Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Ogrodnictwo - Cięcie i przycinanie drzew i krzewów

JAREK G - 2007-02-20, 12:41
Temat postu: Cięcie i przycinanie drzew i krzewów
Przymierzam się w tym tygodniu do cięcia i mam pytanie czy przycinaliście już drzewka owocowe :?: ja mam tylko trzy (wiśnie, brzoskwinie i jabłoń), ale zawsze miałem z tym problem i nigdy nie wiem kiedy :? i kiepsko mi to wychodzi przez to mają brzydki pokrój :-( To samo mam pytanie co do modrzewia szczepionego :roll:
AurorA - 2007-02-20, 15:07

Przeczekaj te mrozy które teraz zapowiadają. Wiśnie się tnie najlepiej po zbiorze owoców.
DAwid - 2007-02-20, 15:48

Cytat:
Przeczekaj te mrozy które teraz zapowiadają.

ja z ojcem w sobote podcinałem brzoskwinie i jabłonie chyba troszke zabardzo pośpieszyliśmy sie z tym pocinaniem ale 2 lata temu pamietam tez po podcieciu jabloni byl mróz i nic im sie nie stalo wiec moze wtym roku też sobie poradza :pa:

lukaszz66 - 2007-02-20, 19:07

ja też mam pytanie kiedy najlepiej przyciąć gruszke??? bo ona tak wyrosła a koło niej chce zbudować nowe oczko to można ją skrucić o trzy czwarte gałęzi??? :???:
JAREK G - 2007-02-20, 21:54

Poczekam w takim razie jeszcze tydzień :) Wiśni niestety nie przyciąłem po zbiorze owoców (zresztą nie wiele ich było ) więc będę musiał ją przyciąć teraz bo spora urosła, a miała być niskopienna :?
Ala - 2007-02-20, 22:03

JAREK G napisał/a:
Wiśni niestety nie przyciąłem po zbiorze owoców (zresztą nie wiele ich było ) więc będę musiał ją przyciąć teraz bo spora urosła, a miała być niskopienna

Teraz nie tnij, bo większość wiśni owocuje na końcach pędów. Jak zetniesz te końcówki, nie będzie owoców. Nic nie stracisz, a tylko zyskasz jak przytniesz po zbiorze. Uformujesz wtedy drzewko, tak jak będziesz chciał, a do jesieni ono wypuści nowe pędy owoconośne.

JAREK G - 2007-02-20, 22:47

Przekonałaś mnie Ala, teraz już wiem czemu tak słabo owocowała, ale za to później przytnę ją dość krótko :)
JAREK G - 2007-02-21, 00:00

Może jeszcze poradzicie coś co do cieć modrzewia :roll: szczególnie chodzi mi o tego z pierwszej fotki podobno pandula jak kupowałem sprzedawca powiedział że jak urośnie na odpowiednią wysokość to żeby obciąć czubek i na wysokość już nie urośnie :roll: i tak też zrobiłem i faktycznie nie rośnie , ale nie wiem dokładnie co z pozostałymi pędami :? i tak co roku przycinam tylko niektóre :roll: tego drugiego to tnę króciutko i nie ma problemu tylko nie wiem czy już czy jeszcze czekać

JAREK G - 2007-03-02, 21:11

Przyciąłem swoje drzewka ( zostawiłem wiśnie ) chyba przesadziłem :P bo ogoliłem je prawie do zera :? ma ktoś fachową wiedzę co to tych modrzewi :roll:
JAREK G - 2007-03-04, 12:55

A tu moje "ogolone" jabłoń i brzoskwinia i pomalowane zgodnie z wielkanocną szkołą :hehe:

Chyba trochę przesadziłem :? i wisienka której się upiekło z cięciem do owocowania :)

samuraj - 2007-03-04, 13:22

a tak oskubałem wierzbę--góra na płasko

samuraj - 2007-03-04, 13:40

JAREK G napisał/a:
Podoba mi się samuraj, ta Twoja wierzba :good: :brawo:


tylko nie rób tego z drzewkami owocowymi :hehe:

killer1558 - 2007-03-04, 21:03

moja wyglada tak

i zastanawiam się czy jej bardziej nie przyciąć.
Jarek to poszalałeś z piłką do cięcia na tych drzewkach ,moim zdaniem troszkę za bardzo czy nie było to po :piwko: :hehe: ,na cięciu to za bardzo się nie znam ale zasada jest taka żeby wycinać gałązki które idą do środka korony tak mnie tata uczył :hehe: ale za każdym razem jak tnę to on przyjeżdża :oops: pomagać, on tnie a ja wynoszę gałązki :hehe:

