czekam dalej i obserwuję - ewentualne przesadzenie było by bardzo kłopotliwe bo kłącza spenetrowały już cały pojemnik.

Ernest - 2009-06-01, 22:19

Pokazały się nowe łodygi,ja się powykładają to doleję wody,jeszcze 4-5cm można podnieść poziom

AurorA - 2009-06-02, 01:24

Jaką średnice mają Twoje liście- u mnie te największe 20-30 cm.
Ernest - 2009-06-02, 05:00

Największe 15-18 cm
Mariusz - 2009-06-10, 20:41

AurorA napisał/a:
Mariusz , uprawiasz go pod osłonami czy na zewnątrz? Na jakiej głębokości jest kłącze?

Przeniosłem je na pole 20 maja.Rosnie bardzo płytko.
Co się dowiedziałem,w zasadzie niewiele.
Dużo jedzonka,przekompostowany obornik świetny,a najlepszy muł z dna stawu eutroficznego,płytko,nagrzane stanowisko.
Szukam dalej.
Ernest ,twoje są w dobrej formie,mamy specjalistę,a ja wydzwaniam po ogrodach :brawo:

AurorA - 2009-06-10, 20:59

U mnie temperatura w kastrze w dzień ma około 40 stopni - wypuszcza dużo nowych liści ale stare żółkną - chyba z nawozami jest ok bo limnobium w tej samej kastrze rośnie jak głupie.

Myślę czy nie zapodać mu osmocote w koreczkach - tak stosują niemieccy hodowcy przy jałowym podłożu.

Mariusz - 2009-06-10, 21:43

AurorA napisał/a:
Myślę czy nie zapodać mu osmocote w koreczkach - tak stosują niemieccy hodowcy przy jałowym podłożu.

Właśnie tez to słyszałem i swojej zapodam.

Ernest - 2009-06-11, 00:31

Mariusz Czernicki napisał/a:
mamy specjalistę


Mariusz nie przesadzaj,ja czysta amatorszczyzna :)

AurorA napisał/a:
Myślę czy nie zapodać mu osmocote w koreczkach - tak stosują niemieccy hodowcy przy jałowym podłożu.


Arek ale my nie mam jałowego podłoża :?

Dzisiaj stał liść nie całkowicie rozwinięty na łodydze 15cm nad powierzchnią wody,jak się nie położy to pstryknę fotkę

AurorA - 2009-06-11, 01:29

Ernest napisał/a:
Dzisiaj stał liść nie całkowicie rozwinięty na łodydze 15cm nad powierzchnią wody


u mnie też, a nie mają się na czym kłaść, chyba ze jeden na drugim- na razie wygląda sztywno

Ernest - 2009-06-11, 21:19

Pstryknąłem fotkę :)



Myślę że roślinka jest na dobrej drodze :) ,jak się wyłoży to :dupa:

AurorA - 2009-06-11, 21:34

mój sterczy ładnie ale się jeszcze nie rozwinął, jak się nie połozy to tez pstryknę
puszcza sporo mniejszych liści

Ernest - 2009-06-11, 22:21

AurorA napisał/a:
mój sterczy ładnie ale się jeszcze nie rozwinął

Tak ma być :good: trzymam kciuki

AurorA - 2009-06-13, 23:59

Ernest napisał/a:
Tak ma być :good: trzymam kciuki


rozwinął się i sterczy, ale foty nie pstryknąłem, może jutro

Ernest - 2009-06-14, 06:56

AurorA napisał/a:
rozwinął się i sterczy


No to dobrze
u mnie jeszcze się nie wywalił :) ,wychodzą kolejne łodygi ,zobaczymy jak one się zachowają

Ernest - 2009-06-19, 23:15

Wyszły kolejne łodygi ,ta pierwsza stoi ,ale jest chwiejna :)



Tak to z góry wygląda ,u góry fotki alba :-D




PS.Zastanawialiście się po co zostawiłem włókninę w około :? :P

AurorA - 2009-06-19, 23:21

U mnie sterczy ten pierwszy jak drut - można nawet na liściu coś położyć jak na stoliku - wciągu dnia lico liścia ustawia się prostopadle do słońca o podąża za nim - fajnie to wygląda- jak słonecznik. wychodzą kolejne podnosząc do góry te lezące liście.
Zaraz poszukam fotki bo chyba pstrykałem parę dni temu

Mariusz - 2009-06-20, 07:24

Niestety ja popełniłem błąd,wyniosłem go na pole.Ostatnio ciągłe opady i niska temp. wody w oczku,nie pozwalają mu się rozwinąć,choć zawiązki liści są ładne.
AurorA - 2009-06-20, 23:40

obiecane fotki





chyba korzenie w końcu spenetrowały do żyźniejszej warstwy na dnie bo wyraźnie przyspieszył
fotosik głupieje wiec wrzucę jeszcze tu


Ernest - 2009-06-21, 07:25

Widzisz Arek,potrzebne mu było tylko czasu :)

Teraz tylko obserwujemy :piwko: :D

AurorA - 2009-06-21, 23:43

Ciekawe zjawisko zaobserwowałem przy usuwaniu tych żółknących liści- mikroskopijne żyłeczki łączą rozdzielone części ogonka - pokazywali to też na tym filmie który kiedyś oglądaliśmy - lotos jest nierozłącznie niepodzielny :P

Myślę czy koreczka osmocote do balkonowych mu jeszcze nie walnąć między korzenie.

bobek1985 - 2009-06-22, 11:12

Ja swojemu nelumbo walnąłem osmocote do roślin wodnych i ma ładne zielone liście, do tego bardzo duże teraz wypuszcza a to jest nelumbo z nasion, wygląda na to że kłącze rozwidla się na kilka części bo pod wodą bardzo dużo liści wychodzi w różnych miejscach donicy. Możesz zobaczyć w poście o uprawie z nasion :) Rośnie teraz jak na drożdżach...
Ernest - 2009-06-29, 19:15

Obserwujemy :piwko:


bobek1985 - 2009-06-29, 20:09

Wow, jak się rozrósł i ile liści stojących :-o gratulacje :brawo: To teraz czekasz na kwiaty? ;)
Ernest - 2009-07-01, 22:12

bobek1985 napisał/a:
To teraz czekasz na kwiaty? ;)


Chciałbym się doczekać :) ,ale czy się doczekam :? :-D

Ernest - 2009-07-08, 21:40

Zegar słoneczny ,przed 18:00 ;)


bobek1985 - 2009-07-11, 14:38

Hej AURORA jak tam Twój nelumbo, wrzuć jakieś foto nowe jeśli możesz :)
AurorA - 2009-07-12, 00:14

Lotosik nieźle idzie, zawalony jestem robotą i nie ma kiedy fotek zgrać, a nawet filmik ostatnio nakręciłem.
Wczoraj zrobiłem generalne czyszczenie wywaliłem grubą warstę limnobiom które strasznie się rozrosło i pousuwałem te liście które żółkły i gniły- liści jest niestety parę warstw i te które są pod spodem gniją.
Nawóz ciągle w planie ale nie ma kiedy do sklepu po niego podjechać.

bobek1985 - 2009-07-12, 09:04

To fajnie, że rośnie jak na drożdżach. No i czekamy na fotki ;)
Ernest - 2009-07-18, 13:03

Czekamy na pąk kwiatowy :? ;)


AurorA - 2009-07-18, 16:45

Ja swojemu w końcu dałem Osmocote. Chciałem dać dla roślin balkonowych bo myślałem ze ma więcej azotu i fosforu , jednak po analizie składu wybrałem osmocote do roślin wodnych który ma więcej tych pierwiastków i dodatkowo mikroelementy. :P

Mój ma mniej liści i wygląda skromniej, ale też czekam na kwiat :-D
Te mniejsze nowe liście się pokładają i tylko te największe stoją na baczność i to też nie wszystkie ale idzie sporo nowych

AurorA - 2009-07-19, 14:13

Obiecany filmik prezentujacy tzw. Efekt lotosu.
Liście lotosów choć wydaja się gładkie są pokryte mikro włoskami dzięki czemu liść jest zawsze czysty a każda kropla wody natychmiast go opuszcza jak rtęć



Ja z Sebastianem jak pewnie i kilku innych forumowiczów widzieliśmy niegdyś film gdzie było to dobrze pokazane. Co ciekawe liść tak samo reagował na farbę i gęsty miód, ja testowałem tylko w wodą i często to robię, za każdym razem ciesząc się jak dziecko :-D

innym efektem jest to że po oderwaniu liścia nie odłącza się on od pozostałej części a łącza go długie mikrowłókna - tez niesamowita sprawa, ale trudno to pokazać

a poniżej jeszcze parę fotek mojego lotoska

na jednej z fotek daję pudełko zapałek aby zobrazować wielkość liścia





zainteresowanym polecam zapoznać się z linkami
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_lotosu
http://nanomarket.pl/i/8/4--efekt-lotosu.html
http://www.fit.pl/modafit...4719,0,0,0.html
http://www.chemiabudowlan..._suche_i_czyste
http://daniela.blog-ogrod...tu-lotosu-test/

w niektórych sklepach można tez kupić suszone liście lotosu-
może zaczniemy suszyć i handlować ;)
http://www.magicznyogrod....mart&Itemid=127

tutaj skucha dali zdjęcie attraction przy produkcie :hehe:

Ernest - 2009-07-19, 17:17

Efekt lotosu to nie powtarzalne zjawisko ,jak dolewam wody też polewam liście :D

Arek Twój ma większe liście ,ładny

AurorA - 2009-07-19, 21:33

Kastra 70 litrów to zdecydowanie za mało dla tej rośliny, wszystkie liście wychodzą tylko przy brzegu bo tak krążą kłącza chcąc się wydostać, a na środku pusto.
Ernest - 2009-07-19, 22:28

Trochę za mało 70 litrów ,u mnie zarósł już cały zbiornik ;) ,od wczoraj są nowe już nowe łodygi ,przyrost jest niesamowity :)

Zapomniałem o ciekawostce :P

Bardzo dużo ważek wylęgło się ze zbiornika z lotosem ,latają po foliaku :) .Zastanawia mnie jedno czy ważki złożyły jaja później tzn.po wyjściu z oczka wiosną czy ja przez przypadek nabrałem jaja z pierwszą wodą oczkową którą zalałem zbiornik :?


AurorA - 2009-07-19, 23:02

u mnie tez ważki masowo opuszczają , nowe zakładane w tym roku baseny, ale u lotosa to tylko rozwielitek pływa na gęsto a woda jest czyściutka.
Ważek być może nie ma dlatego ze poziom wody to 1-3 cm, i pomyśleć ze zalecają głebokosć do 150 cm :hehe:

co przyrostu to w ciepłe dni jest faktycznie niesamowity, zobaczymy czy po dodaniu osmocote jeszcze przyspiduje

ontario_ab - 2009-07-19, 23:29

a gdzie można kupić takie cudo ?
melek - 2009-07-19, 23:33

Arek ma stąd http://sadzawka.pl/Nelumb..._Lotos-157.html
Można pobawić się w uprawę z nasion, wtedy wychodzi taniej :P

Ernest - 2009-07-26, 18:30

melek napisał/a:
Można pobawić się w uprawę z nasion


Ale jaka satysfakcja że się Tobie udaje ;)

8 dni minęło ,przyrost przerasta moje oczekiwania ,czekamy nadal na pąk kwiatowy :D





Na dole fotki narzędzia systemowe :hehe: ,sitka już nie używam bo i glonów mniej ,garnuszek jako eksponat :P


melek - 2009-07-26, 18:50

Teraz widać jakie to wielkie, na pewno zakwitnie. Też chciałbym spróbować, zamówię kilka nasionek niedługo ;)
Ernest - 2009-07-26, 19:05

melek, nie spiesz się na razie z zakupem nasion ,poczekaj na zimę ;)
melek - 2009-07-26, 19:16

Jeszcze w wakacje chciałbym wystartować. Do zimowania mam warunki, nie będzie problemów.
Ernest - 2009-07-26, 19:27

Wydaje mi się że nie ma sensu ,za późno :)
AurorA - 2009-07-26, 21:40

Pewnie Melek- najwcześniej start na koniec lutego. Zimą dzień za krótki i zmarnujesz, doświetlanie nie pomoże- przeczytaj dokładnie temat o uprawie z nasion.

Ernest napisał/a:
8 dni minęło ,przyrost przerasta moje oczekiwania ,czekamy nadal na pąk kwiatowy


mój tez ostro daje czadu, ale pąka nie widać- dziś wyciąłem z 10 mniejszych liści bo przeszkadzają sobie. i niestety zauważyłem mszyce :-( na spodniej stronie niektórych liści.
Na wielu liściach widzę tez drobne czerwone kropeczki- nie wiem co to, ale chyba nic dobrego.

