Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Staw - Jak odłowić ryby ze stawu

krah - 2009-04-29, 11:22
Temat postu: Jak odłowić ryby ze stawu
witam, mam staw 20x10m x1.6m i jakieś 5lat temu wpuściliśmy tam karpie(duże-wigilijne) liny i karasie ozdobne. W tej chwili mamy mnóstwo rybek, ilość narybku jest zatrważająca, myślę o odłowie, głównie narybku i kroczka, tylko jak to zrobić, wędką w wolnych chwilach rozprawiam się z dużymi rybami, a małych trzeba się jakoś pozbyć
Ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tej dziedzinie? jakieś sugestie?
Zainteresowałem się sieciami, jest ich bardzo wiele rodzajów, z uwagi na to, iż moim głównym celem jest drobnica, muszę mieć drobne oczko a poza tym nie chciałbym, aby ryby w sieć się wplątywały-mogłyby na tym ucierpieć.
Może spróbować przeciągnąć sieć po dnie z jednego brzegu do drugiego i wtedy podnieść do góry?
Macie jakieś sugestie?
sieci jeszcze nie kupiłem, nie wiem czy to ma szansę powodzenia:) i muszę znaleźć odbiorców na rybki :-D

Salmo_Salar - 2009-04-29, 11:45

Takie wymieszanie wielkościowe napewno nie ułatwi roboty.

Narybek pływa głównie przy powierzchni i w toni wodnej. W tej sytuacji polecam włoczek narybkowy zastosować, dwóch ludzi po obu stronach stawu i przeciągnąc tak przez całą długość.

Co do dużych ryb to też polecałbym włok tylko większy. Możesz zwykła siecią przeciągnąć podobnie jak przy włoczku i tak ścieśnione na mniejszej powierzchni ryby wyłowić kasarkami, podbierakami.

Jeżeli nie masz takich cudów techniki to zostaje podrywka ale nie wiem ile tak można stać i łowić narybek...

Pozdrawiam

Salmo

fotos88 - 2009-04-29, 12:00

Salmo_Salar napisał/a:
Takie wymieszanie wielkościowe napewno nie ułatwi roboty.

Narybek pływa głównie przy powierzchni i w toni wodnej. W tej sytuacji polecam włoczek narybkowy zastosować, dwóch ludzi po obu stronach stawu i przeciągnąc tak przez całą długość.


Salmo przyznaje racje, jeśli nie pomoże zastosuj to
Więcierz - (wereżka, węciorek) - pułapka na ryby w kształcie cylindra około dwumetrowej długości zrobiona z obręczy drewnianych na których rozpięta jest wiklina lub tkanina sieciowa, czasami z przegrodą w środku[1].

Podobny do żaka, lecz prostszy, bez skrzydeł pułapkowych.

Więcierza używa się do połowów w jeziorach lub wolno płynących rzekach[2], najczęściej węgorzy, łososi, certy, szczupaków i leszczy, także zimą do łowienia pod lodem łososi i certy[3].

Czasami po przegrodzeniu rzeki poprzecznymi jazami więcierze wstawiano w "oknach", czyli otworach jazowych[4].

Salmo_Salar - 2009-04-29, 12:09

Tylko powiedz mi co będzie szybsze - przeciągnięcie włoczkiem czy ciągłe sprawdzanie narzędzia pułapkowego??
Acha, podałbyś jeszcze źródło z którego wziąłeś ten tekst a nie wstawiasz jako swoje.

Pozdrawiam

Salmo

krah - 2009-04-29, 12:19

dzięki za podpowiedzi!
jednak mam pewną uwagę: do łapania tych mniejszych sztuk konieczne jest drobne oczko, a taką siatkę ciężko się przeciąga w wodzie:-/ a zatem ciężko złapać małe spryciary, na podrywkę już próbowałem, ale szybko się uczą i zaraz zmykają na głębsza wodę...
jeśli chodzi o włok, to jaki on powinien mieć mieć kształt? rozmawiałem z kilkoma producentami sieci, u nas w kraju jednak w wielu przypadkach- zwłaszcza starszych przedsiębiorstw obsługa klienta strasznie kuleje, ale mniejsza o to, co sądzicie o wielkości oczka? 2x2 będzie dobre? nie za małe, nie za duże?
a już po samych odłowach co będzie mi potrzebne?
jakieś skrzynki na ryby, przydałoby się napowietrzanie w nich
podbieraki
wodery
człowiek do pomocy
o czymś zapomniałem?
przepraszam,ze tak o wszystko pytam, ale robię to pierwszy raz i chcę się dobrze przygotować, żeby akcja przebiegła sprawnie:)