JAREK G - 2007-03-04, 21:27

U Ciebie Marek widać fachowa robota ,a ja jakoś nie umiem sobie z tym cięciem poradzić :-( żeby drzewko miało ładny pokrój. Poczytałem, pooglądałem obrazki jak trzeba ciąć , a później jak idę do drzewka to tak ładnie nie wychodzi :? Za słabo i coś nie tak ciąłem wcześniej i teraz musiałem trochę mocniej :P
JAREK G - 2007-03-06, 21:02

Ma ktoś może jakąś wiedzę jak ciąć te modrzewie szczególnie tego pierwszego :?: Golić do zera czy może zostawić :P
Pawel Woynowski - 2007-03-07, 17:29

JAREK G napisał/a:
Ma ktoś może jakąś wiedzę jak ciąć te modrzewie szczególnie tego pierwszego :?: Golić do zera czy może zostawić :P


Tnij na taką długość na jaka potrzebujesz. Nowe pędy wyrosną ze śpiących oczek, nad cięciem. Gdybyś ciął do 0 to zostaw kilka (5 do 10 ) oczek na każdej obciętej łodydze.
Na cięcie nie wiem czy nie za późno, trzeba ciąć zanim soki ruszą, robi się to późną jesienią lub bardzo wczesną wiosną.

samuraj - 2007-03-09, 19:06

JAREK G napisał/a:
Podoba mi się samuraj, ta Twoja wierzba :good: :brawo:

a co powiesz teraz tak jak tobie mówiłem , przyciełem ją zgodnie ze szkołą częstochowską
a dokładniej rzecz biorąc wzorowałem się na doświadczeniach Jarka G ;) :P

JAREK G - 2007-03-09, 19:30

Mnie sie podoba :good: , ale nie widziałeś jeszcze samuraj, prawdziwej szkoły częstochowskiej, poczekaj jak obetnę wierzbę i modrzewie :hehe: chociaż z modrzewiem zastanawiam się czy nie jest już za późno :? , ale albo polecą jutro albo wcale :)
killer1558 - 2007-03-09, 20:13

Jarek przypomniało mi się dzisiaj jak byłem w moim mini sadku abyś te rzny po cięciu jak najszybciej pomalował ja stosuję na takie coś farbę emulsję białą bo tak mi tata doradził, a bawi się w działkowca od moich pieluszek :hehe: typowo powinna być jakaś maść na drzewka po cięciu ale takjak mówię wystarczy emulsja ;)
JAREK G - 2007-03-09, 20:29

killer1558 napisał/a:
abyś te rzny po cięciu jak najszybciej pomalował ja stosuję na takie coś farbę emulsję białą
Farbę emulsyjną mam, ale kolorową ;) z białą może być problem :P
killer1558 - 2007-03-09, 20:30

może być kolorowa chodzi o to aby zakleić ranę ;) ja to robię tylko na tych ranach większych jak obetniesz małą gałązkę to nie ma sensu bardzo tylko na tych grubszych zamaluj po cięciu
ogrodnik - 2007-05-06, 19:09

z cięciem drzew owocowych to jest mniej więcej tak:
nie wolno ciąć od początu września. w wielkich sadach produkcyjnych (by zdążyć przed owocowaniem) cięcie zaczyna się już w styczniu / lutym. najlepiej przy amatorskiej uprawie z cięciem poczekać do powiedzymy rozwoju pąków, wtedy widać co jest pąkiem kwiatowym, a co liściowym. drzewu nic nie będzie jak będziemy ciąć go jak kwitnie. jest to zresztą najlepszy termin np dla brzoskwiń. generalnie usuwamy silne pionowe przyrosty do zera. wszelkie krótkopędy rokujące na owocowanie powinno się zostawić, chyba że się krzyżują, idą na ziemię lub do środka korony. celem cięcia wiosennego jest prześwietlenie korony, by owoce miały światło. wiśnię można ciąć po zbiorze, bo termin zbioru nie przypada na wrzesień (a wtedy już nie wolno ciąć) przy wiśniach to jest jeszcze inna sprawa: otóż lepiej ciąć latem, gdyż jest mniejsze ryzyko porażenia srebrzystością liści (taki grzyb, jak zaatakuje, to drzewko nadaje się już tylko do kominka)
zresztą o cięciu i formowaniu owocowych to by można cały artykuł napisać :-D ja teraz jestem po miesięcznej praktyce z sekatorem w sadzie, więc temat mi trochę obrzydł... :) acha zostaje jeszcze problem przeżedzania zawiązków, ale o tym napiszę kolejnym razem, bo teraz jadę zonowu na praktykę, tym razem warzywa (bleee) i kwiatki :pa:

samuraj - 2007-05-09, 21:20

wrzuciłem nową fotkę wierzby można porównać --7 postów wyżej :P
teraz wygląda jak wielki bonsai :hehe:


killer1558 - 2007-05-13, 12:32

ja moją będę musiał też chyba więcej ogolić bo korona duża a pień cienki :P

ogrodnik - 2007-05-13, 17:27

oj koniecznie, te wierzby trzeba regularnie ciąć, to puszczają nowe gałązki kolorowe.
JAREK G - 2007-05-13, 20:50

Ja swoje tnę kilka razy w roku :P

ogrodnik - 2007-05-13, 21:51

i właśnie o to chodzi, śliczna, gęsta :soczek:
AurorA - 2007-05-14, 00:47

Ja ciąłem przez kilka lat jak Jarek, ale w tym roku poszedłem na całość i obciąłem jeszcze odważniej od Darka - pięknie odbija choć zostawiłem prawie sam pień ( nie miała już miejsca).
killer1558 - 2007-05-25, 16:25

czy już czas :) na cięcie

JAREK G - 2007-05-25, 22:01

Ja ścinam zawsze te jasne przyrosty :P możesz już możesz jeszcze z tydzień poczekać :) A to moja obcięta wierzba podajże szara :P Cięcie częstochowskie :hehe:

JAREK G - 2008-02-26, 20:24

W sobotę ciachnąłem jednego modrzewia :P Fotka po cięciu i jak wyglądał latem :) został mi się jeszcze ten drugi do ogolenia ale a z tym zawsze mam problem bo on jest trochę inny i nie wiem czy golić przy samym pniu cze jakoś inaczej :???:

olenka - 2008-02-26, 21:41

Szkoda tak pięknego modrzewia - obcinać tak krótko.
Cały urok w nim jak zwisają takie długie . Ja u siebie obcinam max 1/3 żeby się troche zagęściły i żeby robale z ziemi nie wchodziły. Czy jest to modrzew japoński Sliff Weeper ?
Ogladałam wczoraj zdjęcia Twojego ogrodu -jest piękny !

JAREK G - 2008-02-26, 22:13

Olenka, niestety nie wiem jaki to gatunek :oops: ( jak kupowałem to mówili że szczepiony choć on chyba nie jest szczepiony ) ,a o ciecie nie ma się co martwić bo on już był tak cięty kilka razy :roll: , na wiosnę wygląda jak na pierwszej fotce a na jesień jak na drugiej :P Większy problem mam z tym drugim ( tutaj zwisające pędy wyrastają na całej wysokości pnia ) bo tamtego tylko raz tak z grubsza przerzedziłem ale jest już za gęsty i w tym roku mu nie daruje tylko jeszcze nie wiem jak :P

killer1558 - 2008-02-26, 22:56

mi tez szkoda go piękny był ,powiedz czy na pewno tak odbija po jednym sezonie, mam też takiego ale jeszcze młody ciąć nie będę boję się :hehe:
JAREK G - 2008-02-26, 23:28

Marek ja swojego ciąłem od początku co roku jak chcesz mieć ładnego, gęstego z dużym "parasolem" to tnij i to krótko w zeszłym roku co prawda trochę było już późno i obciąłem go tylko z grubsza i przez to ciorał się po ziemi :P ale zobaczysz że 2/3 tego będzie na pewno a może nawet więcej bo co roku jest przecież większy. Z tym drugim jest inaczej bo chciałbym żeby był w kształcie wąskiej wysokiej zwisającej kolumny :roll:
JAREK G - 2008-03-03, 20:21

Dzisiaj obciąłem drugiego modrzewia, tego już delikatniej :lol: cztery posty wyżej widać jak wyglądał przed obcięciem :)
Zdjęcie z telefonu :P