Ernest - 2009-07-26, 21:43

Arek u mnie też są te kropeczki ,były w tamtym roku .Nie mam pojęcia od czego ,może bakterie w kompoście :?
AurorA - 2009-07-26, 21:56

właśnie obejrzałem powiększenia Twoich fotek i zobaczyłem :P , ale u mnie wcześniej ich nie było
Ernest - 2009-07-26, 22:00

U mnie pojawiły się w połowie czerwca ,coś roślinie nie pasuje ,ale co :?
AurorA - 2009-07-29, 01:55

Co do kropeczek mam już swoje podejrzenia , ale póki co wrzucam nowy filmik obrazujący efekt lotosu- w ten sposób to chyba lepiej widać.



oczywiście nie jest to rtęć czy żaden inny magiczny płyn tylko zwykła woda

Ernest - 2009-07-29, 04:58

Arek jak myślisz co powoduje te kropeczki Twoim zdaniem
U mnie jest tak ,czym starszy liść tym więcej kropeczek
Lubisz ten efekt :D

AurorA - 2009-07-29, 13:40

wg mnie to uszkodzenia mechaniczne
np w miejscu gdzie trzymałem liść na powyższym filmiku jest dziś czerwona plama
a jeden liść który jest na brzegu i jest często uderzany ma najwięcej kropek i kresek

a te rozrzucone kropeczki to mogą być spowodowane owadami

Ernest - 2009-08-09, 07:55

Już się wystraszyłem że jakaś zaraza z ogórków zaatakowała lotosa ,ale jak na razie tylko dwa liście ,na kolejnych liściach nie widać tych objaw



Kolejne łodygi wychodzą ,ale widać spowolnienie wzrostu,wyciąłem trochę liści pływających



Pąka kwiatowego nie widać :(

AurorA - 2009-08-09, 18:30

To na 1 zdjęciu wygląda na grzyba- usuwaj takie liście od razu.

Powoli tracę nadzieje na kwiat w tym roku bo już powinien być pak, a go nie ma.
Na przyszły sezon chyba wrzucę pojemnik z lotosem do basenu aby były mniejsze wahania temperatur miedzy dniem a nocą. Teraz też przez kluczowe dwa miesiące lotosa skutecznie zacieniały prawie dwumetrowe papiruski więc miał zbyt mało światła.

Ernest - 2009-08-09, 20:17

Wyciąłem te dwa liście od razu jak to zobaczyłem
Szanse na pąk kwiatowy obstawiam do końca Sierpnia ,później będzie za mało światła dla tej rośliny

[ Dodano: 2009-08-18, 19:58 ]
Tu jest o wiele lepiej,plamek jest mniej,wypuszcza nadal nowe łodygi




AurorA - 2009-08-22, 23:36

dziś zrobiłem lotosowi generalną przecinkę usuwając za 20 pokładających się liści, starałem się tez usunąć do końca gesty kożuch z rzęsy i limnobium bo mrówki spacerują po nim jak po marszałkowskiej i stąd trudno mi zwalczyć mszyce na roślinie.
Rzęsę bardzo trudno wybrać z pośród plątaniny liści, pędów i korzeni ,ale z 80-90% powierzchni udało mi się przez ponad godzinę dłubania oczyścić.

Podczas prac pielęgnacyjnych trafiła mi się miła niespodzianka
:yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo:

kolejne zbliżenia pokazują to co dziś mnie ucieszyło (zdjęcia robione z lampą bo zmrok mnie zaskoczył)







po usunięciu rzęsy zobaczyłem jeszcze 4 duże paki które wyłażą z podłoża- są jeszcze w osnówkach wiec nie wiadomo czy to liściowe czy też kwiatowe

ale nadzieję odżyły, w ostatniej chwili ;)

:yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo: :yahoo:

AurorA - 2009-08-23, 00:24

Teraz postaram się go bardziej doglądać i zmiany postaram się relacjonować.
Na początek chlapnąłem mu nieco Plantaminu co by nic mu nie brakowało.

Ernest - 2009-08-23, 03:54

:brawo: Arek :piwko: ,może rzeczywiście słabo patrzymy ;) ,muszę wyciąć wszystko to co na wodzie leży żeby lepiej widzieć :-D
bobek1985 - 2009-08-23, 07:51

Wow . Gratuluje :piwko: , też czekam z niecierpliwością na rozwinięty już kwiat :-D . U mnie to raczej :dupa: ... przejrzałem wszystko dokładnie i nic...
Ernest - 2009-08-29, 21:20

U mnie nie ma nic oprócz liści ,jest kilkanaście wychodzących łodyg ,wszystko liście ,szanse na pąk kwiatowy u mnie zmalały do zera :(



Arek jak tam pąk ,może już kwiat :)

AurorA - 2009-08-29, 23:45

Pozostałe paki okazały się liściowymi.
A ten konkretny ma już ponad 40 cm wysokości i właśnie się przebija przez parasol z liści.
Dwa mu wyciąłem żeby miał łatwiej i tak musiał lekko skręcić.

foty dzisiejsze.





jak będzie pogoda to chyba wciągu tygodnia powinien się rozwinąć.

Yahilles - 2009-09-06, 20:12

I co, lotos zakwitł? :brawo:
AurorA - 2009-09-06, 21:50

jeszcze nie, ale w ciagu tego tygodnia powinien.
Pąk rośnie w oczach - jest piękny. W górę już idzie niewiele - sterczy około 70 cm nad wodą, ponad strefą liści. Sam pączek pęcznieje i nabiera intensywniejszego bordowego kolorku, ma około 4 cm. Robiłem wczoraj zdjęcia ale jeszcze nie zgrałem.

bobek1985 - 2009-09-09, 12:54

Hej Arek i jak tam Twój nelumbo?? Pewnie już niedługo zakwitnie? Już się nie mogę doczekać fotek :) U mnie jak na razie nic się nie dzieję, założyłem dodatkową folię u siebie w tunelu, jakby drugi tunel żeby utrzymać maksymalną temperaturę ;) zobaczymy co z tego będzie. A tymczasem czekamy na Twojego :P
Ernest - 2009-09-09, 17:22

Arek ja też z niecierpliwością czekam ,bo na swojego się nie doczekam :evil: :D
AurorA - 2009-09-09, 21:59

bobek1985 napisał/a:
U mnie jak na razie nic się nie dzieję, założyłem dodatkową folię u siebie w tunelu, jakby drugi tunel żeby utrzymać maksymalną temperaturę ;) zobaczymy co z tego będzie. A tymczasem czekamy na Twojego


chętnie zobaczę jak Twój się rozwija aby mieć porównanie odmiany do dzikuska

bobek1985 napisał/a:
Hej Arek i jak tam Twój nelumbo?? Pewnie już niedługo zakwitnie?


obecnie pąk wygląda tak jakby mógł się w każdej chwili otworzyć, myślę że do niedzieli pęknie - też się nie mogę doczekać

spróbuję jeszcze dziś zgrać fotki i pokazać w miarę aktualne

obiecane zdjęcia




bobek1985 - 2009-09-10, 21:04

jaki już duży, u mnie nawet jeszcze nad wodę nie wyszedł, boje się że mu się nie uda już :-(
AurorA - 2009-09-13, 16:43

Jeszcze nie pękł - trwa to już ponad 3 tygodnie, ale chyba ciągle powoli rośnie- pogoda póki co sprzyja.
Wczoraj robiłem pomiary:
pak ma 7 cm wysokości wiec kwiat powinien mieć ponad 15 cm
Pęd kwiatowy ma prawie 80 cm ponad podłoże, a wraz z pojemnikiem ponad metr wysokości.

bobek1985, a jak tam Twój pączek, daj jakieś foto.

Ernest - 2009-09-13, 17:19

Arek super ,u mnie nie ma nic :(
bobek1985 - 2009-09-13, 23:22

AurorA napisał/a:
bobek1985, a jak tam Twój paczek, daj jakieś foto.



U mnie :dupa: .. Pąk nawet nie wyszedł nad wodę :(( chyba mu się nie uda

Ernest - 2009-09-23, 21:43

Jeszcze kilka dni zieleniny ,dzień już krótki ,ochłodzenie się zbliża,a tu pąka jak nie było tak nie ma :? :-(


Arek jak tam u Ciebie

AurorA - 2009-09-24, 01:16

Minął ponad miesiąc odkąd zobaczyłem pąk i nadal jest pąk. Rośnie ale coraz wolniej.
Ostatnio jak mierzyłem miał ponad 10 cm. Pąk jest piękny, przy okazji wrzucę fotki. Teraz rośnie bardziej wszerz niż w wysokość. Choć mówiłem to już nie raz, to pąk sprawia wrażenia jakby już się miał otworzyć. Jeszcze oby parę dni ciepełka było.

Co ciekawe najstarsze płatki na pąku odpadają już od około 2 tygodni, a pojawiają się nowe większe. Wczoraj sam oberwałem kilka płatków bo te zewnętrzne zaczynały przysychać.

Lotos wciąż wypuszcza nowe liście, ale dużo starych żółknących muszę wycinać. Woda w pojemniku w nocy tak się schładza że w dzień nie jest się wstanie ogrzać. Duże różnice temperatur choć pogoda i tak w miarę sprzyja.

Mariusz - 2009-09-24, 06:19

AurorA napisał/a:
to pąk sprawia wrażenia jakby już się miał otworzyć. Jeszcze oby parę dni ciepełka było.

Niestety ja u siebie raczej w tym roku tego wrażenia miec nie będę, popełniłem kilka błedów:wychłodziłem ja wiosną co co skróciło okres rozwoju oraz trzymałem ją za głęboko przez pewien czas.
Ale jeszcze kilka dni i zacznie się ogrzewanie szklarni,zastosuję wówczas osmokote i podpędzę ją przez zimę.
Narazie usówam zeschłe liście,ograniczyłem też ilość liści,łudząc się że może większość pokarmu pójdzie na wydanie pąka.

bobek1985 - 2009-09-24, 19:11

AurorA napisał/a:
Woda w pojemniku w nocy tak się schładza że w dzień nie jest się wstanie ogrzać. Duże różnice temperatur choć pogoda i tak w miarę sprzyja.


Ja myślałem nad zastosowaniem grzałki z termostatem, takiej jak w akwarystyce, żeby woda tak bardzo się nie schładzała. Ale teraz nie mam już po co, bo nie ma pąka kwiatowego. Pomyśle nad tym na drugi rok o ile będzie kolejny pąk kwiatowy... :-(

AurorA - 2009-09-24, 23:48

Daje troszkę zaległych fotek. Jak się dobrze przyjrzeć szczegółom widać jak pąk się zmieniał w czasie, warto tez porównać do fotek z poprzedniej strony. Starałem się dawać jakieś przedmioty dla zobrazowania wielkości oraz daty (długość zapalniczki to 8 cm).

Wielkość dużych liści to około 40 cm średnicy


pąk 15 września

pąk 17 września

pąk 19 września

pąk 20 września


widać że stare płatki zasychają

pąk 23 września

tu po oberwaniu nieładnych płatków (na etykiecie tej odmiany widać zalecaną głębokość uprawy 20-40 cm - ja uprawiałem na około 2-5 cm)

i widok z góry


to są ostatnie zdjęcia pąka...
... bo od dziś to jest już kwiat
następnym razem wrzucę fotki - naprawdę cudo

Adalbert - 2009-09-25, 04:14

AurorA napisał/a:
... bo od dziś to jest już kwiat


Wow! :-o Już ten pąk widziany z góry wyglądał ślicznie a kwiat ...!?!? :-o

Ernest - 2009-09-25, 05:19

AurorA napisał/a:
następnym razem wrzucę fotki - naprawdę cudo



Nie mogę się doczekać :)

Mariusz - 2009-09-25, 07:12

AurorA napisał/a:
widać zalecaną głębokość uprawy 20-40 cm - ja uprawiałem na około 2-5 cm)

I wlasnie dostosowałem się do etykietki i straciłem, teraz trzymam go ledwie zalanego wodą,może w przyszłości jak sie wzmocni, puszczę go głębiej.

