Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Choroby ryb - co zabilo mojego karasia?

monkeymonk - 2008-03-01, 20:51
Temat postu: co zabilo mojego karasia?
wstawilem juz te fotke w innym miejscu dlatego tutaj tylko miniatura:

jakies pomysly? czemu ma takie czerwone oko?

wojtas - 2008-03-02, 07:59

ja nie widzę u tej ryby objawów chorobowych.może zatrucie lub brak tlenu?
monkeymonk - 2008-03-02, 11:36

brak tlenu chyba odpada bo lodu nie mam od 3 tygodni a do tego chodzi napowietrzacz.

mogl umrzec ze starosci? ile zyja karasie

judym - 2008-03-02, 13:42

Karaś Srebrzysty żyje od 5-10 lat.W hodowli 25 lat.Jest znany przypadek życia 28 lat. Wiadomośc z Wikipedia.
Kaef - 2008-03-02, 14:33

Hehe, żyją dużo dłużej. Tak samo zobacz w wikipedi długość życia welona, komedia :P
judym - 2008-03-02, 15:42

Do padania Karasi przyczyniają się słabe geny.Hodowcy i my sami trzymamy ryby w tych samych zbiornikach i wiadomo jak to jest po czasie tzw.mama z synem,ojciec z córką ,a i babcie i dziadkowie pewnie też.Dlatego że w naszych warunkach nie można rozmnożyc Koi,ryby te mają się lepiej i są bardziej odporne.To moja teoria.Co o niej sądzicie?
lubek - 2008-03-02, 16:15

Według mnie jest słuszna :good:
judym - 2008-03-02, 22:08

No właśnie chodzi o temperaturę wody,która na wiosnę powinna miec od 20-25st.,Jeżeli ktoś taką osiągnie to będą jednostki,więc nie istnieje plaga tzw. kazirodztwa.Kto stara się o wyhodowanie narybku Koi,to nie skrzyżuje potomstwa(raczej to będzie profesjonalista)Jest możliwa krzyżówka Koi i Karasia,ale dzieci nie będą mieli potomstwa(to jest wada genetyczna)Co do hodowcy ryb,to pod Koninem gośc ma tego tony.Co do racji,to nie wiem kto ją ma.Wiem tylko że Karasie częściej padają niż Koi,chociaż te ostatnie niby są bardziej delikatne.Takie są tylko moje spostrzeżenia własne i znajomych którzy mają oczka.Dzięki za polemike.
samuraj - 2008-03-02, 23:34

jeśli chodzi o karasia to czy miejsce jego trzymania przed zakupem miało wpływ na śmierć po kilku miesiącach mieszkania w oczku? Zakup chorej ryby też chyba odpada , ponieważ padła by szybciej.Pozostaje tylko choroba genetyczna ponieważ ta rozwija się wolniej.Nie jestem ichtiologiem ale taki tok rozumowania nakazuje logika. :?
iwosek - 2008-03-02, 23:35

W swoim wypadku mówiłem oczywiscie o swoim przypadku, kiedy ryby po 2-3 tygodniach kupione w zoologu padały, gdy zakupione w tym samym czasie od tego samego hurtownika zyją do dzis.
monkeymonk - 2008-03-02, 23:38

karas, ktory mi padl zyl w moim oczku 1,5 roku - to jego druga zima u mnie. sam nie wiem co to bylo
ktos wie o czym swiadczy to czerwone oko? wczesniej tak nie mial

judym - 2008-03-03, 00:28

monkeymonk napisał/a:
karas, ktory mi padl zyl w moim oczku 1,5 roku - to jego druga zima u mnie. sam nie wiem co to bylo
ktos wie o czym swiadczy to czerwone oko? wczesniej tak nie mial

Może miał wylew krwi do mózgu?Na poważnie,to o jakośc oczka bym się nie martwił.W mojej okolicy sąsiedzi też mają straty i to tylko w Karasiach a nie w Karpiach.Moja teoria co do słabości genów Karasi raczej znajduje potwierdzenie.