JAREK G - 2008-03-03, 20:36

samuraj napisał/a:
Jarek Ty go obcinałes czy igły skubałeś
Darek na tej fotce ( cztery posty wyżej :P ) jest już bez igieł :P ale faktycznie będzie precyzyjniej jak powiem że go z grubsza przerzedziłem :P
AurorA - 2008-03-03, 21:04

JAREK G napisał/a:
Jarek Ty go obcinałes czy igły skubałeś
Darek na tej fotce ( cztery posty wyżej :P ) jest już bez igieł :P ale faktycznie będzie precyzyjniej jak powiem że go z grubsza przerzedziłem


widać że więcej ubyło niż zostało - profesjonalna robota :good:

killer1558 - 2008-03-07, 18:47

szkoła częstochowska :) zaufałem i podciąłem :P


JAREK G - 2008-03-07, 18:59

Marek częstochowska szkoła jest jeszcze krócej :P ale na początek jak na młode drzewko może być :good:
killer1558 - 2008-03-26, 17:30

modrzew zaczyna puszczać pąki :)


killer1558 - 2010-03-02, 19:14

co do modrzewia pięknie dał czadu :) polecam tą szkołę :good:

teraz może nie do końca w temacie :? ale coś było o ranach na drzewkach :) kiedyś pisałem że wystarcz pomalować farbą miejsce po uciętym konarze, ale teraz myślałem że to nie wystarczy jak mi sarny okorowały jabłonki :evil:
jak zwykle dziadek poszedł po radę do ojca bo ogrodnik z niego wiekowy :)
kupiliśmy maść na rany po cięciu drzewek, w sklepie ogrodniczym i zamalowaliśmy wszystkie uszkodzenia po pobycie sarenek ,na to poszły standardowe i stale polecane przez to forum rajstopki ( ukłon dla Jarka :hehe: ),po to żeby pień miał dostęp powietrza i się goił :)

kurna idę do wnuka bo się dze ..........:)

Mariusz - 2010-03-02, 22:10

Świetny temat , bo wchodzimy właśnie w ten okres cięcia.
Modrzew krócej, stanowczo-wtedy ma piękne młode pędy.
Jeśli chodzi o sarny , to zaraza jedna, potrafi zdrapać korę na farfocle.
Też mam z tym problem :)

Vanka - 2010-03-03, 13:08

Czyli co???
już ciąć ?
Też mam szczepionego i jest ...no długi..;)

Mariusz - 2010-03-03, 13:14

Vanka napisał/a:
Też mam szczepionego i jest ...no długi..;)

Ciąć i się nie bać.
Trzy do pięciu oczek, ostatnie na zewnątrz.

castleman - 2010-03-04, 10:29

Ja też ciąłem ostatnio tj w sobotę:
gruszkę, winorośl, kiwi, troszkę pociąłem wisterię (jeszcze muszę się na niej wyżyć, czytałem żeby zostawić 3-4 oczka, na razie nie kwitła).
Jeszcze mi zostało podcięcie wiciokrzewów, za bardzo się rozrastają.
Clematisy też już można zacząć podcinać.
Aktualnie dobra pora na ciecie.

szopen - 2010-03-04, 21:01

Poobcinałem dzisiaj pędy róż wielkokwiatowych. Jesienią zostawiam róże bez przycinania pędów, by o tej porze sprawdzić na ile przemarzły. Myślę, że po zakopczykowaniu i przy tak grubej okrywie śniegowej, róże bezboleśnie przezimowały. Kopczyki jeszcze pozostawiłem.

Pozdrawiam Antoni !!

Vanka - 2010-03-05, 11:55

Czy tak będzie dobrze?

JAREK G - 2010-03-05, 17:27

Ja tnę krócej :P W tym roku jeszcze nie ciąłem ( będę jutro , jak pogoda dopisze ) fotka z lat ubiegłych

amadyn - 2010-03-05, 18:33

Ja tnę tylko lekko od dołu . . Cały urok takiego modrzewia to właśnie długie , zwisające pędy .


Vanka - 2010-03-05, 20:13

Ja mam nadzieję, że nie przegięłam i obym nie żałowała tego cięcia :???:
Zobaczymy jak będzie odbijał.
Mój co prawda miał bardzo długie gałązki, był jednak zdecydowanie rzadszy, więc moze te cięcie wyjdzie mu na dobre.. jak to mówią Rosjanie ;) "pażywiom pasmatrim"

AurorA - 2010-03-05, 23:11

Vanka napisał/a:
Mój co prawda miał bardzo długie gałązki, był jednak zdecydowanie rzadszy, więc moze te cięcie wyjdzie mu na dobre.