AurorA napisał/a:
to są ostatnie zdjęcia pąka

Niesamowita metamorfoza :brawo:

AurorA - 2009-09-25, 17:15

24. 09. 2009
tego dnia rozwinął się kwiat - być może przyspieszyłem to obrywając dzień wcześniej parę płatków






kwiat na tych zdjęciach nie do końca otwarty bo robiłem zdjęcia dość późno a zamyka się na noc. Dziś też nie zdążyłem pstryknąć bo już zaczął się zamykać a w dzień mnie nie było.
Kwiat otwiera się bardzo wcześnie i zamyka bardzo późno - jest otwarty zdecydowanie dłużej od grzybieni. Ma dość intensywny zapach. Najładniejszy jest jaskrawo żółciutki środek, który wygląda jak plastikowy. Pręciki wciąż wyglądają na nieaktywne.
W środku róż jet ciemniejszy niż na zewnątrz. Kwiat w pełnym rozwinięciu ma ponad 20 cm.
Ciekawe ile kwiat się utrzyma.

Ernest - 2009-09-25, 17:24

:brawo: Arek ,zazdroszczę Tobie niesamowicie :piwko:
alibaba - 2009-09-25, 17:36

Arek - kwiat cudowny :-o warto było chyba tyle go pieścić. :good: :yahoo:
leszek50-57 - 2009-09-25, 19:29

Arek,udało ci się kwiat super :brawo: i ogrodnik super :brawo:
poz.Leszek
---------------

Mariusz - 2009-09-25, 20:16

leszek50-57 napisał/a:
kwiat super i ogrodnik super

Nic dodać nic ująć :brawo: :brawo: :brawo:

Adalbert - 2009-09-25, 20:31

Wielkie gratulacje i szacun! :brawo: :good:
krysiek - 2009-09-25, 21:26

Już sam pąk robił wrażenie (widziałem na żywo), ale kwiat powala. Pewnie musiałeś na niego chuchać i dmuchać- warto było, gratulacje. :brawo: :brawo: :brawo:
bobek1985 - 2009-09-26, 23:02

Jest piękny :-D
samuraj - 2009-09-29, 19:57

Arek Gratulacje :brawo: kwiat jest piękny
AurorA - 2009-09-30, 23:47

Dziękuję wszystkim za miłe słowa, wrzucam parę fotek z weekendu. Kwiat naprawdę ładny bardziej przypomina mi magnolie niż lilie wodne.
Trudno jest mi zrobić dobre zdjęcie bo kastra z lotosem stoi w samym rogu foli i zawsze w tło wchodzą rurki, a że waży ze 100 kg to nie sposób jej przestawić.





ewa535 - 2009-09-30, 23:49

Arek gratuluję sukcesu ! Bedziesz teraz hodowcą tych pięknych roslin?
Pokazywałam dziś synowi mówiąc, że niektórzy to kwiaty z baśni potrafią nawet "wycudować". Zapytał mnie czy znam kogoś co by tak z Pinokiem potrafił?

maruder - 2009-10-01, 00:53

Gratuluję Arek, za rok może być tylko lepiej :)
AurorA - 2009-10-01, 00:58

ewa535 napisał/a:
Arek gratuluję sukcesu ! Bedziesz teraz hodowcą tych pięknych roslin?


E tam , chciałem tylko potestować i zobaczyć czy w Polsce da radę. Na pewno nie jest to roślina dla każdego i należy jest stworzyć odpowiednie warunki. Postaram się za jakiś czas zrobić małe podsumowanie uprawy.

O lotosach można w necie znaleźć wiele ciekawych informacji i zauważyć że jest on często mylony z tropikalnymi liliami wodnymi . Ogólnie wiedza na temat jest bardzo słaba. Każdy słyszał magiczne hasło kwiat lotosu ale niewiele osób wie o co chodzi jeśli wejść w szczegóły.

Znalazłem tez informację że buddyści uważają ze kwiaty lotosu zakwitają tam gdzie stąpał Budda, ale nie sadze by "dostąpał" aż do Brwinowa.

cytaty ze strony http://cyklamen.blox.pl/2...ika-lotosu.html

Cytat:
Największą jednak sławę zyskał lotos w Indiach. Zwrócono tam uwagę nie tylko na jego smak, ale także na piękno kwiatu, który stał się symbolem urody ciała kobiecego. Uważano, że dno kwiatu lotosu to kosmiczna "vagina", pyłek zaś znamionuje wieczne odradzanie się życia. Z lotosem też wiąże się następująca hinduska legenda. Oto bogini Kamadewa nieszczęśliwie zakochana w bogu Sziwie wystrzeliła do niego z łuku miłosną strzałę, raniąc go w lewy bok. Z rany Sziwy wypłynęło kilka kropli krwi, które spadły na rosnące u brzegów Gangesu kwiaty białych lilii wodnych i zamieniły je w kwiaty lotosu, szkarłatne jak krew, najpiękniejsze kwiaty świata. Opiewane są one przez wielu hinduskich poetów od czasów najdawniejszych do nam współczesnych. Również wizerunkom bogów Indii towarzyszy stale lotos. Jednemu służy za pożywienie, inny ma berło z lotosu, jeszcze inny tron z tych kwiatów.


Cytat:
W całej Azji kwiat lotosu od najdawniejszych czasów opiewany jest w niezliczonych poematach i hymnach religijnych. Uchodzi za miejsce narodzin bogów, symbol światłości, wiecznego życia, duchowego rozwoju, a także - jako się rzekło już wcześniej - symbol kobiecego piękna, jak np. w starojapońskim poemacie No: Ono-No-Komachi rozsiewała radość dookoła siebie, jej piękność lśniła jak kwiat. Wydawała się kwiatem lotosu płynącym po porannych falach. Kiedy czasem zasypiała w oszołomieniu, twarz jej lśniła na szerokim rękawie, jak spokojny obraz księżyca na wygwieżdżonym niebie...


Cytat:
Ponadto uważano wszystkie części lotosu, zwłaszcza kwiaty i orzeszki za łagodne afrodyzjaki i polecano je spożywać, jak najczęściej, kochankom. Niestety, nauka nie potwierdziła właściwości afrodyzyjnych lotosu. Ale ponieważ, jak wiemy, w sprawach miłości większe znaczenie ma nastawienie psychiczne niż obecność i działanie fizyczne nieokreślonej substancji, trzeba więc wierzyć w dalszym ciągu, że lotos miłości sprzyja... Szkoda zatem, że orzeszków lotosowych u nas nie ma. Czasami tylko w ogrodach botanicznych możemy podziwiać piękno kwitnącego lotosu. Wydarzenie takie miało miejsce dwa lata temu w Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu, gdzie wysiano nasiona lotosu sprowadzone z okazu z ogrodu botanicznego Peradeniya ze Sri Lanki. Było to szczególne wydarzenie, ponieważ jednocześnie było pierwszym kwitnieniem lotosu w europejskiej hodowli.

Ernest - 2009-10-01, 04:36

Arek gratuluję sukcesu ,opisz szczegółowo co zrobiłeś że zakwitł
Brat przesłał mi kilka fotek uprawy Francuskiej ,jak dostanę fotki to zamieszczę na forum

piotr5875 - 2009-10-01, 17:19

Gratulacje za cierpliwość ale efekty rekompensują cały trud jaki poświęciłeś temu cacku :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
pozdrawiam
piotr5875

seedkris - 2009-10-01, 19:18

Naprawdę imponujący kwiat, czapka z głowy za efekty. Pozdrawiam i życzę aby było więcej kwiatów (może zawiążą się nasiona?).
AurorA - 2009-10-01, 19:55

Lotosy mają pręciki poniżej słupków co wskazuje że nie są samopylne, a na drugi podobny kwiat w okolicy raczej ma co liczyć. Po meczu postaram się dać foty owocostanu.
seedkris - 2009-10-01, 20:53

Do sprawdzenia. Pyłek można zebrać na szalkę i przetrzymać w chłodziarce 1 doba zawinięty w alufolia. Do użytku następnego dnia. Przy rozwiniętych 2 kwiatach jest nieco prościej. Zabawa z nasionami jest fajna.
Mariusz - 2009-10-01, 21:04

:brawo: :brawo: :brawo: Piekny kwiat.
JAREK G - 2009-10-01, 22:49

AurorA napisał/a:
wszystkie części lotosu, zwłaszcza kwiaty i orzeszki za łagodne afrodyzjaki i polecano je spożywać, jak najczęściej, kochankom.
No to teraz już wiadomo czemu bobkowi 1985 ktoś zjadł pąka :P
AurorA - 2009-10-02, 00:11

Daje obiecane fotki z aktualnej sytuacji.

We wtorek 29 września kwiat się nie chciał otworzyć a jak postanowiłem mu pomóc to płatki zostały mi w ręku





po całkowitym usunięciu płatków i pręcików owocostan tez jest ładny- po bokach się lekko zaróżowił




oberwane płatki wcale nie zasychają- leżą obok i wyglądają świeżutko (fotka dzisiejsza)

oczywiście próbowałem, ale są niesmaczne - po ugryzieniu wycieka z nich białe mleczko

Cytat:
Do sprawdzenia. Pyłek można zebrać na szalkę i przetrzymać w chłodziarce 1 doba zawinięty w alufolia. Do użytku następnego dnia. Przy rozwiniętych 2 kwiatach jest nieco prościej. Zabawa z nasionami jest fajna.


podejrzewam że jest podobni jak z liliami wodnymi ( Ci co byli na zlocie mieli okazję posłuchać o ich zapylaniu i obejrzeć fotki na mojej prelekcji) - słupek można zapylić tylko pierwszego dnia, a pyłek nadaje się dopiero w dniach następnych - tak roślina się broni przed samozapyleniem

Ernest - 2009-10-02, 04:51

AurorA napisał/a:
oczywiście próbowałem, ale są niesmaczne - po ugryzieniu wycieka z nich białe mleczko


Ja też próbowałem :D ,chyba jest to samo mleczko co w łodygach liściowych :)

ewa535 - 2009-10-02, 09:15

Cytat:
Czasami tylko w ogrodach botanicznych możemy podziwiać piękno kwitnącego lotosu. Wydarzenie takie miało miejsce dwa lata temu w Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu, gdzie wysiano nasiona lotosu sprowadzone z okazu z ogrodu botanicznego Peradeniya ze Sri Lanki. Było to szczególne wydarzenie, ponieważ jednocześnie było pierwszym kwitnieniem lotosu w europejskiej hodowli.


Arek ! a Ty media powiadomiłeś o tym szczególnym wydarzeniu ?????

Jak piękna - tak seksualna !
Afrodyzjak .... Uważaj z tą uprawą! bo się nie opędzisz.... ;)

AurorA - 2009-10-02, 13:00

Ernest napisał/a:


Ja też próbowałem :D ,chyba jest to samo mleczko co w łodygach liściowych


widać na afrodyzjaki smakoszy nie brakuje ;)

wszystkie części lotosu są jadalne - trzeba je tylko umieć umiejętnie przyrządzić
Chińczycy potrafią naprawdę cudowne potrawy z niego wyczarować.

AurorA - 2009-10-21, 01:05

Owoc lotosu cały czas jest bardzo ładny- widać ze dojrzewa i czerwienieje.


Ostatnio wymacałem że staje się miękki - może już dojrzał i trzeba go zerwać i spróbować jak smakuje ;) nasion i tak nie będzie wiec nic do stracenia.

Ogólnie jeśli do czasu kwitnięcia doliczy się okres w fazie pak który tez jest piękny oraz fazę owocu to roślina zdobi przez bardzo długi czas (u mnie zaczęło się to od koniec sierpnia a efekty są nadal :-D .)

nowe liście praktycznie stanęły w miejscu- chyba już za zimno wiec przestał rosnąc.
Chyba już pora na zimowanie. Myślę żeby kastrę z rośliną wnieść po prostu do piwnicy na zimę.

Sebastian co o tym myślisz? Ty już zimowałeś lotosa wiec podziel się jeszcze raz uwagami jaki rodzaj zimowania uważasz za najlepszy- napisz dokładnie o tym jak robiłeś.

Vanka - 2009-10-21, 01:29

Umknął mi wcześniej ten temat, wiec teraz Ci pogratuluje :brawo:
Podejrzewam, ze to wielka satysfakcja wychodować takie cacuszko :)

Ernest - 2009-10-25, 18:25

Arek nic nie kombinowałem ,wniosłem do ciemnego pomieszczenia w którym temperatura zawsze jest w granicach 3*C-7*C ,podłoże zostawiłem wilgotne i co jakiś czas sprawdzałem czy jest wilgotne ,nie może wyschnąć
Tak samo postąpię w tym roku z kastrą do której przesadziłem z doniczki,jeszcze nic nie chowałem,na razie stoi wszystko w foliaku zabezpieczone włókninami z wilgotnym podłożem .Wszystkie liście już wyciąłem.
Zastanawiam się jak zabezpieczyć foliakowe oczko,liście ,ziemia, stare koce prawdopodobnie wykorzystam

AurorA napisał/a:
jaki rodzaj zimowania uważasz za najlepszy

Tylko jedyny przerobiłem ,w tym roku przerobię drugi :)

AurorA - 2009-10-26, 03:14

Ja wtargam kastrę w całości do piwnicy. Większość liści i owocostan wyciąłem 2 dni temu.
U mnie jeszcze wszystko na zewnątrz i nic nie ocieplam.

