|
Oczko wodne - forum Forum miłośników oczek wodnych. |
|
Rośliny wodne - Kotewka orzech wodny
lukaszz66 - 2007-02-05, 22:15 Temat postu: kotewka orzech wodny hodowla zakupiłem niedawno 3 dni temu orzechy kotewki (podobno żadki gatunek więc dlatego kupiłem) niestety nie wiem jak je sadzić cz wżucić do wody i już czy jakoś zasadzić do ziemi ale z tego co wiem jest to roślina pływająca proszę jak ktoś wie jak to hodować niech napisze bede wdzięczny
ZiK - 2007-02-05, 22:23
lukaszz66 napisał/a: | zakupiłem niedawno 3 dni temu orzechy kotewki (podobno żadki gatunek więc dlatego kupiłem) | Jak masz możliwość to zrób fotkę i wrzuć na forum.
Tych roślin się nie sadzi.
To jest roślina pływająca na powierzchni wody.
Poprostu na wiosnę jak się już ociepli i woda w oczku trochę się nagrzeje wrzuć je do wody one powinny same sobie poradzić.
Roślina nie lubi ruchu wody woda musi być stojąca.
AurorA - 2007-02-05, 22:47
Nasiona kotewki szybko kiełkują. Najlepiej umieścić nasiona w mule. Najlepiej zrobić to jeszcze w kwietniu, zanim zaczną rosnąc.
lukaszz66 - 2007-02-06, 13:53
dzięki jastem tu nowy i już te forum mi się spodobało dzięki za szybkie odpowiedzi
Cygan22 - 2007-03-31, 08:40 Temat postu: Jak sprawić żeby kotewka zakwitła ? Od dawna interesuje mnie kotewka , ale nie moglem jej wczesniej zakupic bo nie mialem neta Ale teraz zamierzam wyprobowac tą roślinę. Czy jest łatwa w uprawie ? Jeśli ją ktos ma w swoim oczku prosze o info na jej temat z wlasnych doświadczeń, pozdro !!!
JAREK G - 2007-03-31, 09:24
Nie jest trudna w uprawie Jak uda Ci się że zakwitnie możesz w następnym roku wyhodować ją z orzecha w tym roku próbuje tego Killer także czekamy na efekty.U mnie nigdy nie zakwitła i co roku muszę kupować nową TU i TU Masz kilka informacji szczególnie w tym drugim linku masz w moim poście kilka ciekawych stronek o kotewce z naszego forum
Cygan22 - 2007-03-31, 11:09
JAREK G napisał/a: | Nie jest trudna w uprawie Jak uda Ci się że zakwitnie możesz w następnym roku wyhodować ją z orzecha w tym roku próbuje tego Killer także czekamy na efekty.U mnie nigdy nie zakwitła i co roku muszę kupować nową TU i TU Masz kilka informacji szczególnie w tym drugim linku masz w moim poście kilka ciekawych stronek o kotewce z naszego forum | Dzięki Jarek, skoro mówisz że nie trudna w uprawie to spróbuje. W następnym tygodniu zamawiam 3 orzechy kotewki i zobacze czy cos wyrośnie:)
AurorA - 2007-03-31, 22:59
Wyrastają szybko. Szymon je rozmnaża ze sprowadzonych orzechów. Na Podlasiu niestety nie kwitną.
killer1558 - 2007-04-01, 07:39
tak jak Jarek napisał w uprawie łatwa u mnie była w oku 1 raz w tamtym sezonie i zakwitła ,a teraz mam z niej orzech i będziemy widziedzieć co z tego będzie napewno dam foty jak rośnie
Mazur - 2007-04-01, 08:43
AurorA napisał/a: | Wyrastają szybko. Szymon je rozmnaża ze sprowadzonych orzechów. Na Podlasiu niestety nie kwitną. |
Troszke szkoda,
AurorA - 2007-04-01, 12:52
Roman napisał/a: | AurorA napisał/a:
Wyrastają szybko. Szymon je rozmnaża ze sprowadzonych orzechów. Na Podlasiu niestety nie kwitną.
Troszke szkoda, |
Klimat się ociepla więc wszystko możliwe. A upalne lato zawsze może sie trafić
Cygan22 - 2007-04-06, 08:47
AurorA napisał/a: | Roman napisał/a: | AurorA napisał/a:
Wyrastają szybko. Szymon je rozmnaża ze sprowadzonych orzechów. Na Podlasiu niestety nie kwitną.
Troszke szkoda, |
Klimat się ociepla więc wszystko możliwe. A upalne lato zawsze może sie trafić |
Właśnie, nasze lata są ostatnio upalne, wiec moze kotewka zakwitnie i u mnie. Wczoraj zamowilem jej trzy orzechy, mieszkam w okolicach Ostródy, a tu klimat nie najgorszy. Pozdro
AurorA - 2007-04-07, 00:16
Przed chwilą trzasnąłem fotkę orzechom kotewki.
Teokryt - 2007-06-18, 08:26
A czy kotewka nie uszkadza folii? od tego zakotwiczania? Kiedyś sie naczytałem że z korzeniami roślin to nigdy nic nie wiadomo.