Na pewno- młode trzeba ciąć krótko aby się zagęściły. Ja bym jeszcze podciął.

JAREK G - 2010-03-06, 00:05

Vanka napisał/a:
Trochę się jednak tego częstochowskiego cięcia boję.
Nie obawiaj się tnij śmiało ,na fotce to ten sam modrzew co wyżej :) Nie wygląda może tak ładnie jak modrzew amadyna , ale fotka z jesieni

AurorA - 2010-11-07, 23:03

W końcu posadziłem modrzewia którego sprezentował mi Darek

wysokachny jest



jeszcze nie wiecie ale za 3 lata ma to być najpiękniejszy modrzew w układzie słonecznym.

Dlatego mam pytanko do fachowców. Czy już ciachać na wiosnę czy też dać mu się troszkę rozrosnąć.
Góra wygląda tak.

JAREK G - 2010-11-08, 00:21

Wysokość super :good: Góra trochę mizerna, ale jak się rozrośnie za kilka lat będzie się pięknie prezentował :) Ja na wiosnę przyciąłbym tylko kilka najdłuższych pędów bo reszta jest i tak na razie dość krótka
Vanka - 2010-11-08, 23:38

A ja słyszałam od ogrodników, że najlepsza pora cięcia na modrzewia to własnie póżna jesień, bo na wiosnę to modrzew właśnie jest roślina jedną z szybciej startujących..
swojego przytnę teraz, a co Ty Arek zrobisz tego nie wie nikt oprócz Ciebie ;)
:)

zuzi10 - 2010-11-09, 01:24

Jeśli macie na działce świerki to wcześniej lub później możecie się spodziewać czegoś takiego.
http://aktua.republika.pl/ochojniak.html
Mam świerk, który bez przesady ma może z 10 m. wysokości, lub więcej(25 letni). Rósł pięknie i bezproblemowo, dopóki sąsiad nie posadził dwóch modrzewi. Teraz w dalszym ciągu rośnie, ale część gałęzi ma zniekształconych przez ochojnika. Co mogę dostać to obrywam. Opryskać nie jestem w stanie ze względu na wysokość,poza tym straciłabym majątek na opryski bo sąsiad nie przyjmuje do wiadomości,że to jego modrzewie przyczyniają się do rozwoju mszyc. A co najgorsze,że obecnie na Ogrodzie wszyscy działkowcy mają zarażone świerki tymi mszycami. Acha,ta mszyca nie ima się świerka srebrnego. Przynajmniej u mnie.

AurorA - 2010-11-09, 13:19

zuzi10, jak miałem normalne wielkie modrzewie europejskie to tez walczyłem z ochojnikami i w końcu modrzewie wyciąłem, ale ta forma szczepiona jest mała i łatwo ją opryskam. Nie spodziewam się kłopotów.
JAREK G - 2010-11-09, 16:30

U mnie co roku na wiosnę na modrzewiach jest taka mszyca :evil: Tak jak pisał Arek dość łatwo zwalczać ją opryskami, ale trzeba zaraz pryskać bo jak nie to zaraz żółkną i usychają nowe igły :-( Świerki ma dwa, jeden szczepiony dokładnie między dwoma modrzewiami na szczęście srebrny :P i nic go nie rusza :) Drugi niewiele dalej ( tak zwany wysrebrzany ) i też zdrowy :)
Mariusz - 2010-11-09, 16:36

Vanka napisał/a:
A ja słyszałam od ogrodników, że najlepsza pora cięcia na modrzewia to własnie póżna jesień, bo na wiosnę to modrzew właśnie jest roślina jedną z szybciej startujących..

Sprzeczne nie jednokrotnie zdania, jak zwykle w ogrodnictwie i wśród ogrodników.
Tnij, nie zastanawiaj sie.
Starych nigdy nie ciętych- nie tnę, nie lubią.