Mariusz - 2009-10-26, 05:14

Ernest napisał/a:
wniosłem do ciemnego pomieszczenia w którym temperatura zawsze jest w granicach 3*C-7*

AurorA napisał/a:
Ja wtargam kastrę w całości do piwnicy.

To teraz zastanawiam się ,czy ja postępuję dobrze? Umieściłem go w szklarni o temp. 25 stopni i dużej wilgotności powietrza.

AurorA - 2009-10-26, 10:26

Mariusz, nie każdy ma taką szklarnię ;)
Mariusz - 2009-10-26, 14:24

AurorA napisał/a:
Mariusz, nie każdy ma taką szklarnię ;)

Arek, zdajesz sobie sprawę że to nie moja, tylko czy to dobre posuniecie zrobić mu wegetację zimą?. I tak zawsze mam gorsze wyniki od Was, dlatego pytam. :x ;)

AurorA - 2009-10-26, 19:06

Na pewno maja lotosa w ogrodzie botanicznym w Poznaniu, można by wypytać jak oni zimują.
Ja swojemu robię zimę. Sebastian już tak zimował z sukcesem.

Ernest - 2009-10-26, 19:21

Mariusz Czernicki napisał/a:
tylko czy to dobre posuniecie zrobić mu wegetację zimą?


Pytanie czy jesteś w stanie mu zapewnić odpowiednią ilość światła ? bo temperaturę masz

sebastianrost - 2009-10-26, 19:27

AurorA napisał/a:
Na pewno maja lotosa w ogrodzie botanicznym w Poznaniu, można by wypytać jak oni zimują.
.


Jak chcecie to moge zapytac przy okazji jak bede w pobliżu

Mariusz - 2009-10-26, 19:34

sebastianrost napisał/a:
Jak chcecie to moge zapytac przy okazji jak bede w pobliżu

To sebastian , powiedz coś więcej, bardzo mi na tym zależy.
W zasadzie to w Poznaniu będę na wiosnę, ale to już może być za późno.

[ Dodano: 2009-10-26, 20:01 ]
Ernest napisał/a:
czy jesteś w stanie mu zapewnić odpowiednią ilość światła ?

Na najwyższej półce, światła sporo.

AurorA - 2009-11-15, 02:02

Mój lotos już zimuje w piwnicy daję kilka ostatnich fotek obciętego owocostanu, jakby kto chciał wiedzieć co było w środku. W każdym razie na surowo nie ma smaku.








ewa535 - 2009-11-16, 16:48

TAkie ladne było i zepsułeś :???:
Ja bym zasuszyła na pamiątkę . a potem za szybkę i dla potomnych 'Pierwszy kwiat Lotosu znanego hodowcy tych roślin i prekursora w polsce"

AurorA - 2009-11-16, 17:53

Hehe, nawet mi to przez myśl nie przeszło, zbyt dużo mam podobnych eksponatów wszystko się tylko kurzy i jest siedliskiem robactwa - muszę powywalać zbiory z 30 lat zbieractwa w tym kilkadziesiąt zasuszonych rybek.

A zobaczyć co jest w środku tez fajna rzecz.

Mariusz - 2009-11-25, 20:28

Po długim czasie, lotos bierze się do życia.
Prędzej chorowały liście, które wyciąłem w pień.
Lotos dostał potężną dawkę osmokote> duża wilgotność powietrza i wysoka temperatura.
Zobaczymy co będzie dalej?

AurorA - 2009-11-26, 10:57

Mój w piwnicy w temp około 10 stopni kompletnie bez światła wygląda tak samo. Chyba nawożenie o tej porze, nawet w szklarni to nie najlepszy pomysł.
Mariusz - 2009-11-26, 14:19

AurorA napisał/a:
Chyba nawożenie o tej porze, nawet w szklarni to nie najlepszy pomysł.

Mimo wszystko zaryzykuję, zapewniam mu warunki jak w palmiarni, jednocześnie rozciągam jego okres wegetacji do max.
Raz już prawie odszedł, a jak teraz padnie, to będę bogaty o następne doświadczenie.
Oczywiście jak zwykle, będę dokumentować Wam tu fotkami.
Wiesz że sam zastanawiałem się nad wrzuceniem nawozu, dlatego troszeczkę mnie zmartwiłeś. :???:

Ernest - 2009-11-26, 20:47

U mnie podobnie wyglądają nie ścięte łodygi jak u Mariusza ,wygląda to tak jakby się czas zatrzymał ;)
Mariusz - 2009-12-18, 19:47

Lotos zgłupiał po moich działaniach.
Wypuścił łodygi jak roślina płożąca :-o .
Zobaczę co będzie dalej :?

Ernest - 2009-12-19, 06:38

Mój śpi pod grubą kołdrą :)


Ernest - 2010-02-20, 07:09

Kilka fotek z francuskiego ogrodu wodnego ,fotki pstryknięte przez brata














JAREK G - 2010-02-20, 10:33

Bardzo ładnie , ale zdzierają strasznie 45€ :-o to nawet za kwiat lotosu chyba dużo :???:
Ernest - 2010-02-20, 11:00

Jarek dla francuzów to raczej normalne ceny ,dla nas chorobliwie drogo :P
AurorA - 2010-02-20, 15:14

Szok, aż nie do wiary że we Francji idzie coś takiego uzyskać.
Wczoraj zaglądałem do mojego - zimuje w absolutnej ciemnicy bardzo dobrze, jakby mu się czas zatrzymał- wygląda identycznie jak na jesieni gdy go tam przytargałem. Nie rozwinięte pączki liściowe cierpliwie czekają na słońce i ciepło.

Ernest - 2010-02-20, 16:42

Arek ten ogród jest w okolicach Tuluzy ,południowo zachodnia Francja .Tam klimat jest bardzo łagodny ,jak spadnie śnieg to jest to atrakcja ,maksymalne przymrozki to tylko -5*<-->-8*C i to bardzo rzadko
Lotosy rosną w wodzie o głębokości od 30 do 80cm więc nie ma prawa nic przemarznąć
W maju powinny być nowe fotki ,zobaczymy o ile francuska wegetacja wyprzedza naszą :)

bobek1985 - 2010-02-20, 17:02

Jeśli chodzi o mój lotos, to pięknie zimuje w beczce, kłącze jest zieloniutkie. Już nie mogę się doczekać jak tylko rodzice zaczną palić w tunelu foliowym, żebym mógł zacząć spróbować od nowa :-) może w tym roku się uda skoro w tamtym było tak blisko zakwitnięcia ;)
Ernest - 2010-02-21, 15:20

Chyba się udało przezimować w foliaku lotosa :) ,przeprowadziłem dzisiaj pierwsze otwarcie w tym roku,przewietrzyłem



Wyzbierałem liście i przykryłem włókniną i folią



Nasuwa się pytanie ,kiedy wystartować lotosa :?

AurorA - 2010-02-21, 18:13

Ernest napisał/a:
Nasuwa się pytanie ,kiedy wystartować lotosa

nie wcześniej jak w połowie marca, gdy temp pod folią znacznie wzrośnie.

bobek1985 - 2010-02-23, 21:59

A ja dziś wróciłem do domu i ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałem się, że moi rodzice palą już w tunelu foliowym. Czy to odpowiednia pora żeby przenieść mojego lotosa do tunelu?? Bo w sumie nie zmarznie już tam ale czy podejmie działania do wzrostu? Jak myślicie?? :?
AurorA - 2010-02-23, 23:08

Dzień jeszcze krótki, ale jak pod folią będzie ciepło to na pewni szybciej wystartuje.
Mariusz - 2010-02-25, 22:08

AurorA napisał/a:
Dzień jeszcze krótki, ale jak pod folią będzie ciepło to na pewni szybciej wystartuje.

Choć nie wiele mam w tym praktyki , to myślę, ze ryzykowne jest wystawianie Lotosa na częste i duże zmiany temperatur.
Chyba że w tunelu będzie zapewniona w miarę stała temperatura.
Ale to tylko takie moje demagogie :P .

bobek1985 - 2010-02-26, 22:26

Mariusz Czernicki napisał/a:
Choć nie wiele mam w tym praktyki , to myślę, ze ryzykowne jest wystawianie Lotosa na częste i duże zmiany temperatur


Dziś wielki dzień dla mnie, wystartowałem swojego Nelumbo :-) . Niby faktycznie dzień jest jeszcze krótki ale jak go wcześniej wystartuje to chyba większa szansa na kwiat. Temperatura jest w miarę stała u mnie w tunelu we ze względu na to że rodzice dbają o swoje warzywa więc musi się utrzymywać na stałym poziomie. Dodatkowo postawiłem go z beczką niedaleko piecyka więc będzie miał ciepło nawet w nocy. Przesadziłem go do większej donicy, mam nadzieję że wszystko będzie z nim ok, bo pędy wszystkie są przykryte ziemią, a nie rozplatywałem ich żeby nie połamać. Widać że są zdrowe. Poczekam aż zacznie rosnąć i wrzucę mu jakiś nawóz ;)

Ernest - 2010-02-27, 08:11

bobek1985, uważaj bo ma się ochłodzić
bobek1985 - 2010-03-02, 11:26

Ernest napisał/a:
bobek1985, uważaj bo ma się ochłodzić


No tak racja. Ale jak nie zaryzykuje to nigdy się nie dowiem czy dobrze zrobiłem ;)
A jeśli temperatura spadnie to pewnie rodzice "dołożą do pieca" żeby ich roślinki też nie padły. A zapomniałem też wspomnieć. Jak zimowałem kłącze to mróz był tak silny że stojąca w beczce doniczka z nelubo była otoczona dookoła warstwą lodu grubości 15 cm. Wody w beczce było niewiele. Myślałem, że już będzie po nim, ale jednak nie jest aż tak bardzo wrażliwy, chyba. Pewnie jakby cała donica zamarzła to wtedy dopiero by zginął :-( ...

Ernest - 2010-03-14, 13:07

Startuje ,kłącze z foliaka ,oczywiście nie całe ,przezimował bez problemu ,max.temp.-26*C



Na początek dwie sadzonki,na razie sama glina z ziemią



bobek1985, jak tam u Ciebie ?

AurorA - 2010-03-14, 17:43

Ernest napisał/a:
Na początek dwie sadzonki,na razie sama glina z ziemią


ja po moich doświadczeniach teraz będę od razu dawał koreczki osmocote - to bardzo żarłoczna roślina i musi mieć z czego rosnąć, ale ze startem to jeszcze poczekam nawet z miesiąc- zależy od pogody ale teraz to mam zamarznięte na kość nawet pod folią.

Sebastian jak udało Ci się tak ładnie kłącze wyjąc- one są bardzo kruche i łatwo połamać - ja planuje silnym strumieniem wody wypłukać całe podłoże z kastry .

Ernest - 2010-03-14, 18:17

Arek sugerujesz żeby od razu dać mu gazu ?
Kłącze wygrzebałem rękami(w rękawicach ;) )bardzo delikatnie ,zajęło mi to około 15 minut,później je opłukałem

AurorA - 2010-03-14, 22:49

Ernest napisał/a:
Arek sugerujesz żeby od razu dać mu gazu ?


Ja będę gazował od razu, z tym ze jak mówiłem uważam że jeszcze na ruszanie zbyt wcześnie. W ubiegłym roku sadziłem w kwietniu.

bobek1985 - 2010-03-15, 15:32

Ernest napisał/a:
bobek1985, jak tam u Ciebie ?


U mnie jak na razie nic się nie dzieje. Niby woda jest ciepła jak sprawdzałem, ale podejrzewam że mało światła i stąd brak reakcji. No chyba że pod ziemią się już coś dzieje. Trzeba czekać :-)

Ernest - 2010-03-15, 16:31

bobek1985 napisał/a:
Ernest napisał/a:
bobek1985, jak tam u Ciebie ?


No chyba że pod ziemią się już coś dzieje. Trzeba czekać :-)


Na pewno się dzieje ,ja swojemu daje 10 dni na wybudzenie :D

bobek1985 - 2010-03-26, 20:40

Mój nelumbo już się obudził z zimowego snu :-) Pierwszy liść wyszedł z piasku. Jak będzie ciepło to powinien szybko ruszyć. Dałem mu dopalacza w postaci koreczka osmocote więc tym bardziej powinno mu się chcieć budzić do życia ;)
Ernest - 2010-03-26, 22:42

U mnie w wiadereczku też się pokazała łodyga ,od wtorku wszystkie się budzą :)
Jak myślicie, można dolewać wody z rozpuszczonym obornikiem ?