AurorA - 2007-06-18, 18:55
Orzech kotewki ma bardzo ostre kolce i można by nim przebić folię, dlatego lepiej go umieścić w pojemniku. Korzenie są nie groźne.
iwosek - 2008-02-03, 12:03
asianko napisał/a: | orzechem wodnym,czy łatwo się adaptuje ,do nowego zbiornika |
Teoretycznie orzech wodny to roslina jednoroczna, kupujemy ja albo w postaci ucietej plywajacej rozety, albo w nasionku. To pierwsze znajdziemy w kwietniu/maju, nasionka widzialem w ogrodniczym juz koncem marca
Co do jednorocznosci rosiny - w naszych warunkach bardzo zadko wytwarza nasiona, a co za tym idzie przez zime ginie, a na wiosne kupujemy kolejnego
Roslinka fajna, w dobrych warunkach potrafi osiagnac imponujace rozmiary
A wlasnie chyba Markowi (killer1558) orzech wydal nasionko - on powie wiecej o hodowli z nasionka. Powiem ze sam w tym roku na 100% biore nasionka i zobaczymy co z tego wyjdzie
JAREK G - 2008-02-03, 14:27
Mnie się kotewka bardzo podoba , niestety u mnie rośnie dość słabo , ale i tak w tym roku kupię z 2-3 sztuki nowe
AurorA - 2008-02-03, 16:05
U mnie kotewka tez wydała jeden owoc (kwiatów było dużo ale orzechy nie zdążyły się zawiązać), a Szymon uchował ich ponoć kilkadziesiąt, mimo ze to Podlasie. Lepiej kotewki kupować w postaci orzechów wczesną wiosną wówczas się ukorzeniają i jest większe prawdopodobieństwo wydania owoców.
to foto orzechów
marian - 2008-02-03, 16:48
Próbował ktoś wysadzić orzecha wodnego .Mój leży w akwarium ponad dwa miesiące i kompletnie nic się nie dzieje .Myślałem że ciepła woda zmusi nasiono do wykiełkowania a tu nic.
AurorA - 2008-02-03, 17:57
Orzechy które sprowadzam w marcu kiełkują bardzo szybko - uprawiałem na zewnątrz. Niektóre orzechy nie kiełkują , jeśli są uszkodzone- zdrowy orzech można rozpoznać po wyrastającej łodyżce w środku orzecha - to ten wystający dzióbek na fotce wyżej z prawej strony- zdrowy powinien być zielony lub czerwony. Raz próbowałem uprawy w akwarium ale ślimaki obgryzły ten dzióbek i nic nie wyrosło.
W dwa miesiące to powinieneś mieć już w pełni ukształtowana roślinę , więc raczej orzech uszkodzony/nie w pełni dojrzały
killer1558 - 2008-02-03, 18:37
iwosek napisał/a: | A wlasnie chyba Markowi (killer1558) orzech wydal nasionko - on powie wiecej o hodowli z nasionka. Powiem ze sam w tym roku na 100% biore nasionka i zobaczymy co z tego wyjdzie |
tak tylko to było 2 lata temu niestety z hodowli nic nie wyszło
samuraj - 2008-02-03, 18:43
asianko napisał/a: | .Zastanawiam się w tym roku nad orzechem wodnym,czy łatwo się adaptuje ,do nowego zbiornika? |
orzech w sprzyjających warunkach jest dość ekspansywną rośliną , w oczku raczej nie grozi tym że rozrośnie się na cały zbiornik.Mieszkam w rejonie gdzie rośnie w naturalnych warunkach, i tam rozrusł się praktycznie na 3/4 zbiornika . Rośnie także w prywatnym małym stawie , gdzie właściciel wrzucił kilka krzaków kilka lat temu , teraz nie może się tego pozbyć. Staw służy min. do kąpieli i do przyjemności nie należy wdepnięcie stopą na orzecha
Do oczka jak najbardziej polecam tą roślinę
Ernest - 2008-02-03, 18:44
Zobaczę co z orzechów wyjdzie które od Darka dostałem,tzn.dostałem rośliny a one wytworzyły orzechy.Część zebrałem ,część utonęła w oczku
Mazur - 2008-02-03, 18:46
A mnie męczy inne pytanie w zeszłym roku kupiłem orzechy od Aurory/Szymona piękne wyrosły roślinki a problem w tym że te orzechy leżą gdzieś na dnie oczka i boję się że kiedyś albo skalecze noge albo przedziutawie folie, taraz pytanie czy te orzechy po sezonie zgniją czy nadal ostre leża na dnie ?
samuraj - 2008-02-03, 18:57
Roman napisał/a: | taraz pytanie czy te orzechy po sezonie zgniją czy nadal ostre leża na dnie |
orzechy w tzw "hibernacji" jeśli nie ma dobrych warunków (nie wiem jak się to fachowo nazywa) może przeleżeć kilka lat za nim zakiełkuje
a wbić sobie w nogę można bardzo łatwo i nie jest to przyjemne
Mazur - 2008-02-03, 19:00
Dzięki to będę uważał noga jak noga ale dziura na dnie to już poważna sprawa.
AurorA - 2008-02-03, 21:07
Powinno się sadzić orzech w doniczce (położyć go na podłożu), a po sezonie wyrzucić.
Ernest - 2008-02-04, 06:10
Arek, wody do doniczki tylko tyle aby zakryła orzecha mogę spróbować czy coś z tego wyjdzie
AurorA - 2008-02-04, 13:32
Głębokość minimum ze 20 cm.
marian - 2008-02-04, 17:01
Z tego wszystkiego wynika że ten mój w akwarium pozostanie ,tylko do ozdoby.Od początku ma kolor ciemno brązowy i kompletnie nic się nie dzieje.mam nadzieje że kilka zostało w oczku i wykiełkuje .W razie czego wiem kogo poprosić
Ernest - 2008-02-04, 17:28
Wygrzebałem z kontenera orzechy
Już miałem odpalić doniczki ,a tu klin "głębokość minimum 20 cm "
Nie mam takiej wysokiej doniczki ,nie może być płycej
AurorA - 2008-02-04, 17:32
Cytat: | Nie mam takiej wysokiej doniczki ,nie może być płycej |
wrzuć do butelki po 2L Coca-Coli a później jak wyrośnie butle rozetniesz, ale moim zdaniem nie ma co sie spieszyć
Ernest - 2008-02-04, 17:37
na razie wrzuciłem do limnobium ,jakby coś ruszyło to podziałam z butelkami
AurorA - 2008-02-05, 01:38
najlepiej sadzić w kwietniu - bezpośrednio w oku
ale mam artykuł w gazecie o uprawie w akwa
Ernest - 2008-02-16, 08:25
Szykować butle ,Darek stare orzechy są
marian - 2008-02-16, 13:30
Sebastian to mnie zaskoczyłeś .U mnie tylko leży i prawdopodobnie nic z tego nie będzie.Ale mam jeszcze dwa nasiona.Te wylądują w oczku pod ścisła kontrolą . Może w akwarium jest za ciepła woda .