JAREK G - 2010-11-09, 16:43

Vanka napisał/a:
A ja słyszałam od ogrodników, że najlepsza pora cięcia na modrzewia to własnie póżna jesień, bo na wiosnę to modrzew właśnie jest roślina jedną z szybciej startujących..
Jeśli chodzi o cięcie , wczesna wiosna to koniec lutego początek marca :P
Mariusz - 2010-11-09, 17:03

JAREK G napisał/a:
Jeśli chodzi o cięcie , wczesna wiosna to koniec lutego początek marca

Bardzo szybko startuje, w ogrodnictwie tnie się czy to listopad czy styczeń.
Modrzewia napęczniałego nie tniemy.
Także jeśli to zrobisz teraz w styczniu, czy w lutym-jedna sprawa.
Tu pamiętaj o wełnowcu w sezonie wegetacji i oprysku miedzianem po cięciu.
Gdyby to była brzoza w formie płaczącej, to powiedział bym -zakaz cięcia.
To, czyli modrzew, tnie się i tyle.
Tnie się 2/3 gałęzi przed oczkiem.
Można też tak jak ja, na trzecim bądź kolejnym oczku skierowanym na zewnątrz.
Gałęzi mało, ale za to jakie piękne baty.

Skąd macie tak wysoką sadzonkę, kto ją wyprodukował??

Arek masz koronę na jedną stronę, przycięcie pozwoli Ci wyprowadzić ją na wszystkie
strony świata.
A jak go już ukształtujesz, to możesz sobie darować ciecie silne, jak Amadyn.
Ja jestem barbarzyńcom, dlatego zawsze haraczę. :) ;)

JAREK G - 2010-11-09, 17:56

off topic
Mariusz Czernicki napisał/a:
Gdyby to była brzoza w formie płaczącej, to powiedział bym -zakaz cięcia.
Mariusz rozwiń temat szerzej bo mnie to też interesuje
AurorA - 2010-11-09, 18:10

Mariusz Czernicki napisał/a:
Skąd macie tak wysoką sadzonkę, kto ją wyprodukował??


To od Darka z pracy.

Teraz nie tnę bo jeszcze ma trochę igieł zielonych, poczekam na koniec zimy.

A co strzyżenia innych roślin to dziś sąsiad ciął żywopłot z Brabanta. Mówi że co roku tnie o tej porze, niczym nie pryska i jest super. On uważa że to najlepszy termin.

Mariusz - 2010-11-09, 18:34

No to teraz jarek mam problem.
Bo nie wiem czy mnie rozumiecie na ekranie, inaczej by było przy rozmowie na żywo, a że gaduła jestem to Arek wie ;)
Brzozy się nie tnie bo tego nie lubi.
Tnie się tylko połamane i chore
Brabanty też tnę u siebie, ale u kogoś w ogródku nie .
Jeśli coś się stanie to moja strata.
Opryski to profilaktyka, zawsze je robimy jak już coś pada, róbmy je profilaktycznie i z głową.

Jeśli chodzi jeszcze o tego modrzewia to niesamowicie wysoki, bardzo ciężko takiego zaszczepić.
Podoba mi się :good: -bardzo.

Adalbert - 2010-11-09, 19:56

Mariusz Czernicki napisał/a:
Brzozy się nie tnie bo tego nie lubi.


:???: u mnie w pracy jest ostro cięta brzózka i wygląda jak bonsai. Rośnie tam od ponad 8 lat (tyle tam pracuję) i nie widać by cierpiała.

Mariusz - 2010-11-09, 20:37

Adalbert napisał/a:
u mnie w pracy jest ostro cięta brzózka i wygląda jak bonsai. Rośnie tam od ponad 8 lat (tyle tam pracuję) i nie widać by cierpiała.

Proszę Cię nie mów o cieciu brzozy.
Brzozy nie znoszą cięcia.
Zawsze można, ale po co, to drzewo naprawdę się męczy. Prawdziwi ogrodnicy nie tną tego drzewa.
To fotki które wygrały tytuł "najgłupszego ogrodnika"



Mariusz - 2010-11-09, 20:50

Adalbert napisał/a:
Szkoda, że po nurkowaniu w oczku wysiadł mi w komórce aparat bo już jutro wkleił bym fotkę tego drzewka.