AurorA - 2010-03-27, 00:14

ja dawałem troszkę na dno pod warstwą gliny ale wody z obornikiem to bym się bał. Teraz jak będę startował to podłoże raczej ilaste, jałowe + kilka koreczków osmocote.
Ernest - 2010-03-27, 05:05

Spytałem dlatego że mam trochę obornika,połowa beczki to obornik a połowa woda :) ,wodę wylać pod inne roślinki a obornika lekko pod lotosa :)
bobek1985 - 2010-03-29, 14:12

No, ja też bym dał jak już to do doniczki. Może mi się tylko tak wydaje ale obornik w wodzie zbyt mało rozcieńczony mógłby poparzyć młode liście. Jak wyjeżdżałem z domu to zauważyłem że spod piachu wyłoniło się już z 5 liści. Jak teraz będzie okazja to zrobię i wrzucę pierwsze fotki z tego sezonu ;)
AurorA - 2010-03-29, 21:32

Ja do swojego jeszcze się nie dotykałem, ale już pora odpowiednia tylko czasu brak.
Ernest - 2010-04-25, 22:32

Ruszył w foliaku






bobek1985 - 2010-04-25, 22:43

U mnie jak na razie wypuszcza malutkie listeczki, pewnie pod ziemią bujnie rośnie ale nad jeszcze słabo to wszystko widać, trzeba czekać ;) Przynajmniej tak twierdzą moi rodzice. Jak sam zobaczę to wtedy ocenie, ale jak na razie jestem daleko od mojego nelumbo ;)
AurorA - 2010-04-25, 22:58

Mój wytargałem pod folie i tez wyłażą pierwsze kiełki, ale muszę go przesadzić bo jest w tej samej kastrze co rok temu całej przerośniętej klaczami. Potrzebne nowe podłoże, ale czasu brak na te działania. :x
bobek1985 - 2010-05-04, 09:25

U mnie pokazały się pierwsze liście nad wodą, jak na razie jeszcze nie za duże ale już z tych większych, czekam teraz na stojące ;)
AurorA - 2010-05-05, 01:10

u mnie jeszcze żaden liść się nie rozwinął - zimno ciągle. Wyszło parę czerwonych kiełków i stoi. Może czeka na przesadzenie i nowe podłoże.
Mariusz - 2010-05-05, 10:08

U mnie z nowym podłożem i świeżo zakupione, a sytuacja identyczna, nawet szklarnia nie pomaga.
Ernest - 2010-05-05, 21:15

To samo u mnie ,od początku maja stoi w miejscu ,za mało światła słonecznego i za zimno
bobek1985 - 2010-05-10, 14:33

U mnie sytuacja wyglądała tak, jakieś dwa tygodnie temu, teraz nie wiem jak jest. Dopiero sprawdzę jak pojadę do domu. :)
bobek1985 - 2010-05-14, 00:40

Pogoda jest fatalna, ciągle leje, pochmurno, zimno. Warunki nie sprzyjają wzrostowi Nelumbo :-( . U mnie sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda tak. A jak tam u Was ??

AurorA - 2010-05-14, 01:01

U ciebie to luksus, ja mam dopiero jeden listek rozwinięty i kilka się czai.
bobek1985 - 2010-05-14, 01:05

AurorA napisał/a:
U ciebie to luksus, ja mam dopiero jeden listek rozwinięty i kilka się czai.
Mój stoi w tunelu. Postawiłem go w tym samym miejscu co w tamtym roku. Ma bardzo dużo słońca, praktycznie od wschodu do zachodu jest oświetlony.
AurorA - 2010-05-14, 01:31

No mój też w tunelu, ale ciągle zimno jest i nic nie rośnie. Rok temu o tej porze było zdecydowanie lepiej - wystarczy zobaczyć zdjęcia na początku tematu.
Ernest - 2010-05-14, 05:15

bobek1985 napisał/a:
Pogoda jest fatalna, ciągle leje, pochmurno, zimno.


I tak na razie będzie ,u mnie też słabo ,brak światła i ciepła robi swoje :(

Apat - 2010-05-15, 21:54

A i tak jeszcze jedno pytanie nie wiecie może gdzie można kupić jakieś dorodne kłącze, w Polsce, oraz tak za ile.
AurorA - 2010-05-16, 00:19

Wkrótce będę dzielił mojego, jak znajdę chwile - myślę że będzie coś do sprzedania. Jak jesteś zainteresowana daj znać na priv. Odmiana Peery Slocum.
Maxel - 2010-05-23, 20:20

AurorA,
Witam
Ja jestem zainteresowany ewentualnym kupnem kłącza lotosu. Po kilku nieudanych próbach uzyskania rośliny z nasion zrezygnowałem. Roślinki początkowo ładnie rosły ale potem zamierało nawet wytworzone małe kłącze.
Mogę zaoferować oryginalnego przywiezionego z Egiptu Cyperus papirus.
Pozdrawiam

AurorA - 2010-05-23, 23:24

Dziś w końcu się zebrałem i podzieliłem lotosa- nie było to łatwe zadanie.


najpierw pochyliłem kastrę na bok i silnym strumieniem wody wypłukałem podłoże. W środku ukazało się parę metrów kłaczy.










kupę kłaczy nałamałem, klaczą są bardzo kruche i w takiej plątaninie trudno się poruszać

ostatecznie to postanowiłem wyrzucić:


a to zostawić:



te kłącza które nie trafiły na kompostownik posadziłem ponownie w doniczki 5 l- będą na sprzedaż. Dam im jeszcze parę dni , potem osmocote w korkach i wstawię do sklepu.

bobek1985 - 2010-05-24, 00:07

Oj, widać ładne, grube i zdrowe kłącze tego Twojego lotosa Arek. :P
Ernest - 2010-05-27, 08:09

U mnie rośnie bo rośnie ,ale bez rewelacji ,miejmy nadzieję że się poprawi sytuacja dni ze słońcem



Ciekawostka ,w lewym górnym rogu widać zwinięty liść ,pająk zrobił sobie tam mieszkanko :lol:

bobek1985 - 2010-06-06, 21:55

U mnie na dzień 28 maja wyglądał tak
bobek1985 - 2010-06-11, 22:31

Kilka dni ciepła i mój zaczął wstawać ;)




AurorA - 2010-06-12, 00:42

Nie no bomba- myślę że kwiat w tym roku jak w banku. :brawo: u mnie wygląda słabiej ni zu Ciebie 28 maja. Jutro muszę mu dać podgazowanie osmocote.
Ernest - 2010-06-18, 05:09

U mnie tak na przedwczoraj ,uważam że maj był stracony dla tej roślinki



Troszkę w między czasie pogrzebałem wybierając zeszłoroczny substrat i wyciągnąłem trochę kłącza (na fotce widać gdzie nie ma liści) bo tamte kłącza co w marcu wyciągnąłem padły z nie znanych mi przyczyn ,może się za bardzo pospieszyłem
Wymieniłem trzy wiadra substratu ,z nowo wyciągniętego kłącza zrobiłem nową sadzonkę

bobek1985 - 2010-06-22, 21:42

Mój nelumbo na dzień dzisiejszy wygląda tak. Mam wrażenie że w tamtym roku miał dłuższe ogonki liściowe i te liście były wyższe. A może jeszcze wypuści takie wysokie, jak myślicie? :?




Ernest - 2010-06-22, 23:09

bobek1985, ogonki liściowe powinny wyrosnąć wyższe ,u mnie nowe łodygi liściowe doszły nie rozłożone do już stojących rozłożonych

PS.Te niby kłącza które miały paść żyją :D ,przynajmniej jedno .Swego czasu zrobił sobie klombik wodny ;) ,posadziłem tam strzałki,papirusa,przęstkę itd. szkoda mi było wyrzucać kłączy to upchałem je w klombik ,dolewam dzisiaj wody ,patrze :-o a tu nowy odrost na wierzchu :P

Ernest - 2010-07-09, 05:04

Znowu pogrzebałem :D ,jest nowa próba ,jak się uda to zdam relację :)


bobek1985 - 2010-07-10, 15:48

A ja wrzucam nowe fotki mojego Nelumbo... :P



AurorA - 2010-07-10, 18:46

Ładnie buja, teraz tylko pąka szukać.
AurorA - 2010-07-25, 01:53



w tym roku po zastosowaniu Osmocote w koreczkach, ani śladu chlorozy, żółknięcia liści. Póki co czerwone plamki się tez nie pojawiają.

Dawałem ten nawóz po 3 koreczki na doniczkę 5l.
http://www.sklep.oczkowod...dzialajacy.html
To jedyne nawożenie - nic więcej w tym sezonie nie dawałem.

Ernest - 2010-07-25, 08:19

Ładnie wam rosną :good: ,życzę wszystkim zakwitnięcia
U mnie nowa próba udała się ,rośnie na głębokości 40cm ,jak na razie zachowuje się jak lilia

AurorA - 2010-10-15, 23:34

Moje lotosy już zabrane do piwnicy na zimowanie. Ściąłem wszystkie liście. Uprawa doniczkach 5l jaka w tym roku testowałem to kiepski pomysł. Kupa długich kłaczy pouciekało góra i teraz kłopot co z nimi zrobić. Pojemnik musi być jednak ogromny.

Napiszcie jak tam u was sprawa wygląda. Ja na kwiaty nie liczyłem bo późno lotosy dzieliłem i posadziłem no i 5 litrowe doniczki.
Skoro nikt się nie chwalił zakładam, że u was też nie kwitły ale rok był kiepski. Maj i wrzesień bardzo zimne.

Może w przyszłym sezonie spróbuję z inną odmianą.

Ernest - 2010-10-22, 05:02

Na początku września zaatakowała jakaś choroba grzybowa mojego lotosa ,w ciągu 3 dni było po liściach
maro18 - 2011-01-06, 12:59

odmiany

http://www.victoria-adven...lery_lotus.html

leszek50-57 - 2011-01-06, 13:29

Te odmiany lotosu są piękne,ale jest jedno ale,trudno ich uchować w naszych
warunkach :-D
poz.Leszek
------------

maro18 - 2011-01-06, 16:50

leszek50-57 napisał/a:
Te odmiany lotosu są piękne,ale jest jedno ale,trudno ich uchować w naszych
warunkach

to prawda pewno skończy się tylko na liściach. ale niby klimat się ociepla więc może kiedyś nie tylko w foli ale też na zewnątrz będzie można je uprawiać z dobrym rezultatem.
jeszcze jeden link
http://www.victoria-adven...llery_main.html

[ Dodano: 2011-01-06, 17:26 ]
plus jeden
http://www.victoria-adven...n/gallery1.html

Kazwit - 2011-03-24, 17:46

czesc a mozesz powiedziec mi czy lotos moze zimowac w oczku wodnym
oczko jest glebokie około 1 m juz dziekuje ja jestem nowicjuszem kazwit

Pawel Woynowski - 2011-03-26, 00:45

Nie lotos, bo lotos to roślina tropikalna, u nas nie rośnie na naturalnych stanowiskach, a lilia wodna, a prawidłowo grzybień, może zimować
marian - 2011-03-27, 09:46

Jest taki jeden lotos który z powodzeniem może zimować w naszych oczkach a mianowicie Lotos Komarowa
http://delta-volga-lotos....otos-komarowie/

kaer - 2011-03-27, 10:12

marian napisał/a:
http://delta-volga-lotos....otos-komarowie/


nic z tego nie rozumiem :oops: ale wygląda nieźle

leszek50-57 - 2011-03-27, 13:53

Marian a czy ty posiadasz ten lotos,albo napisz jak go kupić :P
poz.Leszek
=========

Adalbert - 2011-03-27, 16:53

Mój ruski z poziomu podstawówki pozwolił mi tylko rozszyfrować, że lotos Komarowa a właściwie jakaś jego forma przetrwalnikowa (może kłącza?) zimuje w mule poniżej strefy zamarzania gdzie panuje stała temperatura 4 st. Pozyskanie nasion może być trudne a nawet ryzykowne gdyż roślina wpisana jest w "czerwoną księgę". Ale u towarzyszy za flaszkę da się zrobić wszystko ;)
AurorA - 2011-03-27, 19:28

O lotosie z dorzecza Wołgi rozmawialiśmy na forum nie raz, ale póki co nikt go na oczy nie widział. Zaś poniżej strefy zamarzania przezimuje zapewne każdy. Zobaczcie jak zimował Sebastian.
Ernest - 2011-04-03, 05:57

Przezimowały kłącza kolejną zimę ,już zauważalny jest wzrost
Dwa kłącza były zimowane na zewnątrz w zbiorniku wodnym,za niedługo okaże się czy przezimowały

Apat - 2011-04-03, 19:08

Ernest napisał/a:
Przezimowały kłącza kolejną zimę ,już zauważalny jest wzrost
Dwa kłącza były zimowane na zewnątrz w zbiorniku wodnym,za niedługo okaże się czy przezimowały

W jakich temp. je zimowałeś i jakich warunkach ? Bo, niestety moje wszystkie kłącza padły tzn. zaczerniały części były jeszcze dobre ale niestety i one nie przetrwały. Nie wiem co zrobiłem źle, zimowałem je w donicach zanurzonych, w wiadrach(temp. wody to 9-11'') z podłożem, w którym rosły w oczku.