samuraj - 2008-02-16, 17:01
u mnie wszystkie orzechy zostały w oczku , zostawiłem je same sobie , jeśli nie wyrosną to załatwię sobie "gotowce" --- oczywiście nie z tego naturalnego zbiornika tylko z prywatnego stawiku , w którym rozrosła się jak chwast
Ernest - 2008-02-16, 19:10
Marian u mnie orzech wystartował w wodzie o temperaturze +17*C .Obecnie wodę podciągam do ponad +20*C ze względu na limnobium .Myślę że zbiorniki w których występuje kotewka są na tyle płytkie, że w nich woda dość szybko się nagrzewa bez większych problemów
Prosimy Darka o komentarz w sprawie naturalnych zbiorników w jego okolicy
samuraj - 2008-02-16, 19:31
Ernest napisał/a: | Prosimy Darka o komentarz w sprawie naturalnych zbiorników w jego okolicy |
na kotewkę to jeszcze trzeba poczekać dawałem już fotki zbiorników gdzie występuje w moim rejonie- tu jest link
http://forum.oczkowodne.n...r=asc&start=195
Ernest - 2008-02-17, 10:54
Darek chodziło mi o głębokość tych zbiorników
samuraj - 2008-02-17, 13:39
Ernest napisał/a: | Darek chodziło mi o głębokość tych zbiorników |
ten prywatny z którego zbierałem kotewkę to miał około 1 metra , natomiast ten naturalnyto nie wiem--nie wchodziłem do niego
jakja - 2008-02-17, 20:44
samuraj, Jak byś miał w nadmiarze, to można liczyć na wspaniałomyślność?
samuraj - 2008-02-17, 20:53
przypominam że kotewka-orzech wodny jest pod scisłą ochroną i nie należy jej pozyskiwać ze stanowisk naturalnych. Ale że jest w prywatnym stawiku , więc jeśli właściciel się zgodzi to nie ma sprawy -- dla niego to jest chwast
Ernest - 2008-02-25, 20:06
Butla gotowa ,zalana kranówą,czekam do jutra aż się woda odstoi.Moje pytanie ,czy dać na dno podłoże ,powiedzmy ziemię
AurorA - 2008-02-25, 22:09
Ernest napisał/a: | Moje pytanie ,czy dać na dno podłoże ,powiedzmy ziemię |
to zbiornik tymczasowy wiec nie jest podłoże potrzebne
Ernest - 2008-02-27, 18:25
No to mamy orzechy w zbiorniku tymczasowym
Ernest - 2008-02-29, 15:30
JAREK G - 2008-02-29, 18:19
Idzie jak burza
AurorA - 2008-02-29, 18:26
ten długi kikut zacznie zamierać a z tego rozgałęzienia na dole wyrośnie właściwa roślina
samuraj - 2008-02-29, 20:52
rzeczywiście Sebastian rośnie u Ciebie wszystko w bardzo szybkim tempie
dachasia - 2008-02-29, 21:30
Nie ma kto na zbyciu orzechów. W zamian mogę podarować papiruski. Właśnie się 3 ukorzeniają. Również lubię wszelkie eksperymenty z roślinkami.
samuraj - 2008-02-29, 21:48
dachasia napisał/a: | Nie ma kto na zbyciu orzechów. W zamian mogę podarować papiruski. Właśnie się 3 ukorzeniają. Również lubię wszelkie eksperymenty z roślinkami. |
dachasia przypomnij mi się latem
dachasia - 2008-02-29, 21:53
Darku, jeśli mój - bo na pewno kupię na wiosnę- nie będzie miał orzechów to na pewno się przypomnę. W zeszłym roku też miałam orzecha, ale nie kwitł i nie miał owoców. Na jesieni została z niego tylko nie duża rozeta z pustą łodygą i dużą wiązką korzeni.
samuraj - 2008-02-29, 22:02
dachasia napisał/a: | Darku, jeśli mój - bo na pewno kupię na wiosnę- nie będzie miał orzechów to na pewno się przypomnę. W zeszłym roku też miałam orzecha, ale nie kwitł i nie miał owoców. Na jesieni została z niego tylko nie duża rozeta z pustą łodygą i dużą wiązką korzeni. |
przecież na wiosnę będę przerabiać swoje oczko i jeśli znajdę jakieś u siebie to chętnie się z Tobą podzielę.
dachasia - 2008-02-29, 22:06
Darku nie ma sprawy, chętnie przyjmę. W zamian mogę ofiarować na przykład, kosaćce żółte lub irysy syberyjskie, albo coś z ogródkowych. Mam canny, liliowce, dalie, pięciorniki, tylko nie krzewy, ale takie płożące. Zresztą się dogadamy.