wojtas - 2008-03-03, 08:28

jak temu zapobiec? moze należałoby od czasu do czasu odłowić część ryb i wymienić na nowe ,nie spokrewnione osobniki.tez uważam,że słabość ryb ma podłoże genetyczne.
judym - 2008-03-03, 12:26

wojtas napisał/a:
jak temu zapobiec? moze należałoby od czasu do czasu odłowić część ryb i wymienić na nowe ,nie spokrewnione osobniki.tez uważam,że słabość ryb ma podłoże genetyczne.

Wykonanie takiego zabiegu będzie praktycznie nie wykonalne.Chciałem powymieniac się,ale z kim,jak sąsiedzi, okoliczni mieszkańcy też kupowali ryby od tego samego sprzedawcy.Wyławianie ryb i wożenie kilkaset kilomertów,to są koszty itp.sprawy.

wojtas - 2008-03-03, 16:12

tak,to byłoby trudne.Chów wsobny to problem również w akwarystyce.często spotyka się zdegenerowane ryby,słabe i o wyblakłych barwach.
judym - 2008-03-03, 20:38

Zgadzam się z tobą Wojtas.Trzydzieści lat temu np.Mieczyki,Molinezje,Gurami to były wielkie,odporne ryby i akwarysta miał je latami,a teraz....Terazniejsza masówka ma jednak i plusy.Obecnie rybę do oczka czy akwarium kupisz za kilka złotych.
iwosek - 2008-03-15, 21:30

To i u mnie niestety przyszły choroby, zauwazylem cos takiego na orfach ( wszystkie 5 mają to samo)

i coś takiego

na karasiach ( wszystkie 11 sztuk [nawet nie wiedzialem ze tyle ich mam] ma cos takiego na sobie) Rybki są zywe, jedza, plywaja no "full serwis" ale jak widac cos im dolega :x posmarowalem je dzisiaj i wykapalem w FMC, no ale to zapewne nic nie da :x - jakies rady :???: :((

AurorA - 2008-03-15, 21:41

To zapewne wrzodzienica- już pisaliśmy o tym. :((

http://forum.oczkowodne.n...php?p=6084#6084

iwosek - 2008-03-15, 21:42

Tak to na karasiach to to co było w zeszłym roku i Huber zdiagnozował to jako wrzodzienice, ale to na orfach :?: :o pierwszy raz cos takiego widze
AurorA - 2008-03-15, 21:45

iwosek napisał/a:
ale to na orfach :?: :o pierwszy raz cos takiego widze


to może być pleśniawka, w każdym razie wygląda na grzyb - jeśli jest miękkie sprobuj to zetrzeć

JAREK G - 2008-03-15, 22:00

iwosek napisał/a:
posmarowalem je dzisiaj i wykapalem w FMC, no ale to zapewne nic nie da :x - jakies rady :???: :((
Sama kąpiel chyba niewiele pomoże :? wlej FMC do oka a jak nie to kwarantanna i leczenie w osobnym zbiorniku
samuraj - 2008-03-15, 22:11

Taka rana jak na drugiej fotce, miał ją u mnie jeden karaś , nabawił się tego latem zeszłego roku.Bez jakiej kolwiek ingerencji z mojej strony ryba przeżyła i żyje nadal , nie zaraziły się inne ryby.Prubowałem go złapać ale bestia była szybsza ode mnie :-D ,więc go zostawiłem samego sobie.miał tą ranę w tym samym miejscu co karaś Mateusza,więc może nie będzie tragedii i ryby wyzdrowieją :?
judym - 2008-04-10, 00:16

Oglądałem fotki twojego stadka,a tu teraz taka nie miła niespodzianka.Wypada miec tylko nadzieje że to będzie jedyna chora ryba.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group