Nie przeczę że ktoś świetnie to zrobił.
Ale zasada ogrodnicza jest jedna-
Nie tniemy brzózek
I myślę że moje kontrowersyjne wypowiedzi zostaną Nam w głowie.
:)

AurorA - 2010-11-09, 22:07

Mariusz Czernicki napisał/a:
Jeśli chodzi jeszcze o tego modrzewia to niesamowicie wysoki, bardzo ciężko takiego zaszczepić.
Podoba mi się :good: -bardzo.


mi tez się bardzo podoba, podkładka jeszcze cienka i giętka ale jak się wzmocni i korona rozłoży powinno być extra.

BiBi - 2010-11-10, 08:03

acha Brzozy sie nie tnie bo nie lubi ---- czyli miałam brzoze ech ja to ogrodniczka nie ma co dalej nie bede sie rozpisywac wszyscy chyba rozumieja co zrobiłam
Vanka - 2010-11-14, 18:25

ja swoją tnę :???:
jak ją podcinam od dołu to mi puszcza g órne ładne pędy... :?

leszek50-57 - 2010-11-14, 19:50

Nie mam brzozy,ale wyczytałem w ogrodniku,że trzeba ciąć drzewka
aby ładnie wyglądały,tylko trzeba wszystko ciąć w swoim czasie ;)
poz.Leszek
--------------

Gosik - 2010-11-19, 16:27

Czy można ciąć stary ( 8 letni) modrzew?-sięga linii energetycznych-brzozy mi pościnali, ale rosną-mam zrobić coś z modrzewiem, bo nie chcieli go ruszać- zostawili bo podobno im nie wolno-ja mam coś z tym zrobić.
Adalbert - 2010-12-06, 16:28

Obiecane zdjątka ciętej brzozy



teraz, w fazie bezlistnej, fajnie widać jak była prowadzona a z liśćmi wygląda jak zielona kula

Adalbert - 2010-12-07, 03:30

Gosik napisał/a:
wszystko można, co nie można, ale z wolna i z ostrożna...jak widać brzozy też ciąć można

gdy mi tu Artur wyskoczył z tym hokidachi i zacząłem w necie szukać co to za zwierzę to wyczytałem, że jednym z badyli używanych do uzyskiwania takich form jest właśnie brzoza. Faktem jest, że brzoza najpiękniejsza jest w swojej naturalnej formie i grzechem wydaje się być ingerowanie w takową jednak jak ktoś chce grzeszyć to zgrzeszy. Tu znów ciśnie się na usta cytat z "Konopielki" : "żyta koso sie nie kosi" , czyli tradycja mówi - nie ciąć! aż w końcu znajdzie się taki co potnie i mu wyjdzie to będzie "ciąć!" :)

silpe - 2010-12-08, 22:27

A to moje z zeszlego roku




ja uwazam ze mozna wszystko ciac

Mariusz - 2010-12-09, 06:44

Adalbert napisał/a:
czyli tradycja mówi - nie ciąć! aż w końcu znajdzie się taki co potnie i mu wyjdzie to będzie "ciąć!" :)

Mimo wszystko nie tykam tradycji i relikwii.
A jeśli chcę jakoś formę to kupuję.
Brzoza jest delikatna pod względem cięcia, często przy ściętym czubku wypuszcza nam silne boczne gałęzie, ogłowiona często ginie.
Pooglądajcie stare wiejskie klimaty, jak przepięknie rosła przy każdej chałupie, chłopowi by ręka odpadła gdyby ją ogłowił.
Służyła mu na miotły, bardzo umiejętnie wybierał gałązki z których kręcił owe miotły, ale tak aby nie oszpecić drzewa.
Adalbert pięknie ta brzoza u Ciebie wygląda(brawo za czyjąś wytrwałość), ale powiem Ci że dla mnie "brzoza ma lśnić jak diament, a nie pachnąć tandetą"
Jak będziecie w Przemyślu spójrzcie na rynek jak oszpecono klony.
:)

Gosik - 2010-12-09, 09:38

Nie zgadzam się z Tobą Mariusz-moje brzozy zanim kupiłam dom już rosły, nie były cięte, bo też uważałam, że nie tnie się brzóz-urosły rzadkie i wysokie aż do linii energetycznych i gmina ciachnęła je w połowie-to dopiero okrutnie brzydko wygląda-gdybym wcześniej je cięła, modelując -byłoby małe, ale zagęszczone i śliczne-dlatego uważam, że wszystko można co nie można......a czasem to nawet konieczność.
Adalbert - 2010-12-09, 11:05

Mariusz Czernicki napisał/a:
Pooglądajcie stare wiejskie klimaty, jak przepięknie rosła przy każdej chałupie, chłopowi by ręka odpadła gdyby ją ogłowił.