Ernest - 2008-03-06, 20:30
Coś się zaczyna dziać na szczycie
AurorA - 2008-03-07, 01:14
widzę ze zaczynają wychodzić korzenie
później bęzdie to wyglądało tak
Twoja kotewka sprawia wrażenie jakby jej brakowało światła
Ernest - 2008-03-07, 04:57
AurorA napisał/a: | Twoja kotewka sprawia wrażenie jakby jej brakowało światła |
Może tak być,za dużo światła słonecznego jak na razie nie mamy,a po za tym nie mam południowego okna
Ciekawostka związana z orzechami
W odległych czasach,kilkanaście wieków temu orzechy były wykorzystywane jako broń .Rozsypywano je na drogi ,maszerujące wojska kaleczyły sobie stopy o ostre kolce orzechów,a że obuwie było jakie było ,lub go wcale nie było to uszkodzenia stóp były poważne .Część wojowników maszerowała dalej ,część leczyła rany w cieniu drzew
PS.Nie wymyśliłem sobie tej opowieści
Yahilles - 2008-03-07, 10:52
Taka tańsza wersja tych metalowych kolców, zapomniałem jak to się nazywało
marian - 2008-03-08, 08:17
Moje nasionko nie wykiełkowało i prawdopodobnie tak już zostanie.Ale mam jeszcze jedno ale to idzie do oczka może tam się uda .
Ernest - 2008-03-19, 20:10
Chyba ma za płytką wodę
Listki zaczynają się rozkładać
samuraj - 2008-03-19, 20:32
Ernest napisał/a: | Listki zaczynają się rozkładać |
Bardzo szybko wyrosło , nie dawno ledwo kiełek a teraz już takie krzaczycho
AurorA - 2008-03-19, 20:36
W oczku jak temperatura wody ma ponad 10 stopni tez rośnie błyskawicznie. Ja daje orzechy na jakieś 30 cm.
maczaj1 - 2008-03-19, 20:47
ERNEST po co ty chodujesz te orzechy chyba tylko dla przyjemnosci mieszkasz w Skawinie a 20 km jest Zator (Doloina karpia).U nas na stawach w sierpniu orzecha wodnego wyciągają ze stawów tonami bo im stawy zarastają i wszystko zostawiają na groblach kto jest chętny niech przyjedzie i można to wszystko zbierać na przyczepkę nasion jest tam tony na jesień.
AurorA - 2008-03-19, 20:52
maczaj1 napisał/a: | na stawach w sierpniu orzecha wodnego wyciągają ze stawów tonami bo im stawy zarastają i wszystko zostawiają na groblach kto jest chętny niech przyjedzie i można to wszystko zbierać na przyczepkę nasion jest tam tony na jesień. |
Ciekawe to co piszesz biorąc pod uwagę że kotewka jest w naszym kraju zagrożona wyginięciem i znajduje się pod ścisłą ochroną prawną - znajduje się w Polskiej Czerwonej księdze roślin jako gatunek ginący, a wszystkich stanowisk w całym kraju jest tylko kilkanaście.
Jako ciekawostkę powiem że u producenta/ importera kotewki w hurcie kupuje po 3 zł za szt, ale słyszałem że zbieracze sprzedający nielegalnie mają ceny około 1 zł za orzecha.
maczaj1 - 2008-03-19, 21:03
Wiem ,że to jest trudne do uwierzenia Ale to prawda mieszkam tu od dziecka jest tu naprawnę pieknie ale chodowla jest chodowlą i wyciagaja orzecha bo zarasta cały staw i ryby maja przyduchę to samo robią z grzybieńczykiem w zeszłym roku iak zbierałem orzechy z grobli to znalazłem kilka salwini naszczęście były w wodzie jeszcze Zapraszam do pobrania sobie z rapidshara kilka filmów i prezentacji na temat roślin i metod chodowli karpia.
http://rapidshare.com/fil...staw_w.ppt.html
oraz
http://rapidshare.com/fil...ficzna.pdf.html
http://rapidshare.com/fil...Staw
Przyjedż Aurora początkiem września do mnie serdecznie zapraszam ,to sobie całą torbe weźmiesz za free cena paliwka Wiem ,że trudno w to uwierzyć co piszę ale to prawda niestety część orzechów gnije na grobli
AurorA - 2008-03-19, 21:04
maczaj1 napisał/a: | Wiem ,że to jest trudne do uwierzenia |
oczywiście wierzę w każde słowo
Ernest - 2008-03-19, 21:22
maczaj1 napisał/a: | ERNEST po co ty chodujesz te orzechy chyba tylko dla przyjemnosci mieszkasz w Skawinie a 20 km jest Zator (Doloina karpia).U nas na stawach w sierpniu orzecha wodnego wyciągają ze stawów tonami bo im stawy zarastają i wszystko zostawiają na groblach kto jest chętny niech przyjedzie i można to wszystko zbierać na przyczepkę nasion jest tam tony na jesień. |
Wiem gdzie jest Zator ,znam stawy w Spytkowicach ,grzybieńczyk wodny ,a orzecha hoduje dla przyjemności
Maciek znasz te stawy http://forum.oczkowodne.n...0&postorder=asc str.15
Umówimy się, ale nie na sierpień tylko na koniec maja ,będziesz moim przewodnikiem po "Dolinie Karpia"
AurorA - 2008-03-19, 21:29
dachasia napisał/a: | Niestety linki mi się nie otwierają mam informację 404 Not Found |
parę dni temu ścigałem te pliki i działało naprawdę warto zobaczyć - świetne zdjęcia.
maczaj1 - 2008-03-19, 21:43
Hmm a dzisiaj nie działa ale wrzucam to jeszcze raz za godzine bedzie działało znowu
Pozdrawiam Maciek
maczaj1 - 2008-03-19, 21:55
Oto pierwszy link, teraz napewno działa, zaraz będzie drugi
http://rapidshare.com/fil...Staw_w.PPT.html
maczaj1 - 2008-03-19, 22:02
Ernest napisał/a: |
Umówimy się, ale nie na sierpień tylko na koniec maja ,będziesz moim przewodnikiem po "Dolinie Karpia" |
Oczywiście zapraszam. Proponuje zabrać aparat i wiadra na roślinki i dwa dni urlopu napisz tylko datę z dwa tygodnie wcześniej żebym ja też miał wolne.