Salmo_Salar - 2009-04-29, 12:42

Najpierw pogadaj z odbiorcami i niech przyjadą w dzień odłowu lub dzień po, chodzi o to żeby Ci ryba przez noc nie padła.

Chyba bym postarał się wyłowić duże ryby, potem zająłbym się narybkiem. Wtedy ciągniesz włoczek przy samym dnie (jeżeli jego struktura na to pozwala). Oczko masz spore, nie będzie łatwo pamiętaj.

Do przechowywania najlepsze są jakieś zbiorniki z napowietrzaniem i wymianą wody na świeżą (nie kranówe!!). Do narybku dobre są worki PCV - nalewasz wpuszczasz, napowietrzasz i zawiązujesz. Łatwy transport. Na te większe to już mozna coś większego, niech odbiory się postarają jak chcą mieć ryby.

Włoczek to coś a'la to:

http://forum.przyroda.org/files/w_ok_denny.jpg

tylko posiada dłuższe skrzydła. Cykne fote z książki i wieczorem zapodam.

Pamiętaj, jak najmniej stresować ryby!!! Bez zbędnych manipulacji, ciągłych przenosin z pojemnika do pojemnika ponieważ takie ciągłe manipulacje zwiększają śmiertelność u ryb.

Pozdrawiam

Salmo

mateusz1990 - 2009-04-29, 13:29

spuścić wodę najprostszy sposób :) :) :) :)
samuraj - 2009-04-29, 14:09

mateusz1990 napisał/a:
spuścić wodę najprostszy sposób :) :) :) :)


i jedyny rozsądny jeśli chcesz dobrze oczyścić staw z ryb.Obawiam się że możesz mieć problem z odsprzedaniem tych ryb , nikt świadomie nie wpuści ryb do swojego stawu hodowlanego nie mając pewności że ryby są zdrowe (zapewnienia raczej nie wystarczą) natomiast nie znajdziesz tylu chętnych oczkomaniaków na taką ilość ryb , którzy zresztą też obawiają się ryb z nie znanego źródła.Aby w miarę ograniczyć dalsze rozmnażanie się ryb proponuję wpuścić drapierzniki (okoń, szczupak)

krah - 2009-04-29, 14:27

ale ja nie chce się pozbywać wszystkich ryb, a już na pewno nie tych dużych
chodzi mi jedynie o młode sztuki, których jest za dużo...
orientujecie się, gdzie można przeprowadzić badania, aby mieć pewność co do stanu zdrowia ryb? ile to kosztuje?

art1234 - 2009-04-29, 14:54
Temat postu: Daj sobie spokój
Mówię powaznie z wyłapywaniem ryb to jest katorga wiem co mówię jak nie możesz spóścić wody to porostu zapodaj kilka szczupaków 2 korzyść
1 nic nie robisz
2. szczupaki są bardzo smaczne
musisz potem zacząc odławiać szczupaki ale jak mówiłem sa dobre
Artur

krah - 2009-04-29, 15:07

miałem suma, ale zjeść się go nie dało, miał ponad metr ale był tak tłusty, że można by z niego smalec wytapiać... ze szczupakiem pewnie byłoby podobnie...
wodę mogę wypompować, tylko nie za wiele, alby mogły jeszcze tam te większe ryby egzystować, ale nawet część wody wypompować to niezły pomysł- będzie łatwiej z siecią chodzić:-P

Salmo_Salar - 2009-04-29, 15:37
Temat postu: Re: Daj sobie spokój
art1234 napisał/a:
Mówię powaznie z wyłapywaniem ryb to jest katorga wiem co mówię jak nie możesz spóścić wody to porostu zapodaj kilka szczupaków 2 korzyść
1 nic nie robisz
2. szczupaki są bardzo smaczne
musisz potem zacząc odławiać szczupaki ale jak mówiłem sa dobre
Artur


Z jednego problemu w drugi :brawo: Nie będzie musiał karpi odławiać bo potem będzie odławiać szczupaki :yahoo: Normalnie plan czteroletni, cud natury.