AurorA - 2011-04-03, 19:41

Apat napisał/a:
W jakich temp. je zimowałeś i jakich warunkach ?


zimowanie w takiej temp. to bez problemu ja zimuje w piwnicy i jest ok. Moje jeszcze nie startują, ale wkrótce idą pod folię.

Ernest napisał/a:
Dwa kłącza były zimowane na zewnątrz w zbiorniku wodnym,za niedługo okaże się czy przezimowały


Sebastian to koniecznie daj znać co z tego wyszło, jeśli temperatura nie spadała poniżej 5 stopni to jest spora szansa. Na jakiej głębokości zimowałeś i co to za zbiornik?

Ernest - 2011-04-03, 20:44

Arek,45-50cm poniżej lustra wody ,zakładam że lód miał około 20cm więc nie dosięgnął do dna zbiornika ,jeszcze nie wiem czy się udało :)
Mariusz - 2011-08-01, 20:33

No wreszcie po 2 latach błędów, uprawa zaowocowała.


Arek przeżyłeś już kwitnienie :) to zdradź proszę za ile dni te paki rozkwitna.

AurorA - 2011-08-01, 22:30

No wiele zależy od pogody, tydzień może dwa. Ciekaw jestem kwiatów i tego czy oba z jednej odmiany.
Mariusz - 2011-08-12, 17:16

Lotos 'First Lady' już zakwitł.
Ciekawe czy drugi pąk pochodzi od innej odmiany, okaże się gdy zakwitnie.
Aż 29 dni trzeba było czekać na pęknięcie pąka.







W liściach pokazał się trzeci pąk.

AurorA - 2011-08-12, 22:43

Piękny , gratuluje :brawo: . U mnie też strasznie długo to trwało zanim pak się otworzył mimo że stał w cieplarni. Napisz Twój przepis na sukces.
Ernest - 2011-08-13, 05:19

Mariusz gratulacje :brawo: :good:
Mariusz - 2011-08-13, 08:23

AurorA napisał/a:
Napisz Twój przepis

Żyzna gleba, nawożenie osmokote w chwili startu i na przełomie czerwca z lipcem, hydroponicznie chelat żelaza w chwili silnego rozwoju liści (pocz. czerwca), przetrzymywanie w tunelu do do pierwszej dekady lipca, wystawienie do ciepłego, słonecznego oczka poczatkiem lipca na głębokość ok. 40 cm, systematyczne obrywanie liści słabych, chorych, żółtych.
Lotos nie lubi częstych zmian temperatury wody.

Mariusz - 2011-08-15, 21:14

Kwitnienie trwało dokładnie trzy dni. W tym czasie kwiat otwierał się coraz szerzej i przebarwiał płatki z koloru różowego na żółto- kremowy.



Ciekawe jak z dojrzewaniem nasion ?


Ten pąk powinien zakwitnąć niebawem.

AurorA - 2011-08-15, 21:24

A jaka była ta druga odmiana posadzona w tym pojemniku?
First lady naprawdę ciekawa :good:
Cytat:
Ciekawe jak z dojrzewaniem nasion ?


a próbowałeś zapylać? Nie wiem czy z jednego kwiatu to możliwe.

Mariusz - 2011-08-15, 21:47

AurorA napisał/a:
A jaka była ta druga odmiana posadzona w tym pojemniku?

Lotos 'Mrs. Perry D. Slocum', tylko nie wiem czy to akurat będzie jego pąk. U szczytu ma przebarwienie różowe, czyli chyba jednak "First Lady"
Zobaczymy.
AurorA napisał/a:
Nie wiem czy z jednego kwiatu to możliwe.

No własnie, wątpię czy dochodzi do samopylności, większość roślin się przed tym zabezpiecza. Z wodnych jak się nie mylę to u lobelii jeziornej dochodzi do samozapylenia kwiatów pod wodą.

AurorA - 2011-08-15, 21:58

Mariusz napisał/a:
Lotos 'Mrs. Perry D. Slocum', tylko nie wiem czy to akurat będzie jego pąk.


zobaczymy kwiat to będzie wiadomo, mi kwitła właśnie ta odmiana ale first lady wygląda ciekawiej

Mariusz - 2011-08-26, 21:09

Drugi kwiat już przekwitł (fot. z momentu kwitnienia), trzeci szykuje się do otwarcia, u podnóża wypuścił pąk czwarty.


AurorA - 2011-08-26, 21:11

Ten drugi to była ta sama odmiana?
Mariusz - 2011-08-26, 21:13

Tak, ta sama, teraz czekam na trzeci i czwarty, tylko nie wiem czy czwarty zdąży.
AurorA - 2011-09-01, 23:29

Cytat:
Kwiat lotosu to święty symbol buddyzmu i ludzkiej duszy. Sięga korzeniami dna stawu i pnie się ku górze. Kiedy kwiat lotosu rozkwita na powierzchni zawsze jest czysty i pachnący - niezależnie od tego jak brudna, mętna i błotnista jest woda w sadzawce. I taki powinien być też człowiek ? uczciwy, dobry i czysty w myślach i słowach, bez względu na to ile zła jest dookoła.

ewa535 - 2011-09-02, 01:32

Ale Arek pięknie zacytowałeś ! też się podpisuje pod taką myślą :)
Mariusz - 2011-09-17, 12:45

Ostatni kwiat lotosu.



:pa:

[ Dodano: 2011-09-17, 13:46 ]
Chyba etykieta "First Lady" jest nieprawidłowa, mam wrażenie że to jednak 'Mrs. Perry D. Slocum' Nie mam żadnego porównania dlatego nie twierdzę na 100%. Arek u Ciebie kwitł, co ty na to.

AurorA - 2011-09-17, 20:11

Mrs. Perry D. Slocum nie zmienia koloru, a u Ciebie wyraźnie jaśnieje kwiat- wygląda ze wszystkie kwiaty wydała "First Lady" .
Ja miałem u siebie pak z 2 tygodnie temu ale go złamałem :?

AurorA - 2011-12-29, 01:32

Lotos żółty (Nelumbo lutea) interesują mnie wszelkie informacje na temat. Często jest określany jako mrozoodporny. Czy ktoś próbował już uprawy w Polsce? Widziałem kiedyś na alegro nasiona tego gatunku. Ciekaw jestem jak to jest z nim w praktyce w naszym klimacie. W południowo-wschodnich stanach U.S.A idzie to jak chwast.

W tym sezonie sprowadzam trochę do testowania.
http://www.sklep.oczkowod...otos-zolty.html


Bajbas - 2011-12-31, 15:08

:piwko:
przeczytałem cały wątek i spróbuję go podsumować. Waham się czy uprawiać lilie tropikalną czy lotosa. Mam dobre warunki, ale miejsce tylko na jedną, góra dwie rośliny.
Lotos
- by rósł i zakwitł potrzeba pomieszczenia, w którym przynajmniej w okresie wiosennym będzie dogrzewany min. foliak na słońcu. Jak widać u Mariusza potem na polu/dworze może dać sobie radę. Niewskazane duże wahania temperatury między nocą a dniem.
- bardzo żarłoczna roślina, jeśli podłoże jałowe to nie żałować korków z nawozami. Ewentualne kombinowanie z żyznym podłożem nie da tak dobrego skutku jak korki.
- do uprawy wystarcza kastra 90 l
- kwitnienie niepewne, za to kwiaty 8 cud świata - Nelumbo 'Empress' kwiaty nawet do 30 cm??? czy ktoś w Polsce to miał? Popytam, jak u sprzedawcy to rośnie.
- przechowywanie zimą bez problemu, kilka stopni, błotko z niewielką ilością wody, może być piwnica (brak światła)
- ew. podział do zrobienia, ale bardzo kruche kłącza
Nie do końca ma klar w zakresie:
- jak dużo ma być podłoża (wysokość nasypanej warstwy)
- a przede wszystkim, jak wygląda odporność tych roślin na choroby - wystraszyliście mnie tymi chorobami, o których w pewnym momencie pisaliście

Lilia tropikalna
- w zakresie uprawy jak zwykła tylko więcej ciepełka
- przechowywanie zimą - misja prawie niemożliwa

Podsumowując - mecz wygrywa lotos, jeśli te choroby nie są groźne. Arek zapodaj opinie o odporności na choroby.
:piwko: Bajbas
PS. Arek u Mariusza chyba było jednak to "Odmiana ’Mrs. Perry D. Slocum’ ma kwiaty podwójne, zmienne - w ciągu kilku dni kwitnienia przebarwiają się od różu do morelowego", nie tak jak Ty piszesz, że nie zmienia barw, zdaniem "sadzawki" zmienia. Być może zmiana barw jest też uwarunkowana jakimiś warunkami siedliskowymi.

AurorA - 2011-12-31, 15:42

Bajbas napisał/a:
PS. Arek u Mariusza chyba było jednak to "Odmiana ’Mrs. Perry D. Slocum’ ma kwiaty podwójne, zmienne - w ciągu kilku dni kwitnienia przebarwiają się od różu do morelowego", nie tak jak Ty piszesz, że nie zmienia barw, zdaniem "sadzawki" zmienia. Być może zmiana barw jest też uwarunkowana jakimiś warunkami siedliskowymi.


nie wierz tym opisom, lepiej poszukać bardziej wiarygodne anglojęzyczne źródła. Ja często znajduje u nich błędy.

A wracając do meritum lilia i lotos to 2 zupełnie inne rośliny i odmienne warunki uprawy. Lotos to roślina błotna i wystarczy jej pojemnik z błotkiem zaś lilia musi być posadzona głębiej aby liście pływały.
Doprowadzenie Lotosu do kwitnięcia nie jest proste i raczej zakładaj że się Ci nie uda.
Lilia kwitnie jak głupia a kwiaty pikne więc dają dużo radości.

Kupując lilie to chyba najlepiej z pakami nie wcześniej niż maju, ja rok temu sprowadzałem pod koniec marca i niestety nic z tego nie wyrosło. Kłącza mogą zginać przy spadku temperatury poniżej 10 stopni.
A po sezonie chyba najlepiej wywalić taktując jako niebanalną acz sezonową dekoracje.

Bajbas - 2011-12-31, 17:44

Arek dałbym Ci bana ;) bo nie odpowiadasz na pytania. To co piszesz to ja wiem, ale pytałem Ciebie o choroby lotosa. Nie lekceważ tak mnie :P jak Tobie i Mariuszowi zakwitło, to ja mam też szanse. Mam piekło na tarasie (prawie szklarnia, jedna ściana tylko otwarta), słońce, w nocy podłoga i mury oddają ciepło, więc warunki tropikalne. Powiem tylko tak, że winogrono mi dojrzewa o prawie miesiąc wcześniej niż rozkład tej odmiany przewiduje. Więc pójdą i lilia i lotos, oczywiście dla lilii trzeba dobrać głębszy pojemnik.
Wracając do pytań
- ile podłoża w cm dla lotosa
- jak z chorobami lotosa (tego się boje, bo wietrzenie tej mojej szklarni to nie jest najmocniejszy punkt)
:piwko: Bajbas

AurorA - 2011-12-31, 17:55

Podłoża daj do pełna, zostawiając z 5-max 10 cm na wodę.
Z chorobami nie ma tragedii, ale musisz wietrzyć bo może wejść grzyb. Oprysk pewnie nic nie da bo spływa jak po kaczce. Trzeba usuwać liście z pierwszymi objawami.

Jak efekt lotosu Cię nie bawi to stawiaj na lilie, albo kup sobie jakiegoś zarąbistego kaktusa to będzie mniej kłopotu.