maczaj1 - 2008-03-19, 22:26
Oto drugi link
http://rapidshare.com/fil...staw_w.ppt.html
Ernest - 2008-03-29, 23:01
Już jest w 5 litrowej butli ,długość około 50 cm ,przy przenoszeniu do większej butelki złamałem ją w połowie ,ale jeszcze żyje
JAREK G - 2008-03-29, 23:06
Sebastian to Ty masz tą kotewkę prawie taką duża jaką ja miałem w oczku
AurorA - 2008-03-30, 00:05
Ernest napisał/a: | Już jest w 5 litrowej butli ,długość około 50 cm ,przy przenoszeniu do większej butelki złamałem ją w połowie ,ale jeszcze żyje |
powinna już dobrze rosnąć, jak kupuje się w sklepie to same rozety- bez orzecha i łodygi
Mariusz - 2009-01-14, 09:24
Prace nad ochrona zachowawczą Trapa natans
Mariusz - 2009-01-14, 14:32
Orzech wodny wyłuskujemy do spożycia zaraz po zebraniu, przechowywany nabiera kwasu masłowego. Smakuje jak ugotowany bez soli ziemiak-choć bardzo odżywczy. Można ziarna pomoczyć w miodzie zawinąć cienkim bekonem i wsadzić do piekarnika. Życzę tylko cierpliwości przy wyłuskiwaniu. A może ktoś zna dobrą metodę aby ziarno wyciągnąć całe. Mariusz
Mariusz - 2009-01-14, 14:48
Sprostowanie:zdięcie z kotewką nie pochodzi z ogrodu a z natury gdzie obieliśmy go szczególną ochroną.Ze względu na bezpieczeństwo stanowiska nie można zdradzić miejscowości.Mariusz.P.S.w ogrodzie też go nie brakuje-podziwiajcie od czerwca do września.
phalina - 2009-01-14, 19:33
ja taz swojego objęłam szczególną troska ,ale jakoś słabo rośnie
Mariusz - 2009-01-14, 19:52
phalina męża czy orzecha?
JAREK G - 2009-01-14, 19:57
mariusz139 napisał/a: | phalina męża czy orzecha? | "orzecha" męża , albo jak kto woli mężowego orzecha
Mariusz - 2009-01-14, 20:04
Jeśli chodzi o slaby wzrost powodów może być wiele-to kapryśna roślina.Odsyłam do literatury ''kotewka-orzech wodny'' Jerzy Piórecki.Mariusz
phalina - 2009-01-14, 20:17
JAREK G napisał/a: | mężowego orzecha |
o tego się nie martwię rośnie dobrze
gorzej z kotewką
leszek50-57 - 2009-01-14, 21:05
to co wiem to mszyce można spłukac wodą i po krzyku
pozdrawiam
-------------------
Leszek
jackon - 2009-01-14, 21:07
pewnie tylko przeczytałeś
powalcz sam z mszycami w ten sposób to zmienisz zdanie
leszek50-57 - 2009-01-14, 21:20
Nie, po prostu, może nie miałem ich bardzo dużo,ale ich tak
zwalczyłem,ale nie chcę ich mniec na oczku.
pozdrawiam
---------------
Leszek
Mariusz - 2009-01-14, 21:36
Drogi Leszku na 58 arach musiałbym zamówić straż pożarną i po krzyku.Pozdrowienia.
AurorA - 2009-03-26, 23:02
Ja czuje bo u mnie tez przegniły osnówki .
Nieźle tego na siepałeś - u mnie było tylko kilka orzechów - zimowałem w słoiku.
A Ty jak zimujesz orzechy?
killer1558 - 2009-03-26, 23:08
moje zimowały wszystkie w oku żadnego nie zostawiłem bo wiecie miałem inne zajęcie
Mariusz - 2009-03-27, 06:04
AurorA napisał/a: | Ty jak zimujesz orzechy? |
w pojemnikach albo workach jutowych>zazwyczaj wysiewam zaraz po zbiorze(staw sztuczny).
Vanka - 2010-04-16, 08:52
Czyszcząc małe oko znalazłam orzech - jeden było ich trzy, więc muł który zebrałam muszę jeszcze przebabrać . Chciałam tylko napisać, że kiedyś Arek napisał o ostrych kolcach orzecha wodnego i że z łatwością może przebić folię - nie wierzyłam dopóki nie wzięłam go do ręki. To prawda . przy grubości folii 0,5 należy być bardzo ostrożnym, a najlepiej faktyczne zbierać orzechy jesienią zanim zatoną.
leszek50-57 - 2010-04-16, 17:35
Dobrze ,że ja nie mam tego w moim oczku
poz.Leszek
----------------
jackon - 2010-04-16, 17:58
i żałuj,że nie masz
to piękna roślina
jeżeli orzech opadnie, sam nic nie zrobi folii
chyba,że lubisz mieszać, wchodzić do wody, ingerować w biotop
ale takie działania w niczym nigdy nie pomagają, raczej powodują problemy
leszek50-57 - 2010-04-16, 18:33
Jacek ja nigdy nie wchodzę do oczka ,bo mam tak czystą wodę,
że widzę dno,a co do kotewki to jej mam jej w oczku,ale się postaram
bo mówisz,że jest ładna.
poz.Leszek
--------------
jackon - 2010-04-16, 18:34
podaj swoje namiary na priva, to podeślę Tobie
AurorA - 2010-04-16, 23:26
ja orzechy zbierałem jak jeszcze były zielone i do słoika. Zimowałem w piwnicy i już w marcu wszystkie zaczęły kiełkować.