Przy mojej chałupie też rosła i była piękna dopóki nie przyszedł wicher i obalił mi ją na chałupę uszkadzając dach. Miała piękny, zdrowiuśki pień o średnicy przy ziemi 65 cm i chyba pamiętała Hitlera ;) .

Mariusz Czernicki napisał/a:
dla mnie "brzoza ma lśnić jak diament, a nie pachnąć tandetą"


pełna zgoda ale jednak nie wszędzie można puścić na żywioł.

Vanka - 2010-12-09, 12:17

Mariusz Czernicki napisał/a:
brzoza ma lśnić jak diament

Zgoda, ale.. w lasku brzozowym, jako soliter na wielkiej posesji.. nad brzegiem rzek, strumieni czy jezior lub stawów.
A w małych ogrodach? w końcu brzoza Youngii to nie wymysł natury jako takiej tylko ingerencja człowieka - właśnie po to, aby dać choć namiastkę tego Diamentu.

Mariusz - 2010-12-09, 17:38

Gosik napisał/a:
moje brzozy zanim kupiłam dom już rosły, nie były cięte, bo też uważałam, że nie tnie się brzóz-urosły rzadkie i wysokie aż do linii energetycznych i gmina ciachnęła je w połowie-to dopiero okrutnie brzydko wygląda-gdybym wcześniej je cięła, modelując -byłoby małe, ale zagęszczone i śliczne-dlatego uważam, że wszystko można co nie można......a czasem to nawet konieczność.

Adalbert napisał/a:
jednak nie wszędzie można puścić na żywioł.

Vanka napisał/a:
Zgoda, ale.. w lasku brzozowym, jako soliter na wielkiej posesji.. nad brzegiem rzek, strumieni czy jezior lub stawów.

No i cóż mogę napisać , Wszyscy wyrażamy swoje opinie, wszystkie są faktem, faktem z naszej praktyki :good: Bardzo miła rozmowa i na temat.
To co piszecie to Wasze praktyczne spostrzeżenia i o to chodzi.
Dobrze ujęła to Vanka, w lasku na dużej posesji, a nie w małym ogródku można pozwolić sobie na dużą, szeroką brzozę. Dlatego tez ogrodnicy pracują i powstają ciągle inne formy, choć tych całkiem małych jest mało. Ja osobiście polecam na małe posesje Betula pendula"Fastigiata"o stożkowym pokroju, nie opanowuje terenu na szerokość, za to dość wysoko rośnie, dlatego warto ja posadzić dalej od domu a najlepiej jako singiel w trawniku.

Odnośnie cięcia: brzozy o wyłamanych szczytach przez wiatr, odbudowują silne, długie gałęzie na boki, tak samo zachowują się przy ścięciu góry.
Ja osobiście nigdy nie tnę brzóz.
Jeśli mam propozycję ogłowienia brzozy przy domku, bo za wysoka, to proponuję jej ścięcie i zastąpienie inną odmianą(nie mogę oglądać takiego kalectwa u brzozy :evil: )
Stare brzozy ogłowione, jeszcze raz powtarzam-ogłowione a nie przycinane, próchnieją i ciężko się odradzają. Jeśli już decydujecie się na to "zło konieczne" to rozpoczynajcie cięcie od młodych drzewek, aby rany były jak najmniejsze. Rany posmarujcie środkiem grzybobójczym-najlepiej wszędzie dostępnym Funabenem.
Fotki"kalectwa brzóz" już pokazywałem http://forum.oczkowodne.n...er=asc&start=75
Cały problem polega na tym że sadzimy bez porad specjalistów, a później ma tylko problem elektrownia, my i drzewo.


:)

ewa535 - 2012-05-12, 13:16

Moja przemarznięta róża pnąca straciła niemal całą koronę. Wypuszcza jedynie dosłownie w trzech miejscach, które przedstawiam na fotkach.
Jest zatem szansa ze się odrodzi tylko trzeba uratować te trzy pędziki ! :)
Bardzo zależy mi żeby ją uratować więc nie chcę popełnić babola z przycięciem.
Czy dobrze myślę, że tak będzie właściwie jak na drugiej fotce?
Tzn. nad oczkiem następującym po oczku z wypuszczonym nowym pędem ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group