Z tym wypompowaniem wody niby dobry pomysł. A masz tam jakieś rośliny??

Tylko uważaj by pompa nie zassała Twojego wylęgu/narybku bo będzie po zawodach :-D

Drobnicę możesz odłowić tzw. "pod prąd świeżej wody", ryby, szczególnie te małe lubią zbierać się w takich miejscach. Tylko pewnie nie masz skąd tej świeżej wody nabrać.

Jeszcze jest jeden sposób ale nie polecam Tobie. Można odłowić za pomocą zestawu agregat + przystawka czyli za pomocą prądu elektrycznego ale to już trzeba się na tym znać i ustawić odpowiednie parametry. Jeszcze raz nie polecam.

Pozdrawiam

Salmo

krah - 2009-04-29, 15:50

z roślin to głównie pałka przy brzegu- obniżając poziom wody nie będzie przeszkadzała w przeciąganiu sieci, gorzej z liliami- jest jedna piękna na środku stawu... już nawet nie pamiętam skąd tam się wzięła, trochę szkoda jej, ale bez obrażeń chyba się nie obejdzie(przy sieci), świeżą wodę mogę mieć tylko z wodociągów, a uzupełnić jej brak po wypompowaniu planuję z basenu sąsiada -ok 20m^3 tą świeżą chyba się nie nazwie:-P
co sądzicie w ogóle o pomyśle wody z basenu? jakaś chemie tam dawał, żeby ph6 mieć zachowane, teraz mam w stawie ok 200m^3 no ale cześć wypompuje

Salmo_Salar - 2009-04-29, 15:54

Jeżeli masz zachowaną równowagę biologiczną to dodanie wody z nie wiadomo czym w sobie może (ale nie musi) pogorszyć jej stan. Jak wiesz w wodzie rozwijając się różne żyjątka i znajdują się rośliny które tworzą ze sobą łańcuch wspólnych powiązań.

Spróbowałbym bez wypompowywania wody.

Pozdrawiam

Salmo

mateusz1990 - 2009-04-30, 08:14

spuść większość wody i odłów narybek bo tak to nie sądzę żebyś się tego pozbył chyba że wpuścisz szczupaka lub suma sandacza nie proponuje bo nie ma pewności że przeżyje włoka bym nie proponował bo jak masz jakiś patyk na dnie i jak będziesz go ściągał to cała sieć ci się odwróci do góry nogami i tylko roboty se narobisz i zęby taki włok uciągnąć to trzeba ci z 4 ludzi w dwójkę nie dacie rady wiem to po swoim doświadczeniu
art1234 - 2009-04-30, 21:43
Temat postu: no ktoś mnie nie zrozumiał
kolega pisze że ma sporo duzych ryb i od cholery małych jak wpuści szczupaki ok 30 cm to mu nie zjedzą tych duzych ryb a musiałby być 1metrowy zeby wstrząchnąć dużego karpia więc plan jest dobry a nie 4 letni
jak ja spuszczałem wodę ze stawu to ryby zawsze się gdzieś chowały i nie było ich łatwo znaleść u mnie woda sama nachodzi więc nie mam problemu


BARDZO WAŻNE przy spuszczaniu wody zawsze sie podnosi osad który oblepia się na skrzelach ryb i dużo ich zdycha


szczupaki nie obrastają tłuszczem te które ja złapałem nie były grube :)
Art

koczisss - 2009-04-30, 22:19

art1234 napisał/a:
szczupaki nie obrastają tłuszczem te które ja złapałem nie były grube :)

Otóż to, szczupak ma chude mięso.

Dziwny ma problem założyciel wątku, bo ma nadmiar ryb, ale drapieżników nie chce wpuścić, czyli chce rozwiązać problem, bez udziału drapieżników nierozwiązalny.
Jak nawet wyłowi drobnicę, to po pewnym czasie znów się namnożą, czyli będzie w koło pierdoło to samo :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group