Elendil - 2010-05-22, 21:42
Z trzech orzechów jakie dostałem od Arka 7 maja jeden szaleje Widać już zalążki liści
Mariusz - 2010-05-25, 06:32
Elendil napisał/a: | Z trzech orzechów jakie dostałem od Arka 7 maja jeden szaleje Widać już zalążki liści |
U mnie dopiero pokazują się małe rozetki na pow. wody. W związku że woda w tym roku słabo nagrzewa się, orzech jaki też inne rośliny startują z dna bardzo wolno. Oprócz orzecha największy problem mam jednak z liliami.
Orzech lubi nagrzane i przesycone składnikami pokarmowymi wody.
Wówczas puszcza potężne rozety dwa razy większe od dłoni.
Jadąc na naturalne stanowisko w Baryczy podczas zlotu, będziemy mogli porównać, rozety z Arboretum(wielkość dłoni) z rozetą w Baryczy(wielkość trzech dłoni)
Elendil - 2010-05-25, 07:43
Te 3 orzechy siedziały w szklarni i w dwa tygodnie z jednego wyrosło to co widać. Po pozostałych na razie ani śladu. Wczoraj koszyk z nimi przełożyłem do oczka.
AurorA - 2010-05-25, 23:37
Elendil napisał/a: | Po pozostałych na razie ani śladu |
a kiełki na orzechach są? U mnie już prawie wszystko na powierzchni, a folii to one nie widziały.
Mariusz - 2010-05-26, 06:45
Elendil napisał/a: | Po pozostałych na razie ani śladu |
Jak widzę , to orzechy masz przyciśnięte żwirkiem.
Dlatego też puste orzechy nie mogą wypłynąć na pow. wody.
Jest dwie możliwości, albo są dopiero w fazie kiełkowania tak jak stwierdził Arek, albo po prostu są puste.
Wyjmij je i sprawdź czy mają kiełki, jeśli nie to wrzuć ziarna do wody, gdy wolno opadają na dno to są dobre i jeszcze puszczą, jeśli pływają po pow. wody są do wyrzucenia.
Elendil - 2010-05-26, 07:57
Jeden kiełek się ułamał w trakcie transportu więc z tego chyba nic nie będzie. Drugi miał kiełka 2-3mm. Ten wyrośnięty miał kiełka prawie 1cm. Po powrocie z pracy wyciągnę te dwa pierwsze i obadam dokładnie.
Dzięki za rady
Vanka - 2010-05-26, 11:17
Moje z zamówienia wrzuciłam do oka, a miały już spore liście - teraz czekam, liczę, że się wynurzą
AurorA - 2010-05-27, 00:14
Orzechów się nie zakopuje ani nie przysypuje tylko kładzie delikatnie na podłożu kiełkiem do góry (byli tacy co myśleli że to korzeń i kładli do góry nogami).
Ja wszystkie orzechy sprawdzam przed wysyłką i pustych nie wysyłam wiec jedyna opcja jak nie rośnie to że złamał się kiełkujący pęd a jest on delikatny i łatwo uszkodzić.
Mariusz - 2010-05-27, 06:04
AurorA napisał/a: | Orzechów się nie zakopuje ani nie przysypuje tylko kładzie delikatnie na podłożu kiełkiem do góry |
Dokładnie tak, w naturze sieją się koń. sierpnia do poł. września. Często ten proces zaczyna się wcześniej lub wydłuża się. Na rozecie jedne orzechy opadają, przy czym inne, dopiero dojrzewają. Orzechy bezwładnie opadają na dno stawu i nikt ich tam nie zasypuje, chyba że sama natura. Kotewkę się nie sadzi, tylko sieje. Tak to wygląda prawidłowo.
Natomiast osobiście przyznam się że w basenie dydaktycznym na sensualnym, mimo wszystko wtykam w doniczki, oczywiście kiełkiem do góry praktycznie wszystkie puszczają. Dlaczego wpycham- basen ma podłoże betonowe, dlatego też wysiany orzech nie zakotwicza się na dnie, co było powodem częstego jego pozyskiwania, zakotwiczonego w doniczce trudniej wyciągnąć z podłoża.
Ja jestem zwolennikiem siania zaraz po zbiorze, natomiast do celów introdukcji, orzechy przekazuję do innych placówek wczesną wiosną. Tu chodzi o wysłanie jak największej liczby pełnych i zdrowych nasion, czego jesienią stwierdzić nie można.
Elendil - 2010-05-27, 07:43
Arek, orzechy były jak najbardziej OK Widać było, że skiełkowały. Tak jak pisałem wcześniej wszystkie 3 były skiełkowane z tym, że jeden się ułamał i leżał w woreczku. Po przybyciu przesyłki położyłem wszystkie w koszyku na substracie kiełkami do góry i lekko przysypałem żwirkiem, żeby się nie przemieszczały... jak wczoraj doczytałem nie był to najlepszy pomysł Trzeba było poczekać aż skiełkują konkretnie i wtedy ewentualnie przysypać orzeszka żeby kiełek wystawał tak jak przy tym jednym, który się rozrósł.
Wczoraj wygrzebałem te dwa i umieściłem w szklarniowej balii. Z gracją powolutku opadły na dno, więc może coś z nich jeszcze będzie
Dzięki i pzdr.
Mariusz - 2011-03-01, 21:23
Sprawdziłem orzechy, niewiele w tym roku jest odpadów. Siła kiełkowania jest duża, w akwarium wypuściły po dwóch dniach.