Bajbas - 2012-01-01, 11:57

AurorA napisał/a:
Jak efekt lotosu Cię nie bawi to stawiaj na lilie, albo kup sobie jakiegoś zarąbistego kaktusa to będzie mniej kłopotu.
Arek więcej wiary w ludzi. Nie widzę powodów, abym miał nie powalczyć o kwitnienie lotosu. Roślina bezproblemowa jak się ma dobre warunki (a wygląda na to, że ja mam).
Zaś co do opisów, to z całym szacunkiem mam zaufanie do cytowanej strony, tym bardziej, że to źródło także Twoich lotosów. To, że czasami coś pomylą w wysyłce, to nie znaczy, że nie mają pojęcia o roślinach.
Dzięki za wszystkie rady, tu też ukłony dla nieobecnego Sebastiana.
:piwko: Bajbas

AurorA - 2012-01-01, 16:26

Bajbas napisał/a:
Arek więcej wiary w ludzi. Nie widzę powodów, abym miał nie powalczyć o kwitnienie lotosu.


Nie ma to porównania do lilii tropikalnej, może wyciągniesz jeden kwiat a możne nie, a u lilii możesz liczyć na kilkadziesiąt kwiatów.

Mariusz - 2012-02-11, 06:57

Przerobiłem wiele stron anglojęzycznych zostało mi jeszcze kilka istotnych pdf, moje warunki uprawy które stosuję potwierdziły się w szczegółowych obcych opisach i badaniach.
Głównie utrzymanie przed kwitnieniem w miarę stałej temperatury wody tj. dla naszych możliwości oczkowych 25-28*C. Najlepsze efekty uzyskuje się przy temperaturze 29-30*C. Spekulują też w ustaleniu krytycznej temperatury wody która wstrzymuje kwitnienie, jest to temat dość sporny, wynosi ona pow. 35 *C. Najlepiej lotosowi wymusić przepływ wody do oczka wodnego z wierzchnich warstw stawu (dzień , noc) jest to warunkiem stabilnej temperatury. Ja akurat taką możliwość mam. No i nawożenie przy pierwszych liściach i przed wstawieniem do oczka początkiem lipca.
Aurora napisał/a:
nie wierz tym opisom, lepiej poszukać bardziej wiarygodne anglojęzyczne źródła. Ja często znajduje u nich błędy.

Z opisów anglojęzycznych wynika, że u mnie zakwitł ’Mrs. Perry D. Slocum’ , potwierdzają to również moje konsultacje z fachowcami.

[ Dodano: 2012-02-11, 07:49 ]
Zmienność w wybarwieniu płatków w przeciągu 4 dni.

Bajbas - 2012-02-12, 11:54

Mariusz napisał/a:
nie przyjmujmy że u nas wszystko jest źle
też tak myśle, szczególnie, gdy opis jest we wiodącej placówce w Polsce. każdy się może mylić, ale tu wszystko pasowało to Pani Slocum :)
Bajbas

Bajbas - 2012-03-21, 09:10

Cześć,
wczoraj wsadziłem lotosa do kastry (pojemnik na ciepłym, osłoniętym tarasie). Zobaczymy co z niego (jeśli) wyrośnie. Fatyga niewielka, a efekt ...
:piwko: Bajbas

AurorA - 2012-03-21, 13:41

Bajbas, i jaka odmianę wybrałeś? Ja dziś sadze lutea :good:
Bajbas - 2012-03-21, 15:15

Panią Slocum, bo najlepiej Wam kwitła. Tego żółtego zostawię sobie na kolejny rok, jak Wam nie przemarznie. Bajbas
AurorA - 2012-07-15, 23:34

Nelumbo lutea -uprawa standardowa -kastrowa w piasku gliniastym + 2 serie po 3 szt osmocote- idzie jak burza i wygląda bardzo zdrowo










ewa535 - 2012-07-16, 00:07

Piękny , nieziemski kwiat !
Czy on pachnie ?

AurorA - 2012-07-16, 00:17

Pachnie pięknie, bardzo intensywnie, znaczy pachniał bo już nic z niego nie zostało. Czekam na następny :)
AurorA - 2013-03-14, 20:37


Gosik - 2013-03-16, 13:03

Ależ ten lotos piękny :-o Arek, czy taki lotos może być w oczku?, czy jego liście, jak lilii mogą pływać po wodzie?, czy tak, jak u Ciebie w kastrze-liście ponad wodą?
AurorA - 2013-03-16, 13:11

lotosy tow zasadzie rośliny błotne, ale mogą rosnąć i metr pod wodą. Jednak nawet wtedy ich liście nie pływają po tafli tak jak liście lilii lecz sterczą ponad nią. (niektóre słabsze liście mogą pływać po tafli ale nie jest to normalne).
Gosik - 2013-03-16, 13:48

Dzięki za odpowiedź ;) z ciekawości przeczytałam cały temat od 2009r. Niezła zabawa, ale rezultaty-fantastyczne. Gratuluję Wam.
AurorA - 2013-03-19, 18:17

u mnie można zamawiać cały rok- najwyżej się czeka pół roku na przesyłkę :-D
twister47 - 2013-05-12, 11:31

Chcę dowiedzieć się czy to normalne że kłącze Lotosu tak wysoko wychodzi nad powierzchnie. Czy powinno być głębiej wsadzone jest jeszcze w doniczce a kastra z błotkiem już czeka na niego ale jeszcze zimno w nocy by dać na zewnątrz. Myślałem o zrobieniu małej cieplarki i tam wstawić kastrę z Lotosem.


Bajbas - 2013-05-12, 11:37

twister47 napisał/a:
tak wysoko wychodzi nad powierzchnie
i znacznie wyżej. A ja swojego nie mam czasu wsadzić. Chyba pójdzie na kompost :(
twister47 - 2013-05-12, 11:59

Ale przecież wsadzenie zajmie 5 minut. Szkoda takiej pięknej rośliny. Liści który wyrósł u mnie jest zaje... choć ma tylko 5cm średnicy w dotyku jak aksamit.
twister47 - 2013-06-09, 21:43

Mam mały problem z kłączem mojego Lotosa nie chce puścić korzeni. Miał już trzy liście ale po kilka dni. W sobotę przesadziłem do dużego kalfasu ale nie mam pojęcia czy coś z niego będzie. Powiedzcie co zrobić może włożyć do samej wody i zaczekać jak zacznie korzenie wypuszczać.
AurorA - 2013-06-10, 01:04

Lepiej w podłożu , w samej wodze tez wypuszcza, ale ma za mało substancji odżywczych i liście żółkną.

U mnie już kupa liści - kastry z pod nich nie widać. Ważne jest nawożenie.

Bajbas - 2013-06-10, 17:37

twister47 napisał/a:
Mam mały problem z kłączem mojego Lotosa nie chce puścić korzeni. Miał już trzy liście ale po kilka dni. W sobotę przesadziłem do dużego kalfasu ale nie mam pojęcia czy coś z niego będzie. Powiedzcie co zrobić może włożyć do samej wody i zaczekać jak zacznie korzenie wypuszczać.

AurorA napisał/a:
w samej wodze tez wypuszcza,
ja swoich nie miałem czasu wsadzić i leżały długo w wodzie i coś tam niby puściły, ale akcent na "coś". Obawiam się, że Twister miał słabe kłącza. U mnie w zeszłym roku też ostro rosły (choć nie tak jak u Arka), ale były za duże różnice temperatury i na liściach się skończyło. Ale grubość kłaczy nie porażała. Stąd w tym roku i brak czasu i jakość kłaczy = kompost.
twister47 - 2013-06-10, 21:43

Nawozu w podłożu do którego jest teraz wsadzony mu nie braknie bo dałem naprawdę dużo. Ziemi użyłem z kompostownika do tego dobra łopata obornika takiego ze spodu i wiadro gnijących roślin oczkowych z zeszłego roku. Aż woda na wierzchu w kastrze jest brązowa. Tylko że tych korzeni nie ma.
zuzi10 - 2013-06-10, 22:42

bo może przedobrzyłeś z tym obornikiem.Podobno co za dużo to niezdrowo-nie tylko w życiu :lol:
twister47 - 2013-06-11, 19:31

Nawozu w podłożu do którego jest teraz wsadzony mu nie braknie bo dałem naprawdę dużo. Ziemi użyłem z kompostownika do tego dobra łopata obornika takiego ze spodu i wiadro gnijących roślin oczkowych z zeszłego roku. Aż woda na wierzchu w kastrze jest brązowa.

W to podłoże wsadziłem w sobotę i właśnie wtedy zobaczyłem, że nie ma korzeni bo wcześniej było wsadzone w doniczce w domu bo było jeszcze zimno na dworze. Tu miało trochę mniej składników odżywczych.


maro18 - 2013-07-14, 21:44

u mnie wypuszcza 3 pączek ale kwiat się jeszcze nie rozwinoł :-D
(niebył pod folią :-D :-D :-D :-D )

Artur - 2013-07-14, 21:46

maro18, Myślisz że jeszcze zdąży się rozwinąć ??
maro18 - 2013-07-14, 21:58

:-D :-D :-D




Artur - 2013-07-14, 21:58

Da radę :)
twister47 - 2013-07-15, 22:26

A moje kłącze wygląda tak.


AurorA - 2013-07-17, 01:09

twister47, ono wygląda na zdechłe. myślę że przesadziłeś z tym obornikiem i kompostem. Pewnie jakies bakterie z kompostu zaatakowały klacze. Ja sadzę w glinie z pisakiem aby było sterynie + koreczki osmocote i hula.
twister47 - 2013-07-17, 18:20

Wsadziłem je w doniczkę w której była zwykła ziemia i dałem 3 koreczki ale korzeni to nie było tak właściwie. A jak przesadzałem do kastry to ten środek już był zgnity myślałem że tak ma być. A liście to chyba z własnych zapasów wypuścił.
Tak wygladał w dniu dostawy.


A w tym było wsadzone przez pierwsze tygodnie i stało w domu w temp około 22 stopnie.


AurorA - 2013-07-17, 22:02

u mnie kupowałeś? Kiedy była dostawa, może przemarzło w transporcie.
Mariusz - 2013-07-18, 21:25

Ten sezon zaczął się bardzo obiecująco, pierwszy w kolorze różowym zakwitł już 25 czerwca.
Obecnie kwitną żółte, a w pąkach są odmiany różowe - łącznie 9 kaster budowlanych.

kordiankw - 2013-07-18, 21:38

Przepiękne i wszystko w temacie.
AurorA - 2013-07-21, 01:14

Ja słałem jak było ciepło i bez przymrozków a kłącza były na pewno zdrowe, wiec to zapewne wina podłoża. Nie można tez za wcześnie nawozić. Ja u mnie daje koreczki dopiero jak pokażą się liście.
twister47 - 2013-07-21, 12:58

AurorA napisał/a:
Ja słałem jak było ciepło i bez przymrozków a kłącza były na pewno zdrowe, wiec to zapewne wina podłoża. Nie można tez za wcześnie nawozić. Ja u mnie daje koreczki dopiero jak pokażą się liście.


I ja właśnie zrobiłem identycznie. Jeśli to jest wina podłoża to powiedz którego. Czy tego pierwszego w którym było wsadzone w doniczce w domu jak u ciebie ziemia zwykła piach z gliną taka z podwórka licha i jak puściło pierwszy liść dałem koreczki osmocote jak i ty i w tym już zaczęło gnić bo środkowa część kłącza była czarna i miękka i nie było żadnych korzeni. Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia w chwili przesadzania do tej dużej kastry z tym niby złym podłożem w którym rosna babki teraz z nasion i mają się super.

[ Dodano: 2013-07-21, 13:03 ]
Przeczytaj wszystkie moje posty i poskładaj to razem od tej daty to mój pierwszy w tym temacie 2013-05-12

Mariusz - 2013-07-21, 21:01

Jak sobie przypomnę swoje początki, rok 2009 - czarne kłącza jak u Ciebie, 2010 - pokazały se liście, które zjadł grzyb, dopiero później szło gładko. Do nich trzeba cierpliwości, początki są często pasmem niepowodzeń.
A teraz, to już rutyna, wydaje się, że nic nie trzeba przy nich robić :) , tak więc do dzieła, następny rok będzie lepszy.
Dla zachęty :)



A można i to :)
'Tina'


twister47 - 2013-07-21, 21:11

Ale super lilia jeszcze takiej nie widziałem :brawo:
AurorA - 2013-07-22, 00:34

twister47 napisał/a:
Jeśli to jest wina podłoża to powiedz którego. Czy tego pierwszego w którym było wsadzone w doniczce w domu jak u ciebie ziemia zwykła piach z gliną taka z podwórka licha i jak puściło pierwszy liść dałem koreczki osmocote jak i ty


twister47 napisał/a:
Ziemi użyłem z kompostownika do tego dobra łopata obornika takiego ze spodu i wiadro gnijących roślin oczkowych z zeszłego roku.


raz piszesz że piasek z glin aa raz że kompost i gnijące rośliny z obornikiem - to nie jest dobre podłoże i efekt był przewidywalny. klacze na zdjęciu przed wsadzeniem wygląda super i widać młody kiełek.