Mariusz - 2011-03-03, 09:54
Kiełkowanie Trapa natans
AurorA - 2011-03-03, 16:22
w naturalnych warunkach kotewka kiełkuje w połowie kwietnia, gdy temperatura wzrośnie powyżej 15 stopni przyrosty jest niezwykle szybki.
to fotka z 25 kwietnia zeszłego roku:
a to dojrzewające orzechy:
Elendil - 2011-03-05, 15:40
Dziś znalazłem jednego orzecha na płyciźnie, najwyraźniej zimował zmrożony w lodzie. Wyżyje czy nic już z niego nie będzie?
jurek47 - 2011-06-26, 16:44
W poprzednim roku kupiłem kotewkę gotowe roślinki i po miesiącu zmarniały i całkiem padły ,teraz jest to samo lichną w oczach czy wymagają szczególnych warunków..
AurorA - 2011-06-26, 17:12
a kupiłeś z orzechem i korzeniami czy same ścięte rozety?
jurek47 - 2011-06-26, 18:33
Kupowałem z korzeniami na pędzie ale bez orzecha..
krysiek - 2011-06-26, 19:04
Wiosną kupiłem kotewkę z piękną rozetą bez orzecha, chorowała ale przetrwała i ma się dobrze.
Natomiast maleństwo z orzechem wielkością dorównuje tej pierwszej i wypuściła trzy rozety z jednego orzecha.
AurorA - 2011-06-26, 22:42
w sprzedaży można kupić już w kwietniu dojrzałe rozety podczas gdy w tej chwili powinny dopiero być kiełki na orzechach
Najpewniej są koszone masowo w Chinach trapa bicornis- podobny obcy gatunek który u nas nie zakwitnie ani nie wyda orzechów. Rozety są okazałe ale szybko zamierają. Kotewka to nie jest roślina pływającą tylko jak nazwa wskazuje musi być zakotwiona i to w żyznym podłożu.
JAREK G - 2011-06-29, 00:35
AurorA napisał/a: | podczas gdy w tej chwili powinny dopiero być kiełki na orzechach
| Arek u mnie już prawie od miesiąca pływa rozeta ( co prawda nie duża ) wyszła z orzecha który gdzieś tam w zeszłym roku musiał się zakotwiczył w podłożu z lilią
Vanka - 2011-06-29, 09:42
AurorA napisał/a: | gdy w tej chwili powinny dopiero być kiełki na orzechach |
Czyli jeszcze może się okazać, że moja kotewka wzejdzie , nie pamiętam kiedy pokazała się w zeszłym roku, ale zakiełkowała na pewno, bo kupiłam u Ciebie dwie, a w sumie miałam trzy kotewki
AurorA - 2011-06-29, 17:28
Cytat: | w kwietniu dojrzałe rozety podczas gdy w tej chwili powinny dopiero być kiełki na orzechach |
w tej chwili znaczy w kwietniu, teraz to już kwitnie
Mariusz - 2011-08-11, 20:45
Roślina zagadka, w kilka lat potrafi opanować szczelnie zbiornik wodny a na innych zniknać w dwa lata. Czy ktoś kiedyś rozwikła mechanizm rozprzestrzeniania się kotewki ?
Czy wieloletnie badania na skalę całego kraju a nawet poza jego granice, jej sposobu rozprzestrzeniania się i zanikania przy uwzględnieniu wielu czynników, dały by jasny obraz (mapę) ?
Pytania które obecnie zostaja bez odpowiedzi
[ Dodano: 2011-08-11, 20:48 ]
Wielu miejscach krowy pija wodę z zbiorników, jednocześnie wydalaj ekskrementy bezpośrednio do wody, w takich miejscach orzech jest najładniejszy.
Część rozet wynosza przyczepione na kopytach na brzeg. Dzięki temu można zobaczyć jak rozrasta się kotewka, tutaj widać dwie rozety boczne znacznie mniejsze od rozety głównej.
Liczba rozet bocznych zazwyczaj jest różna.
AurorA - 2011-08-11, 23:42
Super te fotki faktycznie ostro się rozrosła na niektórych stanowiskach. Ta na 2 zdjęciu taka okazała ze na 1 rzut oka myślałem że to lilie wodne.
Fajnie kontrastuje kolorystycznie na fotce razem z salwinią.
a tak wygląda na stawie u bobra, rozety są ogromne bo maja dużo miejsca - ciekaw jestem czy się tam rozsieje i pojawi się za rok
Uploaded with ImageShack.us
Mariusz - 2011-08-13, 21:45
Chyba będzie nowe stanowisko
31(masz obecnie) rozet wykształci od 8-16 orzechów. Przyjmując że owocniki skiełkują wiosną 80%, to da Ci to ok. 280 nowych rozet w 2012.
W 2013- ok. 24144 szt.
Na 1 x 1 m masz ok. 40 rozet przy silnych, gęstych stanowiskach.
Czyli w 2013 rozety zajmą Ci powierzchnię ok. 600 metrów kwadratowych.
Piszę to aby Wam zobrazować jak szybko w dobrych warunkach kotewka opanowuje zbiornik. Jeśli się pomyliłem, bo z głowy, to mnie poprawcie
AurorA - 2011-08-13, 21:56
Mariusz napisał/a: | Chyba będzie nowe stanowisko |
sam jestem ciekaw jak to będzie w przyszłym roku wyglądało, było sadzonych trochę roślin w tym sezonie ale tylko kotewka ładnie poszła
Mariusz napisał/a: | Czyli w 2013 rozety zajmą Ci powierzchnię ok. 600 metrów kwadratowych. |
hehe stawik jest dużo mniejszy, może z 200 ma
ot i cały zbiornik
Uploaded with ImageShack.us
Mariusz - 2011-08-13, 22:01
AurorA napisał/a: | hehe stawik jest dużo mniejszy, może z 200 ma |
Czyli zrobi tak jak na tym zdjęciu
Oczywiście wszystko to tylko suche przeliczenia.
Piękny ten zbiornik.
Mariusz - 2012-10-03, 20:00
Krowy a kotewka- orzech wodny .
Na niektórych siedliskach orzecha zwierzęta domowe wywierają znaczący wpływ na jego rozwój. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale tak jest. Między innymi, kotewka lubi zasiedlać zbiorniki otoczone wielohektarowymi pastwiskami na których bydło spasa trawę. Ekskrementy zwierząt podczas deszczu spływają do nich, wzbogacając wodę w składniki odżywcze, tak bardzo potrzebne tej roślinie do prawidłowego rozwoju. Krowy pojąc się , zadeptują wzdłuż linii brzegowej konkurencyjną dla kotewki roślinność szuwarową o silnej tendencji wchodzenia w toń wodną. Niestety zjadają też wszystkie jej rozety rosnące wzdłuż brzegu do głębokości 120 cm, czyli do takiej na jaką potrafią zejść.
ewa535 - 2012-10-03, 21:39
Czyli krowa "weszła w szkodę" ? czy jednak nie ?
Teraz rozumiem dlaczego moja kotewka mi się w oczku nie udała ! U mnie gówienko nie spływa
Świetne fotki , chyba Cię ta krowa zdrzaźniła ,że zżarła cały łan co? I usłyszała - ty glupia krowo
Mariusz - 2012-10-04, 06:31
Ona nie taka głupia, schłodzi się, wykąpie i naje . To naturalne siedlisko bez obecności krów zniknie w przeciągu kilku lat, mówiąc krótko - całkowicie zarośnie szuwarem. Duża liczba siedlisk kotewki ma 'nieoderwalny' związek z człowiekiem. Jego działalność często ciągnie za sobą zniszczenia, ale przyczynia się również do rozwoju tej rośliny, czyli ma pozytywne i negatywnie strony.
A jeśli chodzi o oczka, to bardzo prosta roślina w uprawie, uzyskuje się rozety o ok. 40 cm średnicy i po kilkanaście dorodnych nasion na jednej. Warunkiem jest żyzna i dobrze natleniona woda. Niestety żyzność wody nie współgra z definicją oczka wodnego, dlatego też wszelkie zabiegi pielęgnacyjne od których forum aż pęka, upośledzają jej rozwój. Najbardziej szkodliwym czynnikiem jest stosowanie wszelkiego rodzaju preparatów i tych chemicznych i tych mniej chemicznych , jak też EM-ów.
lasoch - 2012-10-04, 20:02
nigdy nie widzialem u dziadka na stawie zeby krowy wchodzily tak gleboko a moze to dlatego ze im nie daje tylko szybko do obory !!
[ Dodano: 2012-10-04, 20:08 ]
a wogole fajna roslinka
Bajbas - 2012-10-04, 20:21
Mariusz napisał/a: | To naturalne siedlisko bez obecności krów zniknie w przeciągu kilku lat | podziwialiśmy je na zjeździe u Mariusza, podejście do stawu było ostro zaminowane, ale kotewki pierwsza klasa!
A tak już jest, że wszystkim nie dogodzi, albo super czysta woda to marne rośliny, albo na bogato, to i glony się podczepią i kotewka załapie. Powinieneś ... do Władka na stawy podesłać
Mariusz - 2012-10-05, 08:52
Bajbas napisał/a: | albo super czysta woda to marne rośliny, albo na bogato, to i glony się podczepią i kotewka załapie |
Rośnie mi w oczku dość zdrowo, ale faktem jest, że zaprzestałem stosowania wszelkich środków stymulujących rozwój glonów i przywracających równowagę biologiczną. Glony pojawiają się tylko początkiem wiosny.
Kotewka ma też zdolności oczyszczające, za pomocą korzeni asymilacyjnych rozłożonych na pędzie bezpośrednio z wody czerpie składniki pokarmowe.
Na tym zdjęciu widać kotewkę pomiędzy liliami wodnymi. Staram się, aby wśród innych ciekawych roślin, ona była gwoździem programu, oraz aby zbiornik był jak najbardziej naturalny.
barteko - 2014-12-21, 14:58
Jak tam wasze orzechy ? Mnie udało się dochować 4 ładnych sztuk.
barteko - 2015-03-07, 22:25
Nie zauważyłem u tej rośliny żadnej brzydoty, nawet kiedy ginęła wyglądała ładnie.
barteko - 2015-05-26, 16:07
Wasze kotewki wykiełkowały już ? U mnie wykiełkował 1 z 4 orzechów, ale idą z niego trzy pędy, można oddzielać je od orzecha ?
drako - 2015-05-27, 19:55
Nie dałeś zdjęcia więc trudno odpowiedzieć. Jeśli mają po kilka listków, to oddziel.
AurorA - 2015-05-27, 22:02
ważnijże od listków są korzenie, lepiej się wstrzymać z dzieleniem. Jak jest dużo korzeni na każdym pedzie można oddzielić , ale znacznie lepiej jest zostawić je z orzechem, zwykle jeden z pędów jest główny , znacznie większy.
U mnie w tym roku orzechy bardzo kiepsko wzeszły.
Miecho - 2018-05-27, 22:41
Jeżeli zakupiłem same rozety (z krajowej szkółki) sadzić w grunt czy zostawić na pływająco?
Ogonki liściowe ma już rozdęte z komorami powietrznymi.
renmir - 2018-05-31, 08:55
Zostawić pływającą ,jeśli wypuści bulwę to ją posadzić.
tirtirtir - 2019-05-26, 11:23
Witam wszystkich. 10 kwietnia wsadziłem w oczku wodnym 9 kotewek, 15 maja 4 wyrosły na powierzchnię wody.
|
|