TOMY - 2013-07-22, 07:38

A można i to :)
'Tina'

[url=http://images63.foto...med.jpg]Obrazek[/URL][/quote]

A może byś zdradził jak udało ci się Tinę przezimowac?Chyba ze w tym roku ją wsadzałeś to co innego.

rewi - 2013-07-22, 08:54

Na jakiej głębokości stoją kastry z lotosami? :P
twister47 - 2013-07-22, 17:45

Raz napisałem ze jak dostałem kłącze to było wsadzone do doniczki w domu na parapecie w zwykłej lichej ziemi taki własnie piach z gliną i jak wypusciło liść dałem koreczki i było tam okolo 6 tygodni. Na początku czerwca przesadzałem własnie do tej kastry juz lekko nadgnite pisze ze przesadzałem z piachu w ziemie z obornikiem ktory był co prawda głebiej niz kłacze ale to bez znaczenia. Jesli efekt byl przewidywalny to znaczy ze zle radzisz zeby sadzic w piasek z glina bo w to bylo wsadzone w pierwszej kolejnosci i juz w tym gnilo troche ale myslalem ze tak ma byc ze czesc klacza zgnije a z reszty wyrasta roslina. Ciezko mi sie dogadac. Moze latwiej by mi bylo przez telefon wytlumaczyc.
draglukasz - 2013-10-13, 17:55

Witam!
od około 1,5 miesiąca zająłem się hodowlą lotosów z nasion :) po przeczytaniu też tutaj na forum doszedłem do wniosku że warto spróbować :) fajnie by było mieć go w oczku.
Zrobiłem w szawce małe arboretum ;) wstawiłem akwarium wraz z grzałką (temp ustawiona na 26st.). Jak ziemie dałem ziemię z ogródka + ziemia kwiatowa + glina + obornik w małej ilości.
Na to przepłukany piasek żółty.
Oświetlenie 650lm x 3 sztuki (ledowe) 6000K. Świeci się od 6.00 rano do około 22.00
Roślinki fajnie rosną ale zauważyłem u jednej że na liściach zaczynają się robić ciemne plamy... od czasu do czasu wpuszczam do wody uniwersalny nawóz dla roślin wodnych i akwariowych "CLASSIC" aqua art.

Co może być przyczyną zabarwienie liści? liście mają ponad miesiąc.








seedkris - 2013-10-13, 19:43

Czy w tej szafce jest dobra wymiana powietrza? Jak masz słabą wymianę, można zastosować bimbrownię. CO2 z bimbrowni będzie osiadać na powierzchni wody w akwa. Można też dać końcówkę do wody i wodę wzbogacać o ten gaz.
draglukasz - 2013-10-13, 20:00

:D a myślałem że bumbrownica służy do czego innego ;)

Szafke właśnie zamykam... i w tym pewnie jest powód. Zaczne ją otwierać, dostałem info z innego forum żeby wlać bioseptu

taniw - 2013-10-13, 20:01

draglukasz napisał/a:
:D a myślałem że bumbrownica służy do czego innego ;)

Szafke właśnie zamykam... i w tym pewnie jest powód. Zaczne ją otwierać, dostałem info z innego forum żeby wlać bioseptu

Ten płyn ma wiele zalet.

AurorA - 2013-10-13, 21:45

A może po prostu liście zamierają na zimę, wysiewy to się robi na koniec lutego. moje lotosy już są kompletnie bez liści.
draglukasz - 2013-10-14, 08:49

AurorA napisał/a:
A może po prostu liście zamierają na zimę, wysiewy to się robi na koniec lutego. moje lotosy już są kompletnie bez liści.


Ale skąd taki lotos wie że nadchodzi zima? temperatura wody to 26st. i światło 16 godzin...

seedkris - 2013-10-17, 17:51

Przy zbyt małej ilości światła, ogonki liściowe będą się ciągle wydłużać. Lotos jest rośliną światłożądną. 12h światła na 12h ciemności pewnie wystarczy. Ilość światła bym zwiększył maxymalnie.
draglukasz - 2013-10-18, 10:49

Zauważyłem że zaczynają mi gnić młode pędy u lotosów w których ręcznie usunąłem już stare, podgnite nasiono... Może źle zrobiłem schodziło dosyć luźno...
Te które korzystają jeszcze z zasobów nasion mają się dobrze



drugie foto- zainstalowałem diodę POWER LED 10W, 1000lm z radiatorem i wentylatorem chłodzącym


maro18 - 2013-12-02, 17:11

draglukasz
Jeśli mógłbym coś zasugerować to radził bym umożliwić im dostęp do światła dziennego.

AurorA - 2015-05-29, 23:46

Dziś po 3 latach w 80 l kastrze przyszła pora na dzielenie mojego nelumbo lutea. Ilość i wielkość kłaczy bardzo miło mnie zaskoczyła, ale roboty przy tym cały dzień był. Kłącza lotosu są bardzo kruche a przy takiej plątaninie ciężko coś uszczknąć aby nie zniszczyć, wypłukiwałem po prostu całe podłoże wodą pod ciśieniem.





odpadków zostało parę wiader




a to zdrowy urobek




Sylwester79 - 2015-05-30, 09:03

A brzegi grzybieniarium dalej niezamaskowane ;)
wolanin - 2015-05-30, 14:29

Ładny przychówek :brawo:
A przy okazji (było? nie było?): po raz drugi wpadł mi w oko obrazek z filmu Dzika Rosja - lotosy na ussuryjskim jeziorze Chanka. Na północ od Władywostoku, zamarza od listopada do kwietnia.

No kurcze, co to za lotosy?? :-o
np. http://lastochka-fromruss...region.html?m=1

rewi - 2015-05-30, 21:46

Wyglądają trochę jak banany :hehe:
AurorA - 2015-07-29, 00:27

rewi, kłącza to naprawdę jak banany, aż chce się jeść ;)

daje parę fotek z kwiatami, w tym roku poraz pierwszy sprowadziłem odmianę miniaturowa Momo Botan, ale coś tam w Hollandi chyba namieszali bo pierwsze kwiaty jaki się pojawiły były zdecydowanie inne, choć tez piękne.






teraz już kwitnie jak trzeba, ale jest jeszcze jeden który ma jakiś podejrzane paki, zobaczymy co z niego wyjdzie.







czedox - 2015-07-29, 06:39

wspaniałe!
rewi - 2015-07-29, 12:02

Ten drugi bardzo ciekawy za rok spróbuje pobawić się z lotosami. :piwko:
Monika - 2016-06-30, 13:39

Witam! Zakupiłam nasionko kwiatu lotosu kiełkuje ale w tym roku nie ma mowy by został wysadzony do oczka wodnego i zakwitł :( Moje pytanie brzmi jak go przezimować jaka temp pomieszczenia jakie ogólne warunki da tej roślinki na zimę ? Z góry dzięki za info ! Pozdrawiam!
dm82 - 2016-06-30, 20:25

Ja zimowałem w szklarni w wodzie. Miałem 2 różne lotosy. Jeden przetrwał drugi nie. Były to jakieś z nasion więc nie znam nazw. Natomiast jednego trzymałem w garażu gdzie panowała temperatura między 14 a 2 stopnie. Zaczął rosnąć w lutym. Padł z mojej winy. Większość ludzi radzi zimować w nieogrzewanym pomieszczeniu. Należy pamiętać aby miał cały czas wilgotno. Jeżeli jest w kastrze to mniejszy problem bo woda nie ucieka. Ja miałem w donicy więc dolałem wody i zawinąłem w worku na śmieci aby nic nie parowało. Ten jeden co przetrwał rośnie pięknie w oczku posadzony w kastrze 65L.
Zielony - 2016-07-20, 13:16

Dzień dobry,

od paru dni rośnie u mnie w domu mały lotos. Planuję przesadzić go do dużego oczka wodnego, ponad 5 na 10 m, głęboki na 2 metry, niezamarzający do dna w zimie. Czy jest szansa, że lotos w nim przezimuje?

dm82 - 2016-08-09, 18:55

Raczej nie. Większość lotosów jest z ciepłych regionów Chin i o ile lotos jest w stanie przetrzymać temperaturę kilka stopni to raczej nie przez okres 5 miesięcy. Najlepiej zabrać do piwnicy/garażu i tam szczelnie zamknąć w worku aby nie wysechł. utrzymywać temperaturę koło 10°C.
wolanin - 2016-08-09, 21:25

dm82 napisał/a:
Raczej nie. Większość lotosów jest z ciepłych regionów Chin

A gdyby zdobyć lotos z jeziora Hanka? Ponoć wszystkie ajatyckie lotosy to jeden gatunek Nelumbo nucifera, więc różnice być może niezauważalne (wygląd, kolor...), a odporność na mróz zadziwiająca.

dm82 - 2016-08-10, 22:30

Ja w tamtym roku miałem 2 Lotosy (dwa różne). Zostawiłem je w szklarni pod wodą na głębokości 50cm. Lód maksymalnie miał może 10cm. Na wiosnę jeden ruszył drugi zgnił. Najbardziej odporny na zimno podobno jest Nelumbo nucifera spp. Komarovii. Mam nasiona ale wysiany dopiero w tym roku w czerwcu i zostawiam go na zimę w oczku. Jak faktycznie jest to Komarovii to przetrwa.
Tak wygląda ten co przetrwał:

wolanin - 2016-08-11, 08:09

dm82 napisał/a:
Najbardziej odporny na zimno podobno jest Nelumbo nucifera spp. Komarovii.

:brawo: Dzięki za głos w kwestii odporności lotosów z pogranicza Chin i Rosji (ten spp. Komarovii). To tam właśnie spotyka się jeziora zamarzające całkowicie w czasie mroźniej zimy, porośnięte lotosem w okresie wegetacji.
Mam nadzieję, że Twój eksperyment popchnie wreszcie do przodu temat uprawy mrozoodpornego lotosu w Polsce.

freerider89 - 2016-08-11, 08:57

rownierz robie przymiarke do uprawy lotosu, nasionka zamierzam zamowic z chin tylko jest jeden problem dokladnej odmiany nie moge wybrac..... wiec bede to robil metoda prób i błędów
dm82 - 2016-08-11, 22:38

Na ebay można zmówić nasiona za parę złotych z Chin ale jak widzę zdjęcia niebieskich lotosów albo nawet lilii wodnych to można mieć wątpliwości co do tego co się otrzyma. Ja nasiona kupiłem tu :Jest możliwość płacenia przez Paypal a to duża oszczędność.
regulamin forum.

dm82 - 2017-01-29, 21:19

Tak dla ciekawości znalazłem jeziorko w Rosji niedaleko Władywostoku. Rosną w nim lotosy a klimat chyba zimniejszy od naszego.


https://www.google.pl/map...a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s58403748!2e1!3e10!6s%2F%2Flh5.googleusercontent.com%2Fproxy%2FRUZvZv26TfN5fk7bH1xFpeKsoBRj0lwC_y46jB7Lb8I3WIJpsWBPyY4EiyS-AfT5Amnrj6lHIHxvbteKNFTWj3ltDnhpMQ%3Dw203-h114!7i1920!8i1080

wolanin - 2017-01-29, 22:53

dm82 napisał/a:
Tak dla ciekawości znalazłem jeziorko w Rosji niedaleko Władywostoku.

Znalazłeś jezioro Hanka o którym parę postów wyżej. Bardzo ciekawa sprawa.

AurorA - 2017-02-06, 02:16

widziałem tej zimy w okolicach Pekinu zamarznięte jeziorko z mnóstwem lotosów, nie sądzę by co roku tam sadzili nowe, wiec pewnie one tak zimują.
dm82 - 2017-02-06, 22:29

AurorA napisał/a:
widziałem tej zimy w okolicach Pekinu zamarznięte jeziorko z mnóstwem lotosów, nie sądzę by co roku tam sadzili nowe, wiec pewnie one tak zimują.

To chyba nie chodzi o lód a raczej o długość zimnego okresu. Lotos jak nie zamarznie to nie padnie ale będąc w spoczynku od października do maja to chyba trochę za długo. Ten komarovii to chyba jedyny co długo może czekać pod lodem. Ja zostawiłem w tym roku moje dwa lotosy w oczku ale akurat ta zima jest mocna :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group